Afrykański Pomór Świń

Sugestie oraz uwagi do władz miasta, powiatu i gminy.

Postautor: Gość » 27 cze 2019, o 09:01

Komunikat GIWet
file:///C:/Users/WG/Downloads/Komunikat%20ASF%20przypadki%20%201290%20-%201303.pdf

Jutro minie tydzień od zdiagnozowania pomoru u dzika znalezionego w Jezierni, a nie wdrożono procedury z tym związanej, czyli na przykład nałożenia ograniczeń na polowania- w strefach z ASF każda tusza dzicza musi być poddana badaniu.
O tym, że coś się dzieje można było wywnioskować z gwałtownych ruchów myśliweczków, którzy miotali się jakby im ktoś żaru pod tyłki podłożył. Aby jeszcze coś puknąć dla siebie, bo później bydlę musi wylądować w chłodni i czekać na wykonanie testów tydzień, albo i dłużej, a badanie niekoniecznie musi się skończyć dobrze.
Tak czy siak kilkunastoletni czas eldorada dla kół łowieckich się zakończył. Najpierw było szybkie wsiedlenie dzików i ich mieszańców ze świniami, oczekiwanie na rozmnożenie się trzódki a potem już bonanza: wyjeżdzamy samochodzikiem i puk- wracamy szybciutko, bez wysiłku z mięskiem w bagażniku.
Koniec, to już nie wróci. Zasługą PZŁ i leśników mamy pomór endemiczy, którego nie da się wyplenić.
Na górę

Postautor: Gość » 7 lip 2019, o 16:29

yes yes yest :lol: czerwona zaraza się rozlzła się po Tomaszowskich włościach ino gdzie ona jest, gdzie te przypadki

https://bip.wetgiw.gov.pl/asf/mapa/

czerwona a czysta :panzielony:
Na górę

Postautor: Gość » 8 lip 2019, o 11:13

Po prawej stronie mapki należy zaznaczyć okienko oznaczone 1201-1300 i wtedy się pojawi przypadek nr 1298 z Jezierni.
Na górę

Postautor: Gość » 8 lip 2019, o 13:05

1298 to było a teraz co jest grane bo nic nowego :?:
Na górę

Postautor: Gość » 8 lip 2019, o 14:16

Szukaj zdechłych dzików to będzie nowe, ale uwaga- za znalezionego trupka mają płacone tylko leśnicy, myśliwi i inna mundurówka. Dobrze by trupek był świeży, niewaniający bowiem weterynaria nie lubi grzebać się w gnijących trzewiach. W tej porze roku prawie niewykonalne i dlatego jest cichutko. Problem rozwiąże się sam. W kilka miesięcy będzie cicho i chłopy na przyszły rok będą mogły sadzić kartofle bez linii zasieków, transzei i płotów pod napięciem :lol: .
Na górę

Postautor: gosciu » 8 lip 2019, o 17:16

A w tym roku kto zapłaci za szkody? Polowania wstrzymane, dziki wpieprzają ziemniaki i zboże. Rolnicy z pretensjami do myśliwych, a oni nic nie mogą. Powiatowy Lekarz Weterynarii wstrzymał polowania, ale nie zabronił dzikom jeść. Nim asf wykończy dziki, to one wykończą uprawy i narażą rolnika na straty. Koła będą się tłumaczyć wstrzymaniem polowań, więc rolnik niech jedzie do Weterynarii z pretensjami i po kasę.
Na górę

Postautor: Gość » 8 lip 2019, o 22:06

A w tym roku kto zapłaci za szkody? Polowania wstrzymane, dziki wpieprzają ziemniaki i zboże.
A to sami myśliweczkowie zorganizowali. Żaden przepis nie wspomina o wstrzymaniu szacowania szkód i wypłaty odszkodowań. Mogli zamiast kombinować z dokumentami i wykazywać fikcyjne stany dzików po prostu odstrzelić to, co należało i żadnych szkód by nie było. Gdyby rzeczywiście dzików było po 1 sztuce na tysiąc hektarów, to ze świecą można by szukać żerujących na polach.
Dostawali 650 zeta za lochę pow. 35 kg i 200 zeta za pozostałe sztuki w odstrzale sanitarnym- trzeba było strzelać, a nie liczyć, że zrobi się biznes na polowaniach komercyjnych.
Rolnicy z pretensjami do myśliwych, a oni nic nie mogą. Powiatowy Lekarz Weterynarii wstrzymał polowania, ale nie zabronił dzikom jeść
Wstrzymał z dniem 29.06.2019. Wcześniej nie było ograniczeń. To że kombinują widać było po 22.06 kiedy pocztą pantoflową wieść o padlaku się rozeszła i oni nagle dostali niesłychanej energii. A tak w ogóle nie ma całkowitego zakazu polowań, jest tylko wymagana zgoda weta.
Nim asf wykończy dziki, to one wykończą uprawy i narażą rolnika na straty. Koła będą się tłumaczyć wstrzymaniem polowań, więc rolnik niech jedzie do Weterynarii z pretensjami i po kasę.
Będzie raz, a dobrze i po dzikach. A nie udawanie, kombinowanie, robienie ludzi w capa, zaniżanie odszkodowań, wyświadczanie łaski, dokarmianie, zanęcanie. Niech spadają ze swoją hodowlą.
Na górę

