Post autor: Gość » 4 gru 2019, o 08:20
Dlaczego mam sobie zalepiać palonym plastikiem zęby i płuca. Zęby umyję, płuca już ni. Za komuny, to kolego nie było takich odpadów, cudów na kiju jak teraz. I jeżeli miasto z takim czymś sobie nie radzi, to jaka jest wyższa instancja, która zajęłaby się problemem, bo będzie coraz zimniej. Pytamy, my mieszkańcy, kulturalni, palący tylko węglem, lub gazem
Dlaczego mam sobie zalepiać palonym plastikiem zęby i płuca. Zęby umyję, płuca już ni. Za komuny, to kolego nie było takich odpadów, cudów na kiju jak teraz. I jeżeli miasto z takim czymś sobie nie radzi, to jaka jest wyższa instancja, która zajęłaby się problemem, bo będzie coraz zimniej. Pytamy, my mieszkańcy, kulturalni, palący tylko węglem, lub gazem