Od 4 do 9 marca w szwajcarskim Davos – Klosters rozegrano Mistrzostwa Świata w biegach narciarskich Masters World Cup 2017. W zawodach wzięło udział blisko 1200 biegaczy z 29 krajów, w tym takie potęgi narciarskie jak: Rosjanie, Szwedzi, Norwegowie, Finowie, Włosi, Francuzi, Amerykanie. Zawody przeprowadzono w nowej formule FIS, na podstawie której kije skrócono do 83 procent wysokości zawodnika. W zawodach mogły wziąć udział osoby, które ukończyły 30 lat i co najmniej od trzech lat nie brały udziału w zawodach, wymagających licencji zawodniczej. Wiadomym jest, że biegaczom w starszym wieku trudno znaleźć się w składzie narciarzy Pucharu Świata. W zawodach w Szwajcarii brali jednak udział zawodnicy, którzy przed laty startowali w Mistrzostwach Świata czy na Olimpiadzie.
Polska reprezentacja liczyła 6 osób, w tym mieszkaniec naszego miasta Ryszard Koprowski. Oprócz niego inni Polacy należeli przed laty do kadry Polski w biegach narciarskich.
W trzech biegach należało pokonać kolejno -30, 10 i 45 km. Ryszard Koprowski zajął w kategorii M – 6 bardzo dobre, bo 19., 32., 31. miejsce. O sukcesie świadczy fakt, że były to miejsca w połowie liczby uczestniczących w zawodach biegaczy.
„Jechałem na zawody pełen obaw, ponieważ stawka zawodników była bardzo silna, chociaż do sezonu byłem dobrze przygotowany. Zdobyłem w tym roku Mistrzostwo Województwa, a na Mistrzostwach Polski Amatorów zająłem 6. miejsce, wygrałem Bieg Hetmański na 10km. Uczestniczyłem w Mistrzostwach na konto letniego wypoczynku, gdzieś nad zalewem czy na plaży. Ogromną trudność zawodnikom sprawiało położenie tras na wysokości 1300 m npm, gdzie tlenu jest o wiele mniej. Satysfakcję sprawił mi fakt, że tylko ja z naszej reprezentacji ukończyłem wszystkie zaplanowane biegi. Niektórzy schodzili z trasy już po 5 km, jeżeli rozpoczęli bieg zbyt mocno. Biegu na dystansie 45 km nie ukończył co trzeci zawodnik. Chciałem udowodnić, że w moim wieku można realizować się w różnych formach aktywności i zachęcić inne osoby do biegów, szybkich spacerów, nordic walking, jazdy na rowerze” – powiedział Ryszard Koprowski.
źr. LOZN
