O lepsze jutro Lubyczy Królewskiej

Sugestie oraz uwagi do władz miasta, powiatu i gminy.

Postautor: Gość » 24 kwie 2021, o 17:14

Jedno jest pewne. PIP gdy ustala istnienie stosunku pracy bo nie było podpisanej umowy przesłuchuje świadków.Ustala czy faktycznie ktoś przychodził do pracy , w jakich godzinach, co robił. Żeby wymyślić zwrot kasy gdy istniała umowa, podpisane setki dokumentów przez ten czas to trzeba było być nieźle nakręconym.
Na górę

Postautor: Gość » 24 kwie 2021, o 17:25

Tym razem ja przynoszę kaganiec oświaty i zakładam na na ryjek jakiegoś radcy. Taka (ex tunc - od wtedy) interpretacja rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody nie dotyczy dyrektora szkoły.
1. Rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody jest deklaratoryjnym aktem prawa,oceniające legalność aktu samorządowego, ze swej istoty pozbawione jest przymiotu wykonalności, nie zmienia i nie tworzy nowego stanu prawnego. Nie odwołuje ani nie powołuje dyrektora szkoły. Do tego jedynie upoważniony ustawą jest wójt/burmistrz/prezydent. Orzecznictwo Sądu Najwyższego uważa, że nawet "wadliwie przeprowadzona procedura konkursowa nie stanowi przesłanki uznania powierzenia (powołania dyrektora szkoły) stanowiska za nieważny. (...) uchwała bądź zarządzenie w tej sprawie mogą być uchylone wyłącznie z uwzględnieniem przesłanek odwołania z tego stanowiska w art.38 ustawy o systemie oświaty." W tym przypadku burmistrz powinien decyzją odwołać dyrektorkę wskazując brak kwalifikacji do zajmowanego stanowiska. Okazało się, że sądy obu instancji uchyliły się od rozstrzygnięcia co do istoty - czy pani B.Z. posiadała w czasie egzaminu kwalifikacje (bełkocąc "bo nawet gdyby uznać wskazanie działanie Sadu wojewódzkiego za uchybienie obowiązkowi wypływającemu z art.133, to i tak pozostaje to bez wpływu na wynik sprawy." Ale nie wyjaśnił dlaczego. Wyroki te z tego powodu stały się bezużyteczne dla burmistrza. Burmistrz M.Ł. do dnia dzisiejszego nie wydał jakiejkolwiek decyzji w sprawie odwołania. Po prostu wygoniono dyrektorkę, która nawet nie przekazała majątku i dokumentacji szkoły niczym w czasach feudalnych. Sąd w Zamościu mając rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego w podobnej sprawie ..."samo niedopuszczenie pracownika do pracy nie może być kwalifikowane jako czynności rozwiązujące istniejący stosunek pracy. Rozwiązanie umowy na czas nieokreślony wymaga choćby bezprawnego (jak u pani Wiesi Szymczuk) - oświadczenia woli jednej ze stron." walczy o przetrwanie i ciągle pod byle pretekstem ja odracza. Brak rozwiązania stosunku pracy czyni sprawę beznadziejną dla burmistrza. Dlatego ten robi co może by sąd odkładał tę sprawę w nieskończoność ( chyba w nadziei, że jakiś samochód czy cowid ją zakończy), trwa już 2,5 roku. Same odsetki w tej sprawie to orientacyjnie ok.50 tys złotych i 1700 zł miesięcznie.
2. Do dziś nie jest rozstrzygnięte czy dwa lata temu był wakat na stanowisku dyrektora. Doktryna uważa, że nie można powołać nowego dyrektora w sytuacji niedopuszczenia poprzedniego. Sąd to powinien rozstrzygnąć w przyspieszonym tempie, ponieważ orzeka na podstawie dokumentów. które burmistrz powinien dostarczyć na pierwszą i zarazem ostatnią
rozprawę.
3. Uczyć się, uczyć się, jeszcze raz uczyć się ! (W.I.Lenin)
Jedno i drugie jest zabawne :). Pierwsze podaje się za prawnika nie znając podstawowych zasad ortografii. Drugiemu wydaje się, że poucza tego "prawnika" . Oboje wiedzą "coś tam, coś tam", ale niewiele. :). Poważna osoba wykonującą zawód prawniczy nie podejmie się raczej rozstrzygania takich problemów na forum. Studiuj dalej dzieła Lenina. Może chociaż to jest w twoim zasięgu :).
Na górę

