Ile potrzeba podpisow mieszkancow zebrac pod petycja o wiecej drzew w miescie aby wladze cos zrobily ?

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] wyłączony
Emotikony wyłączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Ile potrzeba podpisow mieszkancow zebrac pod petycja o wiecej drzew w miescie aby wladze cos zrobily ?

Re: Ile potrzeba podpisow mieszkancow zebrac pod petycja o wiecej drzew w miescie aby wladze cos zrobily ?

Post autor: Monty » 10 gru 2020, o 00:04

A jednak coś drgnęło w temacie zazielenienia miasta. Marzyłem od dawna aby w końcu w mieście uzupełniono ubytki drzew w trawnikach przyulicznych. Nie pisałem pism- choc miałem to teraz zrobić. Dziękuje tym osobom, które sprawiły mi niespodziankę na Mikołaja. Stał się cud.
Dzięki za nowe nasadzenia drzew na ul. Lipowej. Może będzie więcej lip na Lipowej, nie wiem.
Posadzono drzewka, ogrodzono palikami i prawidłowo spięto taśmą górę pnia drzewka, w dobrym terminie. Ocena: bdb++++.
Możeby tak załatwić sprawę całościowo; uzupełnić ubytki drzew do wiosny na terenie całego miasta.
Dzięki, dzięki.

Re: Ile potrzeba podpisow mieszkancow zebrac pod petycja o wiecej drzew w miescie aby wladze cos zrobily ?

Post autor: Monty » 17 lut 2020, o 00:00

Cytat z poradnika przyrodniczego o nietoperzach mówiący o roli drzew w miastach.
Drzewa można oczywiście posadzić w każdej chwili, jednak sadzonki nijak się mają do ogromnego, starego drzewa. Dlatego zielenią trzeba zarządzać długoterminowo. Wycinkę starych drzew poprzedzać sadzeniem młodych już kilka lat wcześniej – optymalna sytuacja to taka, kiedy drzewa są w różnym wieku. Podobnie jest w przypadku pielęgnacji drzew. Zdarza się, iż pielęgnacja korony drzewa polega na jej całkowitym odcięciu i pozostawieniu samego pnia z kilkoma kikutami, podczas gdy prawo pozwala na redukcję maksymalnie 30% korony. W rzeczywistości takie zabiegi na drzewach powinny być prowadzone regularnie i polegać jedynie na usuwaniu suchych gałęzi lub ewentualnie tych, które mogą stanowić zagrożenie dla budynku lub sieci energetycznej. Prowadzone w ten sposób zabiegi powodują, że stare drzewa mogą stać dłużej, nie stanowiąc przy tym dla nikogo zagrożenia. Dotyczy to zarówno drzew przy budynkach, jak i szpalerów drzew wzdłuż dróg. Dlaczego w ogóle poświęcać tyle czasu i energii na pielęgnację drzew dla nietoperzy? Wbrew pozorom jest to sytuacja komfortowa nie tylko dla nich. Wycinając masowo drze-wa, nie zastanawiamy się nawet nad ich czysto techniczną wartością. Te przy budynkach stanowią ochronę przed silnym wiatrem i dają cień w upały. Te przy drogach to dodatkowa naturalna ochrona przed zawiewającym śniegiem. Drzewa stanowią element tzw. małej retencji, zatrzymując wodę w glebie. Ponadto obniżają temperaturę w upały, nie tylko dając cień, ale również poprzez odparowywanie zgromadzonej wody.

https://wles.up.poznan.pl/sites/default ... OTON_0.pdf

Re: Ile potrzeba podpisow mieszkancow zebrac pod petycja o wiecej drzew w miescie aby wladze cos zrobily ?

Post autor: Gość » 12 lut 2020, o 20:03

Jesli koparki zdewastowaly te drzewa to Tomnet powinien za to beknac i szkode naprawic. Te ich koparki sa juz do obrzydzenia.
Zazdrość zżera, że KOMUŚ się udało rozwinąć biznes. :lol: :lol:

Re: Ile potrzeba podpisow mieszkancow zebrac pod petycja o wiecej drzew w miescie aby wladze cos zrobily ?

