Sokoły z PIS

Sugestie oraz uwagi do władz miasta, powiatu i gminy.

Postautor: Gość » 24 sie 2021, o 04:25

Pitolisz dla samego pitolenia.

Poseł Lech Kołakowski potwierdził, że został zatrudniony jako doradca zarządu w należącym do skarbu państwa Banku Gospodarstwa Krajowego. Poseł PiS uważa, że ma odpowiednie kompetencje.

Na początku lipca Lech Kołakowski niespodziewanie wrócił do Prawa i Sprawiedliwości. Z klubu odszedł kilka miesięcy wcześniej.

https://www.rp.pl/Prawo-i-Sprawiedliwosc/210729609-Posel-PiS-Lech-Kolakowski-zatrudniony-w-banku-Mam-kompetencje.html

RP to pewnie też środowisko Konfederacji.
Na górę

Postautor: Gość » 24 sie 2021, o 08:08

Wszyscy pisowcy uważają że mają odpowiednie kwalifikacje :) Omnibusy po prostu :) Ciekawe gdzie ich fachowość była jak pisu nie było u władzy???? Czego to partia nie robi z miernych ale wiernych!
Na górę

Postautor: Tomek01 » 24 sie 2021, o 11:22

Wszyscy pisowcy uważają że mają odpowiednie kwalifikacje :) Omnibusy po prostu :) Ciekawe gdzie ich fachowość była jak pisu nie było u władzy???? Czego to partia nie robi z miernych ale wiernych!
Gdzie są "Omnibusy" z PSL-u, PO, SLD? NIkt ich nie zatrudnił? Ostatnio słyszałem o "geniuszu" biznesu jak go w Łodzi na kierownika basenu zatrudniała Zdanowska, żadna światowa firma nie chciała korzystać z jego przeogromnej wiedzy? Nieodżałowana strata dla światowych koncenrnów.
Każda władza obsadza stanowiska "swoimi" fachowcami. Jak historycy z PO budowali elektrownię atomową to nikt nie podnosił larum, jak wybudowali to widać.

Tak było jest i będzie, tak jest na całym świecie, bo w polityce jest nawjważniejsza lojalność.
Można częściowo przyznać rację Konfederacji i liberałom że jak się wszystko sprywatyzuje to nie będzie nepotyzmu.
Ale mieliśmy skutki takiego myślenia chociażby w przypadku Ożarowskich Kabli, zostały sprywatyzowane, przynosiły zyski ale zostały zamknięte bo były konkurencją dla rodzimej firmy właściciela. Dzisiaj nie w Polsce produkuje się kable. Jednak kapitał ma narodowość.

Więc likwidujemy nepotyzm i fabryki, taki sobie interes.

O co możemy mieć pretensję? O to że władza zatrudnia lojalnych sobie ludzi? Bzdura. Rozliczamy władzę ze skuteczności działania, jak spółki skarbu państwa w ciągu roku przynoszą więcej zysku niż za całą 8-o letnią kadencję PO-PSL to niech zatrudniają towarzyszy partyjnych. Ale jak ktoś bierze miliony za budowanie elektrowni atomowej i nawet nie wie gdzie jest Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (bo tylko tam można wytłumaczyć brak rozpoczęcia procesu wydawania zgody na jej budowę), to jest wszystko w porządku, bo to "fachowiec"? Ideologiczny bełkot.

Więc zarzut że zatrudniają "swoich" jest obłudny i demagogiczny.
Natomiast sugerowanie że skoro gdzieś zwolniło sie stanowisko i to oznacza korupcję, jest bajką dla naiwnych. Są to dwie jasno rozróżnialne sytuacje.

Więc niech Sośnierz jako prawy obywatel poda nazwiska tych "przestępców", bo w przeciwnym razie sam uczestniczy w przestępstwie i popełnia dodatkowe, ukrywa przestępców. Co do 'przjrzystości" intencji tego pana mieliśmy próbkę jak był szefem NFZ-u.