Postautor: Gość » 24 kwie 2021, o 17:42


Jedno jest pewne. PIP gdy ustala istnienie stosunku pracy bo nie było podpisanej umowy przesłuchuje świadków.Ustala czy faktycznie ktoś przychodził do pracy , w jakich godzinach, co robił. Żeby wymyślić zwrot kasy gdy istniała umowa, podpisane setki dokumentów przez ten czas to trzeba było być nieźle nakręconym.

Tu nie trzeba nawet prawnika tylko odrobinę logiki. Wykonywał ktoś pracę to należy mu się wynagrodzenie.
Na górę

Postautor: polegus » 24 kwie 2021, o 18:05

3 lata i po kasie. Oni o tym wiedzą?
Co Ty piszesz? Na ostatniej sesji burmistrz poinformował radnych, że w tym roku 2021 budżet zwiększono z 28 mln.złotych do 36 mln. czyli o 30 %. I to w sytuacji kiedy budżety innych samorządów w czasie pandemii padają, zmniejszone wpływy z podatków. A w Lubyczy działa cudostwórca. A radni słuchali tego jak pelikany. Myślałem,że choć jeden zapyta skąd burmistrz wytrzasnął maszynkę do robienia pieniędzy. Których o dziwo brakuje dla nauczycieli, których aż 80 % pracuje na części etatu.
Same rekordy, a myślałem, że te skończyły się z odejściem Wako.
Na górę

Postautor: Gość » 24 kwie 2021, o 19:09

Jedno i drugie jest zabawne :). Pierwsze podaje się za prawnika nie znając podstawowych zasad ortografii. Drugiemu wydaje się, że poucza tego "prawnika" . Oboje wiedzą "coś tam, coś tam", ale niewiele. :). Poważna osoba wykonującą zawód prawniczy nie podejmie się raczej rozstrzygania takich problemów na forum. Studiuj dalej dzieła Lenina. Może chociaż to jest w twoim zasięgu :).
Nie rozumiesz, że Wako dawno wyszedł ze szkoły ale szkoła z niego nie wyszła do dziś. On tak ma I trzyma !
Na górę

Postautor: Joker09 » 24 kwie 2021, o 19:49

Forum przypomina film głupi i głupszy. Analfabetyzm na najczystszej postaci.🙂
Na górę

Postautor: Gość » 24 kwie 2021, o 19:51

Forum przypomina film głupi i głupszy. Analfabetyzm na najczystszej postaci.🙂
Ty chyba też się nie popisałeś. Na najczystszej postaci? Jesteś pewien?
Na górę

Postautor: Gość » 24 kwie 2021, o 19:54

Ty chyba też się nie popisałeś. Na najczystszej postaci? Jesteś pewien?
Chyba w czystej postaci. Ale skoro mamy głupiego, głupszego to kto teraz wystąpił?
Na górę

Postautor: Gość » 24 kwie 2021, o 21:06

Chyba w czystej postaci. Ale skoro mamy głupiego, głupszego to kto teraz wystąpił?
Ot miasto. Chłop ze wsi ucieknie. Wieś z chłopa nigdy.
Na górę

