O lepsze jutro Lubyczy Królewskiej

Sugestie oraz uwagi do władz miasta, powiatu i gminy.

Postautor: wako » 20 sty 2019, o 22:49

Oczywiście, że się pomyliłem bo sądy rozstrzygają z mocą ex nunc ( od teraz) a wojewoda z mocą ex tunc (od wtedy). Na szczęście wojewoda nie dotyka decyzji podatkowej, nie ma do tego kompetencji - możesz spać spokojnie. Ale biznesmena wspólnie z burmistrzem potrafi zniszczyć wbrew zasadom konstytucji.
Na górę

Postautor: Gość » 20 sty 2019, o 23:16



W 2017 to dyrektorka myślała, zlikwidowała w szkole niepotrzebne etaty a za tym szły duże oszczędności. Do tej pory w szkole etaty były tworzone do potrzeb zatrudnionych nauczycieli bo każdy musiał mieć prace. To nic ,ze liczba dzieci malała a liczba nauczycieli rosła . Oczywiście organ prowadzący to tolerował aż do pewnego momentu kiedy to zadłużenie szkoły choćby w ZUS wynosiło milion . Dopiero się burmistrz ocknął, ze to należy zmienić. Pytanie na co liczy obecny burmistrz na mannę z nieba.
Zlikwidowała w 2017 aby zatrudniać nowych w 2018? To jak to się nazywa jak nie prywata?
Kogo nowego zatrudniła na czas nieokreslony dyrektorka, pracuje w szkole i nikogo nowego nie widzę.
Na górę

Postautor: Gość » 20 sty 2019, o 23:23

Panie Wacławie Koszel. Czyli wako/Odpierdol się pan od gminy od szkoły Wacek zacznij wrzucać swojeśmieci do swoich pojemników
Na górę

Postautor: Gość » 21 sty 2019, o 08:05

Burmistrz T.L początkowo postąpił prawidłowo. Ogłosił nowy konkurs. Ale wynik nie pasował. A , że międzyczasie przyszło pismo z MEN to powrócił sobie do konkursu z 2015 roku nie zwracając uwagi, że rozstrzygnięcie wojewody się w tym czasie uprawomocniło. I jest niewzruszalne czyli nie do podważenia.

Pitolenie o odpowiedzialności karnej wojewody jest bez sensu. Bo nawet gdyby dostał jakąś karę za przekroczenie roku i wszczęcie na podstawie anonimu rozstrzygnięcie nadzorcze dalej obowiązuje. A tylko dlatego, że gmina w 2016 nie odwołała się do WSA.
Na górę

Postautor: Gość » 21 sty 2019, o 08:22

Panie Wacławie Koszel. Czyli wako/Odpierdol się pan od gminy od szkoły Wacek zacznij wrzucać swojeśmieci do swoich pojemników

jeszcze pewnie z rok będzie tu aktywny, zanim zakończą się wszystkie sprawy sądowe, a potem nikt już nie bedzie potrzebował jego porad, ani nie będzie chciał go słuchać
(tym bardziej że jeszcze niedawno długimi wywodami dowodził że miał i ma rację, a "dziś", po 3 latach pisze "oczywiście że się pomyliłem" - śmiech, żal,żenada)
Na górę

Postautor: Gość » 21 sty 2019, o 08:31

Burmistrz T.L początkowo postąpił prawidłowo. Ogłosił nowy konkurs. Ale wynik nie pasował. A , że międzyczasie przyszło pismo z MEN to powrócił sobie do konkursu z 2015 roku nie zwracając uwagi, że rozstrzygnięcie wojewody się w tym czasie uprawomocniło. I jest niewzruszalne czyli nie do podważenia.

Pitolenie o odpowiedzialności karnej wojewody jest bez sensu. Bo nawet gdyby dostał jakąś karę za przekroczenie roku i wszczęcie na podstawie anonimu rozstrzygnięcie nadzorcze dalej obowiązuje. A tylko dlatego, że gmina w 2016 nie odwołała się do WSA.
A NSA oddalając skargę gminy na rozstrzygnięcie wojewody w 2017 uprawomocnił to rozstrzygnięcie z zasadą ex tunc czyli Pani B.Z nigdy nie była dyrektorką i nie jest to żaden ewenement w skali kraju. Ale jak się ma gdzieś inne orzeczenia a wywody sędziów to bełkot to trudno to przyjąć do wiadomości.
Na górę

Postautor: Gość » 21 sty 2019, o 09:35

Burmistrz T.L początkowo postąpił prawidłowo. Ogłosił nowy konkurs. Ale wynik nie pasował. A , że międzyczasie przyszło pismo z MEN to powrócił sobie do konkursu z 2015 roku nie zwracając uwagi, że rozstrzygnięcie wojewody się w tym czasie uprawomocniło. I jest niewzruszalne czyli nie do podważenia.