Dziwi taka narracja tym bardziej że w 2007 zrezygnował z funkcji prezesa NFZ-u (nie jakiegoś tam dyrektorka regionalnego), właśnie dla madatu posła.
Na górę

Postautor: Gość » 24 sie 2021, o 11:52

Za poprzednich rządów PiS do spółek Skarbu Państwa trafiali eksperci, osoby z tytułami naukowymi. Problem okazał się taki, że ich sposób myślenia o zarządzaniu był zupełnie sprzeczny z tym, co Prawo i Sprawiedliwość ma w swoim programie - tak zastępca rzecznika prasowego PiS Radosław Fogiel tłumaczy nepotyzm w państwowych firmach.

https://www.money.pl/gielda/politycy-pis-w-radach-spolek-rzecznik-tlumaczy-to-tym-ze-zgadzaja-sie-z-programem-partii-6552277542214592a.html

i pozamiatane:):):)
Na górę

Postautor: Tomek01 » 24 sie 2021, o 12:11

Pitolisz dla samego pitolenia.

Poseł Lech Kołakowski potwierdził, że został zatrudniony jako doradca zarządu w należącym do skarbu państwa Banku Gospodarstwa Krajowego. Poseł PiS uważa, że ma odpowiednie kompetencje.

Na początku lipca Lech Kołakowski niespodziewanie wrócił do Prawa i Sprawiedliwości. Z klubu odszedł kilka miesięcy wcześniej.

https://www.rp.pl/Prawo-i-Sprawiedliwosc/210729609-Posel-PiS-Lech-Kolakowski-zatrudniony-w-banku-Mam-kompetencje.html

RP to pewnie też środowisko Konfederacji.
Jak wybory przegral Al Gore (demokrata) z George W. Bush (republikanin), to zatrudnieni przez poprzednią administrację gdzie prezydentem był Bill Clinton (demokrata), na koniec kadencji "swojego" prezydenta, wyjmowali z klawiatury klawisz "w", jako swój manifest polityczny.
Nawet jak na USA okazło się że były to spore szkody materialne i były zawirowania budżetowe by przywrócić funkcjonowanie urzędników.

Niestety ale cały gabinecik leciał na bruczek i wszyscy o tym wiedzą i nikt nie robi z tego halo, że nasi fachowcy są jedynymi fachowcami na świecie.

Nie rozumiem co ma Kołakowski ze sprawą Sośnierza?
To że wrócił, a skoro wrócił to gra w jednej drużynie więc zatrudniają go. Skończa się rządy PIS-u, albo Kołakowski dojdzie do wniosku że mu nie po drodze z władzą będzie mógł sobie wyjąć klawisz z klawiatury w proteście.

Tak jest na całym świecie, zawsze jest cicho jak po rządach prawcy przychodzi "miotła" i wymiata co do jednego "prawaka".

Jak profesor Cenckiewicz pracował jako stróż nocny i z tego utrzymywał rodzinę i jednocześnie pisał doktorat, to nikomu to nie przeszkadzało, jak Zyzak musiał emigrować bo nawet na cieciowni nie mógł znaleźć pracy to wszyscy mordy w kubeł powsadzali. Takich przykładów można mnożyć.

Ale jak pisałem wyżej cała reszta robi dokładnie to samo i nic z tym społeczeństwo nie zrobi nie tylko u nas ale nawet w "demokratycznych" stanach zjednoczonych.

Nagle zauważamy jakieś zjawisko i udajemy oburzonych bo potrzebne są nam preteksty do "dowalenia" naszym wrogom ideologicznym, ale jak nasi rządzili to wszystko jest OK bo to nasi i zjawisko znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Nie jest to spryt, nie jest przymiot człowieka myślącego, jest to plemienna zasada. Kali ukraść ... itd .

Ale niektórzy próbują zawęzić horyzonty myślowe odbiorców i 1000 razy powtarzać że teraz jest źle, nie odnosząc się skąd się to wzięło i czy na przyszłośc też będziemy przestrzegać tych "ideałów" których wymagamy od innych.
Na górę

Postautor: Tomek01 » 24 sie 2021, o 13:06

Za poprzednich rządów PiS do spółek Skarbu Państwa trafiali eksperci, osoby z tytułami naukowymi. Problem okazał się taki, że ich sposób myślenia o zarządzaniu był zupełnie sprzeczny z tym, co Prawo i Sprawiedliwość ma w swoim programie - tak zastępca rzecznika prasowego PiS Radosław Fogiel tłumaczy nepotyzm w państwowych firmach.