Postautor: Gość » 25 kwie 2021, o 08:03

Wypowiem się w ynteligetny sposób
,, JESTEŚCIE JEDWABIŚCI,,😂😂
Na górę

Postautor: belfer » 25 kwie 2021, o 09:43

Głupki
Nieznam ani wako ani dyrektora ale mam wiedzę prawniczą więc wyjaśniam. Wojewoda, Wojewodzki Sąd Administracyjny i Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że akt prawny powołujący dyrektora jest nieważny od chwili wydania (nie będę przytaczała po łacinie) i że na stanowisku dyrektora jest vacat. Stanowisko zostało obsadzone zgodnie z przepisami prawa przez nowego dyrektora co stwierdził wojewoda i Wojewódzki Sąd Administracyjny. Ile można pisać takie herezje. To już wie każdy mieszkaniec gminy lub tak jak ja były mieszkaniec.
Coś na temat: Sąd Najwyższy - wyrok z 19.01.2016 r. ( a więc jeszcze przed rozpierduchą wojewody w Lubyczy) I PK 184/15) - "Uznanie, że powierzenie stanowiska dyrektora szkoły w trybie art. 36 ust.1 ustawy o systemie oświaty nie jest decyzją administracyjną i nie powinna być przedmiotem nadzoru wojewody a podlegać kontroli sądow pracy".
A głupek, który o tym nie wiedział został ministrem. Na jego nieszczęście sprawy takie przedawniają się po 10 latach i gmina (prokurator) ma jeszcze dużo czasu by upomnieć się o swoje. Na razie musi zapłacić przywróconym nauczycielom.
Na górę

Postautor: Gość » 25 kwie 2021, o 13:23

Coś na temat: Sąd Najwyższy - wyrok z 19.01.2016 r. ( a więc jeszcze przed rozpierduchą wojewody w Lubyczy) I PK 184/15) - "Uznanie, że powierzenie stanowiska dyrektora szkoły w trybie art. 36 ust.1 ustawy o systemie oświaty nie jest decyzją administracyjną i nie powinna być przedmiotem nadzoru wojewody a podlegać kontroli sądow pracy".
A głupek, który o tym nie wiedział został ministrem. Na jego nieszczęście sprawy takie przedawniają się po 10 latach i gmina (prokurator) ma jeszcze dużo czasu by upomnieć się o swoje. Na razie musi zapłacić przywróconym nauczycielom.
Belfer, Twoje teksty wywołują pierdzenie u miejscowych wolaków.
Na górę

Postautor: Mohort » 25 kwie 2021, o 19:49

Jedno jest pewne. Skoro dyrektor uznał pozwy zwolnionych pracowników to trzeba im wypłacić kasę za czas pozostawania bez pracy. Czy chodzi o przeciągnięcie tego w czasie i przedawnienie?
Na górę

Postautor: caoch » 25 kwie 2021, o 20:47

Jedno jest pewne. Skoro dyrektor uznał pozwy zwolnionych pracowników to trzeba im wypłacić kasę za czas pozostawania bez pracy. Czy chodzi o przeciągnięcie tego w czasie i przedawnienie?
Sprawa wygląda tak.Wyroki są prawomocne. Roszczenie pracownika ze stosunku pracy przedawnia po trzech latach. Zostali zwolnieni w 2017 roku, chyba z dniem 31 sierpnia to łatwo policzyć. Roszczenie przedawniło się już ubiegłego roku. Roszczenie szkoły w stosunku do pracownika przedawnia się po 10 latach.Sąd orzeka przedawnienie na wniosek dłużnika ! Szkoła ( jak nie ona to załatwi prokurator bo to społeczne pieniądze) wyegzekwuje wypłacone im odprawy z odsetkami. Nie można sie tłumaczyć, że się to przejadło, jeśli się sprawę podało do sądu, bo jeśli liczyło się na wygraną to dla średnio rozgarniętego nauczyciela było wiadome, że trzeba ją będzie zwrócić bo odprawa się nie należy. Sądy w takich przypadkach są bezlitosne.
Na górę

Postautor: rammi » 26 kwie 2021, o 08:18

No tak. Odprawy. Mianowani 6 miesięczne.
Na górę


Wróć do „Władze samorządowe i polityka lokalna”