Post autor: Gość » 12 lut 2020, o 19:52

Przepraszam pracowników Miejskiej Służby Drogowej, bo oni są głównymi wykonawcami dbałości o miejską zieleń. Oczywiście oni działają na polecenia strategiczne władz UM. Od jakości wykonywanych prac przez MSD zależy zdrowotność naszych drzew.
Na ul. Poniatowskiego cały szpaler nowo nasadzonych drzew odpowiednio zabezpieczon kołkami bocznymi i dobrze założoną specjalną taśmą wokół pnia u góry. Tak więc małymi krokami do przodu ku zielonemu miastu.
Jednak jest tutaj haczyk. Jak dowiedziałem się, po nasadzeniach tych drzewek przy nich przeszły koparki ze światłowodem.
Zobaczymy czy przetrwają do jesieni.
Rozczarowanie mnie spotkało przed Starostwem TL. Tutaj wycięto na dniach kilka sędziwych drzew od frontu i przy parkingu.
W sekretariacie powiedziano ,że nie było dla nich innego ratunku a w zamian posadzono następne młode drzewka. Zapewne urosną podobnie za 50 lat.
Jesli koparki zdewastowaly te drzewa to Tomnet powinien za to beknac i szkode naprawic. Te ich koparki sa juz do obrzydzenia.

Re: Ile potrzeba podpisow mieszkancow zebrac pod petycja o wiecej drzew w miescie aby wladze cos zrobily ?

Post autor: Gość » 12 lut 2020, o 13:14

Zebrałeś podpisy chociaż wśród rodziny czy znajomych. Może sąsiadów? Nudne to biadolenie na forum i liczenie na to, że ktoś to za nas zrobi.

Re: Ile potrzeba podpisow mieszkancow zebrac pod petycja o wiecej drzew w miescie aby wladze cos zrobily ?

Post autor: Gość » 11 lut 2020, o 23:35

Jak komuś brakuje drzew niech idzie do parku, albo lasu.

Re: Ile potrzeba podpisow mieszkancow zebrac pod petycja o wiecej drzew w miescie aby wladze cos zrobily ?

Post autor: Monty » 11 lut 2020, o 23:26

A ulica Listopadowa ( 29-listopada) w TL- łysa bezdrzewna od restauracji Walentino na wschód z 500m.
I cóż, że to droga powiatowa czy wojewódzka- ale w mieście.
Może tej zimy pomyślą w UM i MSD na pozostałych ulicach wsadzi brakujące drzewa w pasach ulic, tak jak na ul.Poniatowskiego.

Re: Ile potrzeba podpisow mieszkancow zebrac pod petycja o wiecej drzew w miescie aby wladze cos zrobily ?

Post autor: Gość » 11 lut 2020, o 19:46


Rozczarowanie mnie spotkało przed Starostwem TL. Tutaj wycięto na dniach kilka sędziwych drzew od frontu i przy parkingu.
W sekretariacie powiedziano ,że nie było dla nich innego ratunku a w zamian posadzono następne młode drzewka. Zapewne urosną podobnie za 50 lat.
Tutaj starostwo zastosowało osobliwą metodę konserwatorską: najpierw wykonano "zabiegi pielęgnacyjne" w postaci ostrego przycięcia koron, potem drzewa zareagowały tak, jak każe im biologia w sytuacji zagrożenia, czyli wypuściły masę drobnych pędów u podstawy pnia. Tu nastąpiło kontruderzenie starostwa- zamiast wycinać pędy racjonalizatorzy zaczęli opryskiwać je Roundupem. Herbicyd w takiej dawce, że nie zabijał od razu drzew, tylko powoli, powoli je wyniszczał w przeciągu kilku lat. No i stała się konieczność- trzeba było drzewa wyciąć.
Następnym razem światłość panująca w starostwie niech:
- nie robi radykalnych, jednorazowych cięć koron,
- jeśli się zdarzą, nie zwalcza odrostów z pączków śpiących glifosatem,
- jeśli chcą coś takiego zrobić chemicznie, to jest do tego kwas pelargonowy
Mimo największej sympatii do miłościwie panujących nie spodziewam się, że doczekają drzew posadzonych teraz, w takiej okazałości jak drzewa które zniszczyli.

Re: Ile potrzeba podpisow mieszkancow zebrac pod petycja o wiecej drzew w miescie aby wladze cos zrobily ?