https://www.money.pl/gielda/politycy-pis-w-radach-spolek-rzecznik-tlumaczy-to-tym-ze-zgadzaja-sie-z-programem-partii-6552277542214592a.html

i pozamiatane:):):)
Powiedziane zostało również:
"- Są ekonomiści i eksperci, którzy byliby co do zasady przeciwni konsolidacji Orlenu z Lotosem. My uważamy, że jest to wartość, więc trudno oczekiwać, żebyśmy obsadzali w radzie nadzorczej Orlenu osoby, które uważają, że to jest zły ruch. Dlatego nie możemy wejść na pracuj.pl i wziąć pierwszego z brzegu dowolnego menedżera - ironizował poseł PiS."

Za rządów "fachowców" do rady nadzorczej LOT-u został oddelegowany profesor bez matury Włądysław Bartoszewski. To dopiero były rządy fachowców, a Bartoszewski to oczywiście uznany na całym świecie ekspert od zarządzania firmami lotniczymi.

To że każdy ekspert ma inne zdanie to już każdy trochę rozgarnięty zdążył zauważyć, ludzie z tytułami naukowymi mają skrajnie odmienne poglądy na daną kwestię. Wystarczy pierwsze lepsze wiadomości właczyć jak ktoś nie miał okazji tego zaznać na studiach.
Sam na studiach wykąd po wykładzie słyszałem jaki to jest rząd głupi bo nie chce darmowej energi z wiatru i słońca, a na następnym że tylko idiota może się domagać rezygnacji z energetyki zawodowej (chodziło o nasza enrgetykę zawodową opartą na węglu).
Którego "fachowca" byś zatrudnił?

To obóz rządzący ponosi odpowiedzialnośc za skutki swoich decyzji i wspólna wizja jest fundamentem współpracy między rządem a spółkami i instytucjami państwowymi.

Taką samą logikę przyjmuje właściciel prywatnej firmy, nie robi konkursu (co prawda nie ma ustawowego obowiązku w przeciwieństwie do firm państwowych, ale to rada nadzorcza nadzoruje wybór prezesa, a rade nadzorczą itd) na prezesa swojej firmy tylko upewnia się że prezes po dostaniu władzy nad firmą będzie realizował jego wizję.

Tak sie działo np z Apple, przekształcenia własnościowe doprowadziły do zmian w zarządzie firmy, firma zaczęła upadać i była o krok od bankructwa.
W 1997 powrócił załozyciel i twórca marki, Steve Jobs i uratował firmę od upadku. Dzisiaj to jemu zawdzięczamy smartfonowy świat.

Jak ktoś nie rozumie tego że zwykłe administrowanie akademickie można o kant ... rozbić, to jego problem.

Czy wizja gospodarcza PIS-u jest idealna ? bez wątpienia nie, ale wyniki spółek skarbu państwa potwierdzają że ich zarządzanie jest wielokrotnie bardziej efektywne od poprzedników, czy to że chcą by takimi firmami zarządzali ludzie którzy realizują ich wizjee gospodarcze? skoro przynoszą pożytek społeczeństwu to co stoi na przeszkodzie? Zawiść przeciwników politycznych, oni już mogli się wykazać, niewiele to dalo.

Na krótkim przykładzie Apple, gdzie po zmianie struktury właścicielskiej przejęli władze w firmie "lepsi fachowcy" widać że "obcy" czyli niezależny nie zawsze jest lepszy. O tym decydują wyniki finansowe, które jak na dziś są o wiele lepsze niż za czasów poprzedników.

I takie kryterium jest najbardziej obiektywne, a nie wyszukiwanie niuansów w ocenie działań właścicielskich (czy to prywatnych czy państwowych).

Kryterium tytułu naukowego (które to posiadają równierz przedstawiciele strony rządowej), czy "poklepania w ramię" przez zagranicznych dziennikarzy jest złudne i błyskotką dla naiwnych tubylców.

