Udało się nie złamać szkolnych życiorysów gimnazjalistom, których egzamin był dziś zagrożony strajkiem nauczycielskim. Udało się dzięki odpowiedzialnej postawie nauczycieli, rozumiejących położenie swoich uczniów. Ale dowiedzieliśmy się przy okazji czegoś niezwykle ważnego. Poznaliśmy nieprawdopodobną arogancję części grona pedagogicznego, które zaszczuwa swoich kolegów, przypinając im łatę „łamistrajków”. To chyba wystarczający powód, by zrozumieć, jak pilna jest weryfikacja grona pedagogicznego.
Niełatwo było nauczycielom poczuwającym się do odpowiedzialności wobec uczniów zasiąść dziś w komisjach egzaminacyjnych. Poziom hejtu, jaki lał się ze strony ich kolegów z pokoju nauczycielskiego przeszedł zapewne ich wyobrażenia. Dla części nauczycieli, uczeń jest najwyraźniej tylko zakładnikiem w wojnie związkowców z rządem.
„Wyborcza” z lubością opisuje, jak to strajkujący nauczyciele ubrani na czarno, witali dziś swoich szpalerem swoich kolegów idących do pracy.
https://wpolityce.pl/polityka/442082-la ... czycielska