Ty poważnie uważasz, że każdy mieszkaniec Lubyczy ma lecieć na spotkanie z gościem, którego jedynym osiągnięciem jest bycie wnukiem przedwojennego lekarza? Facet nie mógł odzyskać zgodnie z prawem, to co może zrobić? Uważasz, że nastąpiło jakieś przedawnienie czynu? Żarty sobie robisz. Trzeba powiedzieć jasno, próbował odzyskać budynek, zobaczył, że jest bez szans i tyle. Moglibyśmy dyskutować inaczej, gdyby napisał notarialne zrzeczenie się wszelkich praw na rzecz mieszkańców. Powtórzę.Jeśli zadajesz sobie trud w postaci czytania przypisów bibliograficznych, to również przy okazji podaj datę czasopism, tj. w którym roku zostało wydane i w którym roku była ta rozmowa. Była okazja, aby zapytać o to samego wnuka. Jeśli jednak i w tym był problem, to odsyłam do krótkiego materiału dźwiękowego. Przy okazji warto po drodze poprawić parę błędów w powyższym wpisie. Pozdrawiam najserdeczniej :)
https://radio.lublin.pl/2023/09/najlepsze-upamietnienie-dziadka-wyjatkowe-spotkanie-w-miejscu-pamieci-zdjecia/
Obecnie to tylko pogodził się z tym, że nie ma szans.