WIęc może tak zamiast insynuacji wykażesz że konsolidacja Orlenu z Lotosem jest zła z punktu widzenia biznesowego, bo właśnie rząd szuka takich ludzi którzy przeprowadzą taką operację.
Na górę

Postautor: Gość » 24 sie 2021, o 20:40

Większość nawet nie doczyta połowy więc po jakiego tak się wysilasz? Ot logika. Wrócił to go zatrudniają i to nie jest korupcja. 😂 Bo przecież w ogóle niemożliwa jest sytuacja żeby wrócił za samą obietnicę zatrudnienia😂 Problem masz tylko z Sośnierzem
Na górę

Postautor: Gość » 24 sie 2021, o 21:33

Sośnierz to nie problem. Ciekawe jest jak to możliwe, że wystarczy być w pisie i już szukają dla geniusza roboty i to co najmniej na kierowniku. Czym to się różni od komuny? No wychodzi na to że niczym, taki sam model działania!!
Na górę

Postautor: COV_FAKE » 24 sie 2021, o 23:19

Trzeba zdać sobie sprawę, że jesteśmy przedmiotem ataku hybrydowego, specjalnie przygotowanej prowokacji po to, aby wprowadzić chaos w Polsce, w Unii Europejskiej, żeby wykorzystać sytuację na Bliskim Wschodzie i zniszczyć spokój, który jest w Polsce i w Europie - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News premier Mateusz Morawiecki.

Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/polska/news-premier-mateusz-morawiecki-w-gosciu-wydarzen-jestesmy-przedm,nId,5440121#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Trochę na własne życzenie...

Dworczyk: Rząd będzie kontynuował działania na rzecz wspierania przemian demokratycznych na Białorusi

https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8180054,dworczyk-rzad-wspieranie-przemian-demokratycznych-bialorus.html
Na górę

Postautor: Tomek01 » 24 sie 2021, o 23:55

Większość nawet nie doczyta połowy więc po jakiego tak się wysilasz? Ot logika. Wrócił to go zatrudniają i to nie jest korupcja. 😂 Bo przecież w ogóle niemożliwa jest sytuacja żeby wrócił za samą obietnicę zatrudnienia😂 Problem masz tylko z Sośnierzem
Piszę na zapas bo udajesz że nie rozumiesz.
Winnicki jak był posłem Kukiz 15 (później odszedł, ale to gdzieś było przerabiane na forum, od Kukiza mozna odchodzić), zatrudniał w swoim biurze Bosaka, swojego partyjnego zastępcę.
Chyba jako towarzysze partyjni mieli uzgodnioną linię partyjną, wiec "wspieranie" kolegi partyjnego fikcyjnym zatrudnieniem to rozumiem że nie jest to nepotyzm.
Polityk po maturze zatrudnia kolegę po maturze. Nic dziwnego że później wymyślają teorie o wynalezieniu czegoś co zastąpi miedź za 10 lat i oddają złoża za czapkę śliwek. Sam to nawet Einsteinby by tego nie wymyślił.
Ciekawe jakich fachowców zatrudnią gdy sami dorwą się do władzy? Bo koledzy partyjni z pewnością przydzielą im ministerstwa, ale chęć szczera to i z takimi kwalifikacjami można zarządzać np cała oświatą, co tam profesor Czarnek.

Jak widać pełno jest tego wszędzie, a piszę byś zrozumiał, że niczyjej uwagi nie przykujesz tylko na PIS-ie, takie zjawiska sa powszechne, a gdybyś doczytał i zrozumiał to byś się nie podkładał.

Z Sośnierzem nie mam problemu, to chyba Sośnierz ma problem, niech w końcu wyda organom ścigania przestępców, no chyba że to koledzy, ale to już nie nepotyzm tylko przestępstwo.
Na górę

Postautor: Tomek01 » 25 sie 2021, o 01:32

Trzeba zdać sobie sprawę, że jesteśmy przedmiotem ataku hybrydowego, specjalnie przygotowanej prowokacji po to, aby wprowadzić chaos w Polsce, w Unii Europejskiej, żeby wykorzystać sytuację na Bliskim Wschodzie i zniszczyć spokój, który jest w Polsce i w Europie - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News premier Mateusz Morawiecki.

Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/polska/news-premier-mateusz-morawiecki-w-gosciu-wydarzen-jestesmy-przedm,nId,5440121#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Trochę na własne życzenie...

