Pojęcie "szybki" jest dość względne.Ale ja mam szybki internet z plusa i śmiga. Można? można.
W porównaniu do człowieka, pies biega szybko, jednak inną szybkością jest prędkość bolida F1.
Internet internetowi nierówny. W grę wchodzą szybkość łącza, stabilność, limit danych...
Dla niektórych szybki internet może oznaczać granie bez wysokiego pingu lub stream'owanie filmów HD na Netflixie bez przycinania.
Inną rzeczą jest gdy czasem w pracy muszę kilka razy na dzień pobierać paczki danych po ~90GB a jak okaże się że w którejś jest coś spieprzone to zabawa zaczyna się od nowa.
Dojazd do rodzinnego Łaszczowa zajmuje mi kilka godzin i zdarza mi się odwiedzić rodzinne strony raz na miesiąc, czasem rzadziej.
Gdybym miał dostęp do światłowodowego internetu, mógłbym sobie zorganizować dłuższy pobyt w rodzinnych stronach, pracując z domu (ba, nawet może na stałe się przenieść) lecz z internetem który obecnie jest dostępny nie jest to dla mnie możliwe.
I jestem pewien że wielu moich rówieśników jest podobnego zdania gdyż mam wielu znajomych informatyków.
W obecnym stanie rzeczy, musiałbym przygotowywać stację roboczą jakieś 10h przed faktycznym rozpoczęciem pracy a i to by mi utrudniało sprawy gdybym musiał coś większego pobrać w środku dnia.