Post autor: Gość » dzisiaj, o 14:44
Piszesz jak Ruski agent?
Taka ciekawostka. Na południu i zachodzie Polski trwa walka z żywiołem. Tymczasem wśród polityków już zaczęły się dyskusje o tym, co zrobiono, a raczej czego nie zrobiono w ostatnich latach, by przygotować Polskę do tak ekstremalnych zjawisk powodziowych jak w miniony weekend. Raporty NIK z funkcjonowania instytucji Wody Polskie były porażające. Był przygotowany duży program tworzenia małych zbiorników retencyjnych i ten program został zrealizowany tylko w 10 proc. Zamiast inwestycji w wały, było urządzanie biur pis- stwierdził Marek Sawicki z PSL. Poseł Joanna Lichocka z PiS napisała, że "zbiornik Racibórz powstał dlatego, że do władzy przyszedł PiS".
Jak było naprawdę? Plan budowy zbiornika powstał w 2001 r. w ramach Programu dla Odry 2006. Uchwalono go w Sejmie w 2001 r., w którym większość miały partie SLD i PSL. Przetarg na budowę ogłoszono dopiero w 2010 r., za rządów PO-PSL. Kontrakt został podpisany w 2013 r., a budowa miała zakończyć się w 2017 r. Firma nie poradziła sobie jednak z budową i umowa została zerwana. Budowę dokończył Budimex, który oddał inwestycję w 2020 r. - przypomina wyborcza.biz.
Z danych GUS, które przytacza serwis, wynika, że:
• za rządów PO-PSL w latach 2008-2015 oddano do użytku 66 zbiorników wodnych,
• a za rządów PiS od 2016 do 2022 r. - 24 takie obiekty (danych na zeszły rok nie ma).
Jak było z wałami? W trakcie rządów PO-PSL postawiono i zmodernizowano łącznie 1 731,7 km wałów powodziowych, z czego 722,9 km w latach 2008-2011 oraz 1008,8 km w latach 2012-2015 r.
Z kolei podczas sprawowania władzy przez PiS w latach 2016-2019 wybudowano i zmodernizowano w sumie 120,2 km wałów przeciwpowodziowych - wskazują dane GUS. Ze statystyk wynika, że zarówno w trakcie pierwszych, jak i drugich rządów PO-PSL wybudowano więcej kilometrów wałów przeciwpowodziowych niż za pierwszych rządów PiS.
Piszesz jak Ruski agent?
Taka ciekawostka. Na południu i zachodzie Polski trwa walka z żywiołem. Tymczasem wśród polityków już zaczęły się dyskusje o tym, co zrobiono, a raczej czego nie zrobiono w ostatnich latach, by przygotować Polskę do tak ekstremalnych zjawisk powodziowych jak w miniony weekend. Raporty NIK z funkcjonowania instytucji Wody Polskie były porażające. Był przygotowany duży program tworzenia małych zbiorników retencyjnych i ten program został zrealizowany tylko w 10 proc. Zamiast inwestycji w wały, było urządzanie biur pis- stwierdził Marek Sawicki z PSL. Poseł Joanna Lichocka z PiS napisała, że "zbiornik Racibórz powstał dlatego, że do władzy przyszedł PiS".
Jak było naprawdę? Plan budowy zbiornika powstał w 2001 r. w ramach Programu dla Odry 2006. Uchwalono go w Sejmie w 2001 r., w którym większość miały partie SLD i PSL. Przetarg na budowę ogłoszono dopiero w 2010 r., za rządów PO-PSL. Kontrakt został podpisany w 2013 r., a budowa miała zakończyć się w 2017 r. Firma nie poradziła sobie jednak z budową i umowa została zerwana. Budowę dokończył Budimex, który oddał inwestycję w 2020 r. - przypomina wyborcza.biz.
Z danych GUS, które przytacza serwis, wynika, że:
• za rządów PO-PSL w latach 2008-2015 oddano do użytku 66 zbiorników wodnych,
• a za rządów PiS od 2016 do 2022 r. - 24 takie obiekty (danych na zeszły rok nie ma).
Jak było z wałami? W trakcie rządów PO-PSL postawiono i zmodernizowano łącznie 1 731,7 km wałów powodziowych, z czego 722,9 km w latach 2008-2011 oraz 1008,8 km w latach 2012-2015 r.
Z kolei podczas sprawowania władzy przez PiS w latach 2016-2019 wybudowano i zmodernizowano w sumie 120,2 km wałów przeciwpowodziowych - wskazują dane GUS. Ze statystyk wynika, że zarówno w trakcie pierwszych, jak i drugich rządów PO-PSL wybudowano więcej kilometrów wałów przeciwpowodziowych niż za pierwszych rządów PiS.