Dworczyk: Rząd będzie kontynuował działania na rzecz wspierania przemian demokratycznych na Białorusi

https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8180054,dworczyk-rzad-wspieranie-przemian-demokratycznych-bialorus.html
Coś w tym jest. Pomimo że to nie "demokratyczna" opozycja organizuje przerzuty "imigrantów", pomni jak w kraju "demokratyczna opozycja" próbuje ich na siłę wciągnąć do naszego kraju, powinni rozumieć że zewnętrzna optyka nie zawsze jest jedynie słuszną. Filozoficznie można to ująć że przez działnia późniejsze przyczyniono sie do powstania skutków wcześniejszych.

Uproszczenia i nadinterpretacje są powszechne w życiu publicznym i miesznie się zbytnie w wewnętrzne spory polityczne nie są najlepszym rozwiązaniem problemów innych.

Z drugiej strony ta grupa zostanie "zagospodarowana" przez siły zewnętrzne tak czy inaczej, więc może rzeczywiście lepiej wytworzyć związki z częścią której optyka nie została przekierowana na liberalne postrzeganie rzeczywistości.

Niestety takie zjawiska są nieuchronne, można by się pokusić o tezę, że to w zasadzie amerykanie wprowadzili komunizm na Kubie. Gdyby nie wyzysk i świeceniem po oczach zbytkiem Kubańczyków, to nigdy by nie poszli za hasłami rewolucji marksistowskiej i nie wpadliby w ręce sowietów.
Do dzisiaj większość nienawidzi amerykanów i oskarżają ich o biedę, poniekąd słusznie, chyba już im nie zagrażają ideologicznie, a sankcje trwają nadal.
Podobnie było z Koreą, Wietnamem i innymi. Wpadali w ręce komunistów bo chcieli byc niezależni.

Dzisiaj jest to jeszcze bardziej skomplikowane, niewiadomo w czyje ręce się wpada, chciaż sam proces jest o wiele mniej opresyjny, ale przez to praktycznie nieodwracalny.

My jeszcze wychodziliśmy z komunizmu ufni bezgranicznego oddania dla "naszej sprawy" zachodowi, z czasem przyszła częsciowa refleksja i opamiętanie, co uchroniło resztki tożsamości i jest szansa na całkowite upodmiotowienie się kraju (wtedy można pomyśleć o niektórych postulatach Konfederacji). Natomiast czy Białorusini tak bardzo chcą wpaść w czyjeś ramiona, mam nadzieję że nie i sami dojrzeją do samostanowienia o swoim losie.
Na górę

Postautor: Gość » 25 sie 2021, o 10:59

Coś w tym jest. Pomimo że to nie "demokratyczna" opozycja organizuje przerzuty "imigrantów", pomni jak w kraju "demokratyczna opozycja" próbuje ich na siłę wciągnąć do naszego kraju, powinni rozumieć że zewnętrzna optyka nie zawsze jest jedynie słuszną. Filozoficznie można to ująć że przez działnia późniejsze przyczyniono sie do powstania skutków wcześniejszych.

Uproszczenia i nadinterpretacje są powszechne w życiu publicznym i miesznie się zbytnie w wewnętrzne spory polityczne nie są najlepszym rozwiązaniem problemów innych.

Z drugiej strony ta grupa zostanie "zagospodarowana" przez siły zewnętrzne tak czy inaczej, więc może rzeczywiście lepiej wytworzyć związki z częścią której optyka nie została przekierowana na liberalne postrzeganie rzeczywistości.

Niestety takie zjawiska są nieuchronne, można by się pokusić o tezę, że to w zasadzie amerykanie wprowadzili komunizm na Kubie. Gdyby nie wyzysk i świeceniem po oczach zbytkiem Kubańczyków, to nigdy by nie poszli za hasłami rewolucji marksistowskiej i nie wpadliby w ręce sowietów.
Do dzisiaj większość nienawidzi amerykanów i oskarżają ich o biedę, poniekąd słusznie, chyba już im nie zagrażają ideologicznie, a sankcje trwają nadal.
Podobnie było z Koreą, Wietnamem i innymi. Wpadali w ręce komunistów bo chcieli byc niezależni.

Dzisiaj jest to jeszcze bardziej skomplikowane, niewiadomo w czyje ręce się wpada, chciaż sam proces jest o wiele mniej opresyjny, ale przez to praktycznie nieodwracalny.