Pitolenie o odpowiedzialności karnej wojewody jest bez sensu. Bo nawet gdyby dostał jakąś karę za przekroczenie roku i wszczęcie na podstawie anonimu rozstrzygnięcie nadzorcze dalej obowiązuje. A tylko dlatego, że gmina w 2016 nie odwołała się do WSA.
A NSA oddalając skargę gminy na rozstrzygnięcie wojewody w 2017 uprawomocnił to rozstrzygnięcie z zasadą ex tunc czyli Pani B.Z nigdy nie była dyrektorką i nie jest to żaden ewenement w skali kraju. Ale jak się ma gdzieś inne orzeczenia a wywody sędziów to bełkot to trudno to przyjąć do wiadomości.
Ktoś tylko napsuje krwi a potem rozłoży ręce no wicie, rozumicie i jeszcze napisze o tym książkę :roll:
Na górę

Postautor: Gość » 21 sty 2019, o 10:58

Sprawa jest zamknięta teraz czekamy na zmiany w innych dziedzinach
Na górę

Postautor: Toskaa » 21 sty 2019, o 11:46

Teraz czekamy na inwestycje dla zwykłych obywateli
Na górę

Postautor: Gość » 21 sty 2019, o 12:18

Burmistrz T.L początkowo postąpił prawidłowo. Ogłosił nowy konkurs. Ale wynik nie pasował. A , że międzyczasie przyszło pismo z MEN to powrócił sobie do konkursu z 2015 roku nie zwracając uwagi, że rozstrzygnięcie wojewody się w tym czasie uprawomocniło. I jest niewzruszalne czyli nie do podważenia.

jedynie słuszny wniosek z tej info. jest taki, że należy niezwłocznie zatrudnić w urzędzie miasta nowego, kompetentniejszego prawnika!
Na górę

Postautor: Gość » 21 sty 2019, o 13:29

A ja W.K. zrobię proces cywilny za sianie nienawiści. I skończcie do cholery z tym temetem. Co w szkole robi Kaczan?
Na górę

Postautor: Gość » 21 sty 2019, o 15:30

Wako jakieś wiadomości? Jak się to skończyło w sądzie?
Na górę

Postautor: wako » 21 sty 2019, o 16:30

Byłem dziś w sadzie by się przekonać, czy moje podejrzenia są uzasadnione. Okazuje się, że tak. Pan Jurek jedną sprawę po drugiej poddawał bez rozprawy, uznawał powództwo zwolnionych nauczycieli bez żadnych ale. Ponieważ uznanie pozwu rodzi skutek natychmiastowej wykonalności. Przekładając to na grunt tej sprawy to dyrektor zobowiązał się do natychmiastowego zatrudnienia zwolnionych na dotychczasowych stanowiskach oraz wypłacenie utraconych zarobków. Ponieważ obecni na sprawie radni twierdzą, że gmina absolutnie nie ma możliwości wypłacenia prawie milionowej kwoty, a była dyrektorka twierdzi, że jest tylko jeden etat tylko jeden wolny etat na czas nieokreślony zadałem po sprawie prowadzącej sprawę sędzinie: czy sąd ma obowiązek kontroli czy pozwana strona ma możliwość wykonania wyroku (sądy powinny zasądzać wyroki wykonalne, nie przekraczające możliwości strony przegranej) odpowiedziała, że nie ma takiego obowiązku. Dyrektor uznając powództwo powinien mieć świadomość, że roszczenia strony przeciwnej są uzasadnione i ma możliwość ich zaspokojenia. Okazuje się, że łapki mecenasa zwolnionych były tym razem za krótkie, sprawa była nie do wygrania, trzeba było obejść prawo by unać powództwo zwolnionych.
Myślałem, że moje wpisy w trybie przypuszczającym wpłynie na świadomość dyrektora Jurka. Niestety, ale i tym razem, jak zwykle, nie dla mnie.
Na górę

Postautor: Gość » 21 sty 2019, o 16:47

Pan Jurek to był 20 lat temu. Teraz to jest Pan Dyrektor!!!
Na górę

Postautor: Gość » 21 sty 2019, o 17:59

Pan jurek będzie wkrótce: J.G.
Na górę


Wróć do „Władze samorządowe i polityka lokalna”