Post autor: Monty » 11 lut 2020, o 18:22

Przepraszam pracowników Miejskiej Służby Drogowej, bo oni są głównymi wykonawcami dbałości o miejską zieleń. Oczywiście oni działają na polecenia strategiczne władz UM. Od jakości wykonywanych prac przez MSD zależy zdrowotność naszych drzew.
Na ul. Poniatowskiego cały szpaler nowo nasadzonych drzew odpowiednio zabezpieczon kołkami bocznymi i dobrze założoną specjalną taśmą wokół pnia u góry. Tak więc małymi krokami do przodu ku zielonemu miastu.
Jednak jest tutaj haczyk. Jak dowiedziałem się, po nasadzeniach tych drzewek przy nich przeszły koparki ze światłowodem.
Zobaczymy czy przetrwają do jesieni.
Rozczarowanie mnie spotkało przed Starostwem TL. Tutaj wycięto na dniach kilka sędziwych drzew od frontu i przy parkingu.
W sekretariacie powiedziano ,że nie było dla nich innego ratunku a w zamian posadzono następne młode drzewka. Zapewne urosną podobnie za 50 lat.

Re: Ile potrzeba podpisow mieszkancow zebrac pod petycja o wiecej drzew w miescie aby wladze cos zrobily ?

Post autor: Monty » 10 lut 2020, o 01:58

Będzie ostro i całościowo za wiele lat w TL ( wszystkie partie podobnie od PRL).
1/ Drodzy mieszkańcy TL. TL to nie Wawa. Wiem, że nie potrzeba zbiórki podpisów jak do projektu ustawy w Sejmie. Każdy obywatel w PL może napisać pismo w swoim imieniu i zarejestrować je w sekretariacie UM w TL lub w starostwie ( można przesłać pocztą lub mailem) tak jak w każdej gminie tomaszowskiej. NIe chce się sam narażać, bo ktoś zrobi to za Ciebie.
Jak UM w TL dostanie sto podobnych listów to w końcu zasadzą jeszcze przed wiosna 2020 nowe drzewa jako uzupełnienia wielu alei drzew np. lipy na ulicy Lipowej, wiśnie ozdobne na ulicy Wiśniowej, głogi na ul. Lwoskiej, jarzebinę na ul. Zielonej, o ubytkach na ul. Moniuszki- to szkoda gadać po ostatnim wkładaniu światłowodów przy chodniku.

2/ Ciekawie będzie na wiosnę 2020. Ile uschnie następnych drzew przy ulicach Parcel- gdzie znana firma z TL wkładała kopareczkami nowiutki światłowód ????. Czy łaskawie ktoś z inspektorów miejskich dokona szacunku strat w drzewach po wkopaniu światłowodu. Piękny projekt informatyczny, tylko jak on się ma do ochrony terenów zielonych w mieście. Czy za zniszczone drzewa zapłaci ta firma lub czy nasadzi takie same drzewa w zamian. Drzewa posadzi- nie jakieś [***] 1- roczne, ale takie same leciwe. Może obsługa koparek nauczy się ile kosztuje korowanie drzew miejskich przez przypadkowe uderzania łychą koparki. drzewa winny być wcześniej zabezpieczone wokół deskami. Podobnie jest z innymi kopaczami o wody i elektryki- często kopią zbyt blisko drzew i po korzeniach ( mimo że często można pomyśleć i użyć łopaty bez przecinania korzeni bocznych), bo nie są za to rozliczani w TL za to co stanie się za 1-2 z tym drzewem.
Tym wszystkim ludziom w TL co muszą wykonać wkopy blisko drzew dziękuję , że pomyślą i dokonają takiego wyboru prac aby oszczędzić drzewom i nam strat.

