Post autor: DzaspeR » 28 mar 2020, o 07:05
O jakim ty miłosierdziu piszesz? Skoro nie jesteś wierzący i ciągle to deklarujesz to chyba nie chcesz pogrzebu religijnego?
Czy jednak chcesz?
? Wypowiadam się tu pierwszy raz. A o takim katolickimi miłosierdziu skierowanym w jedną stronę...jak praca grabkami. Nie wierzę w wiarę katolicką bo ta oddaje cześć bałwanom ( podobnie jak hinduistyczne religie), gdzie mowa w piśmie jest aby tego nie robić. Traktują wiarę wybiórczo pod swoją korzyść. Nie chcę pogrzebu katolickiego i w tamtym roku poddałem się apostazji. W kościołach nie ma Boga prócz pazernych klechów i zawistnych ich wyznawców. Wierzę w Boga i Jezusa. Nie wierzę w jedność kk i miłość ich wyznawców w stosunku do innych ludzi. To tak jak z sasquaczem. Wszyscy o nim słyszeli, wszyscy wiedzą o co chodzi, część z nich wierzy w to,ale nikt tego nie widział. Katolicka miłość do bliźniego to taki sam mit. Z czego jesteś jednym z najlepszych przykładów człowieka.
[quote=Gość post_id=870617 time=1585374725]
O jakim ty miłosierdziu piszesz? Skoro nie jesteś wierzący i ciągle to deklarujesz to chyba nie chcesz pogrzebu religijnego? :P Czy jednak chcesz?
[/quote]
? Wypowiadam się tu pierwszy raz. A o takim katolickimi miłosierdziu skierowanym w jedną stronę...jak praca grabkami. Nie wierzę w wiarę katolicką bo ta oddaje cześć bałwanom ( podobnie jak hinduistyczne religie), gdzie mowa w piśmie jest aby tego nie robić. Traktują wiarę wybiórczo pod swoją korzyść. Nie chcę pogrzebu katolickiego i w tamtym roku poddałem się apostazji. W kościołach nie ma Boga prócz pazernych klechów i zawistnych ich wyznawców. Wierzę w Boga i Jezusa. Nie wierzę w jedność kk i miłość ich wyznawców w stosunku do innych ludzi. To tak jak z sasquaczem. Wszyscy o nim słyszeli, wszyscy wiedzą o co chodzi, część z nich wierzy w to,ale nikt tego nie widział. Katolicka miłość do bliźniego to taki sam mit. Z czego jesteś jednym z najlepszych przykładów człowieka.