My jeszcze wychodziliśmy z komunizmu ufni bezgranicznego oddania dla "naszej sprawy" zachodowi, z czasem przyszła częsciowa refleksja i opamiętanie, co uchroniło resztki tożsamości i jest szansa na całkowite upodmiotowienie się kraju (wtedy można pomyśleć o niektórych postulatach Konfederacji). Natomiast czy Białorusini tak bardzo chcą wpaść w czyjeś ramiona, mam nadzieję że nie i sami dojrzeją do samostanowienia o swoim losie.
Biorąc pod uwagę nasze położenie, za równo geograficzne jak i geopolityczne i naszą sytuację demograficzną to nasza szansa na samodzielne zachowanie tożsamości nie wygląda zbyt różowo. Pisanie, że w Polsce po upadku komunizmu udało się zachować "resztki" tożsamości ni jak nie ma się do rzeczywistości. Nikt nam tej tożsamości nie odbierał. Nie można tez zamykać oczy na to, że świat się zmienia. Technologicznie, kulturowo, obyczajowo, gospodarczo, demograficznie. Centrum świata przesuwa się w stronę Azji Wschodnie, a syta Europa starzeje się i wymiera.
Tak na marginesie to chciałbym zrozumieć czemu liberalne postrzeganie rzeczywistości jest takie groźnie i na czym polega przewaga konserwatywnego myślenia. Historia pokazuje co innego, nigdy i nigdzie nie udało się powstrzymać zmian.
Na górę

Postautor: Tomek01 » 25 sie 2021, o 12:51

Biorąc pod uwagę nasze położenie, za równo geograficzne jak i geopolityczne i naszą sytuację demograficzną to nasza szansa na samodzielne zachowanie tożsamości nie wygląda zbyt różowo. Pisanie, że w Polsce po upadku komunizmu udało się zachować "resztki" tożsamości ni jak nie ma się do rzeczywistości. Nikt nam tej tożsamości nie odbierał. Nie można tez zamykać oczy na to, że świat się zmienia. Technologicznie, kulturowo, obyczajowo, gospodarczo, demograficznie. Centrum świata przesuwa się w stronę Azji Wschodnie, a syta Europa starzeje się i wymiera.
Tak na marginesie to chciałbym zrozumieć czemu liberalne postrzeganie rzeczywistości jest takie groźnie i na czym polega przewaga konserwatywnego myślenia. Historia pokazuje co innego, nigdy i nigdzie nie udało się powstrzymać zmian.
Trochę trzeba uporządkować wywód.
Piszesz:
"Biorąc pod uwagę nasze położenie,.... nie wygląda zbyt różowo"

Poniekąd sam wykazujesz że oddziaływanie zewnętrzne jest silnym zagrożeniem dla tożsamości, a takie oddziaływanie było za komuny, a mimo to zaprzeczasz w drugim zdaniu:
"Pisanie, że w Polsce po upadku komunizmu udało się zachować "resztki" tożsamości ni jak nie ma się do rzeczywistości. Nikt nam tej tożsamości nie odbierał"

Odbierano nam tożsamość na wiele sposobów: walka z religią, fałszowanie historii, tworzenie "nowego człowieka" (u nas nie ma sektakularnego przykładu, ale Nadia Comăneci, Rumunka była obwożona i przedstawiana jako "nowy człowiek", który nie musi trenować, uczyć się po prostu urodził się w socjaliźmie i odrzucił tradycyjny sposób życia i wyrósł w nowym świecie).
Z naszego podwórka to "kobiety na traktory", "nie matura lecz chęć ..", itd.

Co do liberalizmu to pojęcie już dawno zostało poplątane, niby chodzi o wolność ale adaptowali je ostatnio lewacy i szermują tym pojęciem na swój użytek.
Liberalizm gospodarczy zawsze był nieodłączną cechą konserwatystów, "mój dom moją twierdzą" możesz zabić każdego kto wejdzie na twój teren bez twojej zgdy. Ślady liberalizmu konserwatywnego przejawia Konfederacja: praca to towar zapłacę tyle ile chcę i ktoś się zgodzi, nie pacimy podatków, bo to jest okradanie nas z naszych pieniędzy (w domyśle nie dzielimy się naszym bogactwem), wolny rynek jest receptą na niewydolne gospodarki, chociaż ostatnio zauważyli że są oligopole i powinno to być poddane regulacjom państwowym.
Podobne poglądy głosiła UW UD czyli słynny Balcerowicz ale wykorzystywano pojęcie liberalizmu w innym celu.

