Młode mamusie czyli beznadzieja wychowania

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] wyłączony
Emotikony wyłączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Młode mamusie czyli beznadzieja wychowania

Re: Młode mamusie czyli beznadzieja wychowania

Post autor: Gość » 11 wrz 2019, o 15:25

Ile swoich dzieci wychowałeś?
Wasze dzieci trzeba prowadzić na smyczy i założyć kaganiec, psy lepiej się zachowują
Ale co w tym dziwnego skoro są wychowywane przez dziwki i nieudaczników
Nawet nie dziwki bo one mają w miare szacunek do samych siebie
Co druga lalunia jest z jakiegoś rynsztoka ale udaje księzniczke na ziarnku grochu i ile to się nie trzeba namęczyć by zdobyć jej względy
Tak na prawde to wystarczy rzucić pare setek a już mają gdzieś moralność czy jakiekolwiek wartości społeczne
I potem rozwód za rozwodem, smutna minka, żal że jak mogła się tak pomylić, a potem kolejny i kolejny i kolejny facet, ślub, dziecko

Wyraźnie lubisz kobiet :P Od jakieś księżniczki kosza dostałeś i wylewasz frustracje na forum? No nie wiem jakbys się starał musisz mieć swoją księżniczkę żeby mieć z nią dzieci. I wtedy byś wiedział o czym piszesz

Re: Młode mamusie czyli beznadzieja wychowania

Post autor: Gość » 3 wrz 2019, o 21:02

Ile swoich dzieci wychowałeś?
Wasze dzieci trzeba prowadzić na smyczy i założyć kaganiec, psy lepiej się zachowują
Ale co w tym dziwnego skoro są wychowywane przez dziwki i nieudaczników
Nawet nie dziwki bo one mają w miare szacunek do samych siebie
Co druga lalunia jest z jakiegoś rynsztoka ale udaje księzniczke na ziarnku grochu i ile to się nie trzeba namęczyć by zdobyć jej względy
Tak na prawde to wystarczy rzucić pare setek a już mają gdzieś moralność czy jakiekolwiek wartości społeczne
I potem rozwód za rozwodem, smutna minka, żal że jak mogła się tak pomylić, a potem kolejny i kolejny i kolejny facet, ślub, dziecko
Wiesz to wszystko jak widzę z własnego doświadczenia.

Re: Młode mamusie czyli beznadzieja wychowania

Post autor: Gość » 3 wrz 2019, o 17:11

Ile swoich dzieci wychowałeś?
Wasze dzieci trzeba prowadzić na smyczy i założyć kaganiec, psy lepiej się zachowują
Ale co w tym dziwnego skoro są wychowywane przez dziwki i nieudaczników
Nawet nie dziwki bo one mają w miare szacunek do samych siebie
Co druga lalunia jest z jakiegoś rynsztoka ale udaje księzniczke na ziarnku grochu i ile to się nie trzeba namęczyć by zdobyć jej względy
Tak na prawde to wystarczy rzucić pare setek a już mają gdzieś moralność czy jakiekolwiek wartości społeczne
I potem rozwód za rozwodem, smutna minka, żal że jak mogła się tak pomylić, a potem kolejny i kolejny i kolejny facet, ślub, dziecko

Re: Młode mamusie czyli beznadzieja wychowania

Post autor: Gość » 3 wrz 2019, o 09:35

Jak mówisz młode mamusie, czyli jak mają umieć dobrze wychować dziecko jak ich trzeba bylo by jeszcze uczyć zachowania :lol:

Re: Młode mamusie czyli beznadzieja wychowania

Post autor: Gość » 29 sie 2019, o 11:41

Zwykła gawiedź uwielbia obrzucać się inwektywami, dobrze wam to wychodzi. Natomiast problem jest nie z młodymi mamusiami, ale z młodymi rodzicami. Dzieci, jak to dzieci, tabula raza, ale ich rodzice, wychowani bezstresowo, nie stosują żadnych zasad, poza jedną, że ja jestem najważniejszy i wszystko mi wolno i przenoszą te wzorce na dzieci. Rośnie więc kolejne pokolenie debili, którzy drugiego człowieka i otoczenie mają w dupie, gdyż oni są najważniejsi. Mogą więc swobodnie wrzeszczeć, kopać co popadnie, wręcz niszczyć. O zgrozo takich rodzin jest większość, niestety tylko nieliczni zachowują normy współżycia społecznego. Górą wychowanie bezstresowe. Brzdąca nie wolno skarcić (proszę nie mylić ze znęcaniem się, czy obłąkanym, wynaturzonym biciem), strach zwrócić mu uwagę, bo jeśli cię nie kopnie, to opluje. Później taki homo samolubus, już jako dorastający młodzian lub doroślak, ze zdziwieniem dowiaduje się, że za coś są mandaty, jakieś więzienia i wogóle czego ta idiotyczna reszta świata chce ode mnie. Wiwat niczym nieograniczona wolność i bezstresowe wychowanie (przekorne życie natomiast nie raz w pracy, w rodzinie, w stosunkach sąsiedzkich itp da tyle stresu, że osoby nieprzygotowane "bezstresowo" rozsypują się)!

Re: Młode mamusie czyli beznadzieja wychowania

Post autor: Gość » 28 sie 2019, o 22:37

Ile swoich dzieci wychowałeś?
Wychowałem tak by nie właziły w wózki innym, czy sikały bo im sie chce czy też jadły co im sie podoba amamusie za to nie płacą bo to tylko dziecko
Weź leki bo już piszesz nie na temat oj Monia Monia.

Re: Młode mamusie czyli beznadzieja wychowania

Post autor: Gość » 28 sie 2019, o 22:22

Ile swoich dzieci wychowałeś?
Wychowałem tak by nie właziły w wózki innym, czy sikały bo im sie chce czy też jadły co im sie podoba amamusie za to nie płacą bo to tylko dziecko

Re: Młode mamusie czyli beznadzieja wychowania

Post autor: Gość » 28 sie 2019, o 20:00

Widać założycielu tematu , że to tez twój tekst:

"...Wpadam na forum coś poczytać, jakieś konkrety a tu co
Pier...........dolenie o szopenie
W kółko ta sama gadka
To śmieci toto sąsiad to jacyś tam ateiści
qurwa
mega nudne tematy starych dziadów za komputerem
takie pier dolenie o wszystki i o niczym jest bez sensu lepiej zamknij ryj i zapierdalaj po te mielonke do sklepu qurwo stara bez ..."


https://tomaszow.lub.pl/forum/viewtopic ... 5&t=131521


Nie bierzesz leków?

Re: Młode mamusie czyli beznadzieja wychowania

Post autor: Gość » 28 sie 2019, o 16:54

Monia a ty z mężem Węgrem macie jakieś dzieci jeżeli tak to wychowujcie je normalnie . Mąż Węgier bije ciebie w mordę i kopie w tyłek ?

Re: Młode mamusie czyli beznadzieja wychowania

Post autor: Gość » 28 sie 2019, o 16:50

Ile swoich dzieci wychowałeś?

Młode mamusie czyli beznadzieja wychowania

Post autor: Gość » 28 sie 2019, o 16:45

Nie wiem jak WY ale ja mam już tego dosyć
Co się nie idzie przez miasto to wrzeszczą te bachory młodych mamusiek którym i miotły bym do reki nie dał a co dopiero dziecko wychowywać
Sytuacja
Wychodzę z galerii i co, krzyk dziecka jakby ze skóry obdzierali jakby na pal to dziecko wbijane przynajmniej było
No strasznie przykre ale też po pewnym czasie wkór....iające taki krzyk
A obok co
Mamusia wiek, może 24, papierosik komórka i ona ucieka od dziecka bo sobie z koleżanką chce porozmawiać spokojnie
A dziecko płacze bo pewnie chce do mamy, rozpieszczone, no ale to już pomijam
Całą sytuacje na szczęście ratuje wylatujący młody tatuś z siatami obładowany i stara się uspokoić dziecko
Zaś, yyyy "mamusia" bo normalnie tylko podejść w mor de strzelić wyrzucić telefon a peta do gęby wsadzić i kopnąć w dupę w stronę dziecka
A mamusia odchodzi sobie tak jakby całego świata po za nią nie było i co, umawia się z koleżanką ku rwa na dyskotekę :lol: 8)
Ktos tam kiedyś powiedział na forum: przyszłość jest w młodym pokoleniu
Jak tak ma wygladac przyszłość to od razu wole popełnić harakiri :lol:
Mąż niewolnik, dziecko robi co chce, a mamusia idzie sie bawić :lol:

Na górę