Postautor: gosciu » 9 lip 2019, o 19:48

Powiedz to rolnikom, którzy zostali z hodowlą świń. Za czerwoną strefę nie wywiozą, a miejscowe masarnie będą mogły zmniejszyć cenę. Ta cała bio asekuracja też kosztowna i kłopotliwa. Teraz już kolejny dzik w okolicach Bełżca.
Na górę

Postautor: Gość » 9 lip 2019, o 20:08

Jak wirus w natarciu to dzik w odwrocie i wirus w odwrocie
Ojtamojtamojtam pół roku i spoko z dwoma problemami
Na górę

Postautor: Gość » 10 lip 2019, o 07:33

Teraz już kolejny dzik w okolicach Bełżca.
Gdy zaczną się żniwa na całego te kwiatki będą wyskakiwać częściej. Ale przechować 10 razy więcej dzików niż pokazuje się w planach łowieckich to sztuka. Kiedy liczba dzików zgłaszanych z potrąceń przy drogach przekracza liczbę wykazywaną w inwentaryzacjach, to ktoś powinien puknąć się dużym młoteczkiem w czółko i zarządzić kontrolę kół łowieckich. Ale swój swego nie będzie kontrolować.
Na górę

Postautor: Gość » 10 lip 2019, o 13:48

To jest chore. Dziki już podchodzą pod domostwa i nikt na to nie reaguje. Do lasu strach iść bo zająca nie zobaczysz a dzików jest w ciul. I dziwią się że rozprzestrzenia się afs??!! Wyłapać i przebadać obecny stan dzików, skasować te zarażone a pozostałe rozmnożyć ale z głową. Bo co niektórzy głowy poprzez dziki potracili
Na górę

Postautor: gosciu » 10 lip 2019, o 15:29

Pójść do lasu, złapać za kopytko i do domu na liczenie? Ha ha ha. Jak złapać dziki i policzyć? Gdzie trzymać te złapane i badać(wyników nie ma od ręki)? Lepszej fikcji literackiej dawno nie czytałem. Dziki migrują między obwodami i żadne Koło Łowieckie nie jest w stanie dokładnie policzyć zwierzyny. Nie określisz ilości loch i dokładnego przyrostu. Wszystkie dane są podawane szacunkowo. Nawet posiadacz prywatnego lasu nie wie ile ma tam zwierza. Nadleśnictwo tym bardziej. Żniwa odkryją padłe dziki w zbożach i rzepakach. Potem kukurydza ujawni kolejne padliny. Na ścierniach zredukuje się resztę i w zimie nie będzie na co polować. W ten sposób zwalczy się asf. Aby tylko nie przedostał się do naszych chlewni (pamiętajmy tylko, że dzik nie idzie do chlewika, to człowiek sam sobie przynosi asf).
Na górę

Postautor: Gość » 11 lip 2019, o 09:15

Dziki migrują między obwodami i żadne Koło Łowieckie nie jest w stanie dokładnie policzyć zwierzyny.
Jest w stanie policzyć dość dokładnie, tylko nikt tego nie robi. Do czasów ASF liczenie polegało na podsumowaniu odstrzału z poprzedniego roku, podzieleniu przez hipotetyczny przyrost i była inwentaryzacja jak się patrzy.
W momencie wejscia pomoru przyszły wytyczne: najpierw 0,5/100 ha, potem 0,1/100 ha i w dokumentach to jest. Wszystko się zgadza- dzików nie ma, ale są szkody jak co roku.
Dziki, zwłaszcza lochy są silnie terytorialne i migracja dotyczy osobników młodych, choć też w niewielkim stopniu.
Nie określisz ilości loch i dokładnego przyrostu. Wszystkie dane są podawane szacunkowo.
Już określam przyrost miejscowych dzikich świń- jeden z najwyższych w kraju. Wprost rekordowy i nie mający precedensu w publikacjach naukowych. Marne 250% rocznie :lol: . Sam PZŁ podaje przedział 50-200%. Te najwyższe 200% dla terenów z łagodnym klimatem i brakiem dużych drapieżników. Wyróżnić lokalnie należy koło "Bażant" z Lubyczy, ot tylko 500%. Czysta bzdura.
Nawet posiadacz prywatnego lasu nie wie ile ma tam zwierza. Nadleśnictwo tym bardziej.
Niezły dowcip. Nadleśniczy odpowiada za gospodarkę łowiecką i ma wiedzieć ile czego jest. W skali nadleśnictwa (180 000 ha) migracja zwierząt ma już znikomy wpływ na ogólny stan. Już w obwodzie łowieckim o powierzchni 10000 ha będzie to dość stabilne.
Aby tylko nie przedostał się do naszych chlewni (pamiętajmy tylko, że dzik nie idzie do chlewika, to człowiek sam sobie przynosi asf).
Dzik jest rezerwuarem i źródłem zakażenia. Wirus może dostać się do chlewni ze słomą, paszą, wszystko wskazuje, że także przez krwiopijne muchy. Nie poznano dotychczas wzystkich wektorów ASF. Gdyby było to tak proste pomór ominąłby praktycznie sterylne chlewnie przemysłowe, a tak nie jest.
Na górę

Postautor: Jeremiah » 12 lip 2019, o 09:14

Ale wykład. Tylko po co
Na górę

Postautor: Gość » 12 lip 2019, o 11:28

Ale wykład. Tylko po co
Myśliwi chcą robić w ch... wszystkich.


Zrozumiałe?
Na górę


Wróć do „Władze samorządowe i polityka lokalna”