3/ Temu projektantowi co wymyślił i tym co podpisali potem projekt rewitalizacji Rynku nie podziękuję, lecz jestem na nich "zły". Zaprojektowano lity beton pod kostką brukową. Do głowy mi nie przyszło, że ktoś z mgr-ów w tych czasach ma w głowie tylko wersje podłoża betonowego koło starych drzew. Teraz wśród projektantów jest dziwna moda na kasowanie drzew w rynku i kostkowania- np. Józefów, Krasnobród, Kurów, Cieszanów, Narol oraz wsadzania wymyślnych drzewek .
Jak układano obecną kostkę na naszym Rynku- interweniowałem u wykonawcy tej inwestycji u Pana Marka L. Odpowiedź była słuszna - Ja ciebie rozumiem, że chcesz dla drzew jak w Niemczech to robią - pod kostką brukową wysypuje się różne frakcje kamienia i ubija, aby po opadach wchodziła woda do podłoża i nawadniała korzenie drzew. Ja wykonawca mam w projekcie rewitalizacji Rynku TL ułożyć kostkę na betonie o grubości około 30 cm. Ja muszę ten beton dać, bo mi nie zapłacą w UM za zleconą robotę. Ma być wg projektu. Do kogo można było interweniować- "jak już klamka zapadła a gęsi już dawno po wyroku".
I teraz pytam w głuszy miasta kresowego......echo... Kto będzie odpowiadał za usychające drzewa w Rynku przy ul. Kościelnej?
Ile wytrzymają drzewa przy fontannie. W lecie 2019 widziałem, że MSD podlewało w Rynku stare drzewa. Lata będą suche.
Kto będzie odpowiedzialny za straty starych drzew w Rynku TL?
Są mieście ludzie którzy nie nawidzą sprzątania liści z miejskich drzew, ale w upał postawią pod nimi pojazd i schowają się z zimnym piwem w cień, posłuchają głosu ptaków na drzewach. Pozdrawiam tu złośliwe mieszkańców ulicy Sybiraków i Folwarcznej (do stawów), którzy wykosili w kilka lat piłami -jeden sąsiad po drugim starą aleje dębową. Ktoś z UM na to pozwala od wielu lat. Kto z UM np. sprawdzał na stronie "google map" stan drzew przy ulicach kilka lat temu i dzisiaj? Nie sądzę aby robiono inwentaryzacje drzew ulicznych w TL. Ile było postępowań wyjaśniających, bo znikały drzewa lub były tak podcinane jak na ul. Listopadowej lub Sikorskiego ( musiały same z siebie uschnąć)??? Ile świderków wrkęcono w pniaczki i podlewając potem chemią? Dziwne, że jeszcze stoi sędziwy dąb w chodniku ul. Żwirki i Wigury ( od ABC do PGE).
Ile mamy w mieście pomnikowych drzew- które sama Rada Miasta może ustanowić za zgodą właściciela lub nie aby uratować je od siekiery dla potomnych . Nie znam tych pomnikowych drzew - sorry są lipy przy starym kościele z betonowymi plombami.
Jeszcze nie włada miastem TL pokolenie, które by dbało o ochronę przyrody, ale na razie pięknie jest na lekcjach w przedszkolach.
A moze jednak zalejmy UM postami i listami o drzewach. Będzie odzew wyborców to władza może posłucha.
Jeden list do UM na miesiąc od każdego - wystarczy- podziała, najpóźniej za kilka lat..
A niech mnie ktoś z włodarzy zadziwi i zrealizuje moje marzenia o drzewach w TL przed moją śmiercią.

Re: Ile potrzeba podpisow mieszkancow zebrac pod petycja o wiecej drzew w miescie aby wladze cos zrobily ?

Post autor: rammi » 7 lut 2020, o 09:59

Bierz łopatę i sadz drzewka gdzie popadnie a nie narzekać i narzekać.
nie zebral nawet jednego podpisu a juz biadoli.

Re: Ile potrzeba podpisow mieszkancow zebrac pod petycja o wiecej drzew w miescie aby wladze cos zrobily ?

Post autor: Gość » 4 lut 2020, o 19:27

Tomaszow jest miastem obrzydliwym od lat. Juz w latach 60tych Kronika telewizja o tym mowila.

U nas nie ma gospodarza, ktory by o zielen w miescie dbal. Woli betonowac gdzie popadnie bo funfle musza zarobic.

Re: Ile potrzeba podpisow mieszkancow zebrac pod petycja o wiecej drzew w miescie aby wladze cos zrobily ?

Post autor: Monty » 4 lut 2020, o 15:42

Bardzo dobry post. Pierwsze drzewo w lutym należy posadzić na wprost nowego nowoczesnego hotelu. Jakoś widzę tam sam beton w szkło.
Na tym parkingu przy hotelu od ul. Lwowskiej - bez bariery czegokolwiek- jak ktoś zapomni zaciągnąć hamulca to poleci auto na ul . główną.
A tak zatrzyma je drzewko lub krzewik.

Re: Ile potrzeba podpisow mieszkancow zebrac pod petycja o wiecej drzew w miescie aby wladze cos zrobily ?

Post autor: Gość » 3 lut 2020, o 21:36

Bierz łopatę i sadz drzewka gdzie popadnie a nie narzekać i narzekać.

Na górę