Natomiast liberalizm obyczajowy nigdy nie był motorem postępu, odkąd się pojawiły skupiska młodzieży czyli uniwerytety to pojawił sie problem społeczny w postaci bojkotu unormowanego trybu życia, zakłucanie ciszy nocnej, grupowe pijaństwa i zabawy, bojkotowanie norm życia społecznego "lekkie obyczaje". W "Lalce" B. Prusa jest to realistycznie opisane ale i starsze opisy kronik podają identyczne problemy społeczne nawet z XIV wieku w Polsce na świecie jeszcze wcześniej.

Problem polega na tym że tego typu "liberalizm" niewiele wniósł do postępu, ci ludzie po wyszumieniu się chcą ustatkowanego życia i zaczyna im przeszkadzać to co sami niedawno robili.
Trudno również zgodzić się z twierdzeniem że liberalizm jest motorem postępu. My pamiętamy komunę gdzie nic nie było wolno i każda inicjatywa była niszczona w zarodku. Może osobisty los Mariana Rajewskiego tego od Enigmy, którego talent "wykorzystano" min. w Związku Branżowym Spółdzielni Drzewnych i Wytwórczości Różnej.

Kontrapunktem może być los James'a Dyson'a (ten od odkurzaczy bezworkowych), którego patent odrzucały kolejne koncerny a koszty patentu i brak pracy doprowadziły go do bankructwa miałtrochę szczęścia i za ostatnie pieniądze z biletem w jedną stronę poleciał do Japoni gdzie nawiazał kontakty biznesowe i dzisiaj jest właścicielem dużej i znanej firmy.

Co do postępów liberalnych, to oprócz wyżej wykazanej blokady gospodarczego postępu w liberaliźmie, liberalizm obyczajowy nie dokonał takich rewolucji jak nam się wydaje. Nadal Chrześcijanie bazują na Ewangelii, Żydzi na Torze, Muzułmanie na Koranie, Chińczycy mają Konfucjanizm itd.

Takie "wyzwalanie się" jest już w Starym Testamencie" opisywane i nie jest to żadna nowinka, po prostu mamy etap mody retro.

Jest pewna przemienność w dziejach ludzkości, Chiny zawsze były liderem gospodarczym świata, wytwarzały okoo 50% PŚB, ostatnie 300 lat to najgorszy okres pod względem gospodarczym dla nich, niwątpliwie przyczynił się do tego postęp techniczny, mistrzowie miecza i sztuk walki nie podołali armatom i strzelbom. Dzisiaj Chiny odzyskują pozycję lidera światowej gospodarki, pomimo że tam liberalizmu w naszym pojęciu nie uświadczysz, natomiast liberalne USA zaczyna gasnąć i dobrze by było jak by się to nie skończyło światową zawieruchą bo tylko tak mogą zapobiec utracie pozycji światowego lidera.
Na górę

Postautor: Gość » 25 sie 2021, o 22:07

Najpierw powinno się prowadzić konsultacje, pokazać opinie ekspertów, przedstawić rozwiązania, które są w innych krajach europejskich albo Stanach Zjednoczonych, gdzie kapitał obcy może mieć 25 proc. i wtedy wyciągać wnioski – powiedział Jackowski. – Gdyby ustawa weszła literalnie w tym kształcie, w którym jest obecnie, TVN24 i tak będzie nadawał na koncesji holenderskiej, natomiast będzie występował o odszkodowanie i jeszcze trzeba będzie wypłacać gigantyczne pieniądze

https://dorzeczy.pl/opinie/196327/jackowski-prezydent-moze-lex-tvn-nie-podpisac-lub-skierowac-do-tk.html

Typowe machanie szabelką dla czarnego luda. Skończy sie jak w sprawie IPN i Izby Dyscyplinarnej
Na górę

Postautor: Gość » 26 sie 2021, o 11:57

Prawda im przeszkadza! Tacy prawi że boją się informacji o ich przekrętach. I mam nadzieję, że za korupcję polityczną pójdą rozliczenia, w Tomaszowie i okolicach też.
Na górę


Wróć do „Władze samorządowe i polityka lokalna”