Post autor: Mohort » 23 sie 2022, o 14:25
Fakt , Ludzi szkoda !!! Przez kilku mieszkańców cała miejscowość jest jak średniowieczne z za Dupia ! Dostaną kasę i to konkretną , za domy, stodoły , obory i chlewiki, za pole a raczej nieużytki i za kawałek lasu sosnowego , o ile mają . Kupią działkę z dala od wiochy i wybudują nowe domy a Sąsiedzi co zostaną bo ich linia kolejowa nie dotyczy będą tylko zazdrościć ! Może tu o to chodzi ??? Jedni zyskają a drudzy nic z tego nie będą mieli , dlatego wychodzą i z nimi protestują . A może właśnie protestują żeby ci nic nie dostali i zostali, tak na złość ???
Nie skłócicie nas, bo my wyjdziemy na ulicę. Nie można by było tego wyprowadzić poza Bełżec? Żaden z wariantów nie jest przystępny dla mieszkańców, bo ingeruje całkowicie w centrum Bełżca. Będzie drganie i szum. Mamy już „17” przez środek, a teraz jeszcze kolej. Zobaczcie państwo, ile zdrowia to kosztuje. My się chyba prędzej Putina tutaj spodziewaliśmy z najazdem niż takiej rewolucji. My nie jesteśmy jakąś bogatą miejscowością, że możemy sobie na takie rewolucje pozwolić. Zmienicie nasze życie diametralnie. Tu nie będzie do czego wracać – mówili mieszkańcy podczas konsultacji społecznych.
Przedsiębiorca z Bełżca Antoni Kuśmierczak mówi wprost o tym, że każdy z proponowanych wariantów niszczy czteropokoleniowy dorobek. – To nie jest zabranie jednego budynku. To jest restauracja, dwa budynki mieszkalne, firma, magazyny zbożowe i magazyny do ryb. Ja nie pobuduję sobie gdzie indziej. Musi być woda, musi być rzeka. Oni mi teraz oferują pieniądze. Do czego mi te pieniądze są potrzebne? Mnie potrzebny jest spokój. Żebym spokojnie patrzył na swój dorobek i mógł dożyć.
https://radio.lublin.pl/2022/05/trasa-szybkiej-kolei-budzi-emocje-w-belzcu-mieszkancy-nie-chca-wyburzania-budynkow/
Ty chyba forumowy mieszkasz w bloku komunalnym i nawet nie masz pojęcia o czym piszesz. W każdy temat się wprdolisz ze swoimi mądrościami. "Kupią działkę daleko od wiochy." To niby gdzie? W mieście skoro dostana odszkodowanie według ceny rynkowej "wioskowej" A może w lesie?
[quote=Gość post_id=995276 time=1661247172]
Fakt , Ludzi szkoda !!! Przez kilku mieszkańców cała miejscowość jest jak średniowieczne z za Dupia ! Dostaną kasę i to konkretną , za domy, stodoły , obory i chlewiki, za pole a raczej nieużytki i za kawałek lasu sosnowego , o ile mają . Kupią działkę z dala od wiochy i wybudują nowe domy a Sąsiedzi co zostaną bo ich linia kolejowa nie dotyczy będą tylko zazdrościć ! Może tu o to chodzi ??? Jedni zyskają a drudzy nic z tego nie będą mieli , dlatego wychodzą i z nimi protestują . A może właśnie protestują żeby ci nic nie dostali i zostali, tak na złość ???
[/quote]
Nie skłócicie nas, bo my wyjdziemy na ulicę. Nie można by było tego wyprowadzić poza Bełżec? Żaden z wariantów nie jest przystępny dla mieszkańców, bo ingeruje całkowicie w centrum Bełżca. Będzie drganie i szum. Mamy już „17” przez środek, a teraz jeszcze kolej. Zobaczcie państwo, ile zdrowia to kosztuje. My się chyba prędzej Putina tutaj spodziewaliśmy z najazdem niż takiej rewolucji. My nie jesteśmy jakąś bogatą miejscowością, że możemy sobie na takie rewolucje pozwolić. Zmienicie nasze życie diametralnie. Tu nie będzie do czego wracać – mówili mieszkańcy podczas konsultacji społecznych.
Przedsiębiorca z Bełżca Antoni Kuśmierczak mówi wprost o tym, że każdy z proponowanych wariantów niszczy czteropokoleniowy dorobek. – To nie jest zabranie jednego budynku. To jest restauracja, dwa budynki mieszkalne, firma, magazyny zbożowe i magazyny do ryb. Ja nie pobuduję sobie gdzie indziej. Musi być woda, musi być rzeka. Oni mi teraz oferują pieniądze. Do czego mi te pieniądze są potrzebne? Mnie potrzebny jest spokój. Żebym spokojnie patrzył na swój dorobek i mógł dożyć.
https://radio.lublin.pl/2022/05/trasa-szybkiej-kolei-budzi-emocje-w-belzcu-mieszkancy-nie-chca-wyburzania-budynkow/
Ty chyba forumowy mieszkasz w bloku komunalnym i nawet nie masz pojęcia o czym piszesz. W każdy temat się wprdolisz ze swoimi mądrościami. "Kupią działkę daleko od wiochy." To niby gdzie? W mieście skoro dostana odszkodowanie według ceny rynkowej "wioskowej" A może w lesie?