O lepsze jutro Lubyczy Królewskiej

Sugestie oraz uwagi do władz miasta, powiatu i gminy.

Postautor: Gość » 20 sty 2019, o 17:03

Trzeba było myśleć o tym 2017 roku, a nie ciągnąć sprawę przez tyle lat na koszt podatnika. Bo honor burmistrza i jego pupilki na to nie pozwalał.
W 2017 to dyrektorka myślała, zlikwidowała w szkole niepotrzebne etaty a za tym szły duże oszczędności. Do tej pory w szkole etaty były tworzone do potrzeb zatrudnionych nauczycieli bo każdy musiał mieć prace. To nic ,ze liczba dzieci malała a liczba nauczycieli rosła . Oczywiście organ prowadzący to tolerował aż do pewnego momentu kiedy to zadłużenie szkoły choćby w ZUS wynosiło milion . Dopiero się burmistrz ocknął, ze to należy zmienić. Pytanie na co liczy obecny burmistrz na mannę z nieba.
Zlikwidowała w 2017 aby zatrudniać nowych w 2018? To jak to się nazywa jak nie prywata?
Na górę

Postautor: Gość » 20 sty 2019, o 17:09

Szkoda że były burmistrz nie myślał o innych nie potrzebnych wydatkach, jak projekty z których jedyny pożytek miały osoby je piszące, szkoda że nie widział marnowania pieniędzy budując stadion który nie służy piłkarzom, szkoda że nie szukał oszczędności budując drogę za 3,5 mil. która będziemy spłacać przez długie lata. Ciekawe że akurat szukanie oszczędności zaczął od szkoły Lubyckiej i chęci likwidacji szkoły w Machnowie.
Na górę

Postautor: Gość » 20 sty 2019, o 17:19

Pani Bożena może spać spokojnie, ponieważ nigdy nie była dyrektorką, to jej podpisy pod listami płac, świadectwami szkolnym i innymi dokumentami nigdy nie istniały. Obciążyć za te bezprawne wydatki wynoszące kilkanaście milinów złotych należy wojewodę i sędziów, którzy wyprawili ją w prawny niebyt.
Jak mantra jakaś bez czytania ze zrozumieniem . No popatrz. Gminy nie upadły. Świadectwa uznane. A też wysłali w niebyt dyrektorów po 3 latach.


http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/B236490FF3

http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/5549047C50
Na górę

Postautor: Gość » 20 sty 2019, o 17:48

Pani Bożena może spać spokojnie, ponieważ nigdy nie była dyrektorką, to jej podpisy pod listami płac, świadectwami szkolnym i innymi dokumentami nigdy nie istniały. Obciążyć za te bezprawne wydatki wynoszące kilkanaście milinów złotych należy wojewodę i sędziów, którzy wyprawili ją w prawny niebyt.
https://img1.demotywatoryfb.pl//uploads ... 70_600.jpg
Na górę

Postautor: Gość » 20 sty 2019, o 17:52

Pani Bożena może spać spokojnie, ponieważ nigdy nie była dyrektorką, to jej podpisy pod listami płac, świadectwami szkolnym i innymi dokumentami nigdy nie istniały. Obciążyć za te bezprawne wydatki wynoszące kilkanaście milinów złotych należy wojewodę i sędziów, którzy wyprawili ją w prawny niebyt.
Jak mantra jakaś bez czytania ze zrozumieniem . No popatrz. Gminy nie upadły. Świadectwa uznane. A też wysłali w niebyt dyrektorów po 3 latach.


http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/B236490FF3

http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/5549047C50
Zobaczymy, bo może tam ten wątek został pominięty, a teraz po Lubyczy może odżyć.
Na górę

Postautor: Gość » 20 sty 2019, o 17:56



Jak mantra jakaś bez czytania ze zrozumieniem . No popatrz. Gminy nie upadły. Świadectwa uznane. A też wysłali w niebyt dyrektorów po 3 latach.


http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/B236490FF3

http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/5549047C50
Zobaczymy, bo może tam ten wątek został pominięty, a teraz po Lubyczy może odżyć.

Jak pominięty? :shock: Wyroki NSA z 2016 roku czyli ponad 2 lata.. Słyszałeś, żeby dwie gminy upadły a setki dzieci było bez świadectw? :roll: Jakoś to rozwiązali. Widocznie da się.
Na górę

Postautor: ciul » 20 sty 2019, o 18:29

W państwie prawa się nie da. Zastanawiam się czytając konsekwencje uznania powództwa co gorszego mogło spotkać gminę, gdyby zgodziła się na proces i go przegrała ?
Czytam więc dalej i wyczytałem w internecie, że w przypadku zasądzenia przywrócenia do pracy, przywróconemu sąd może [b zasądzić wypłatę odszkodowania maksymalnie wynoszącego do trzech miesięcznego gołego wynagrodzenia.Nigdy nie zasądza utraconych zarobków! Ponadto gmina mogłaby przedawnić wypłatę tych roszczeń. Teraz nauczyciele mogą czekać nawet dziesięć lat do czasy kiedy gmina będzie mogła to spłacić.[/b] Myślę, że to temat dla prokuratora.
Na górę

Postautor: Gość » 20 sty 2019, o 18:32

W państwie prawa się nie da. Zastanawiam się czytając konsekwencje uznania powództwa co gorszego mogło spotkać gminę, gdyby zgodziła się na proces i go przegrała ?
Czytam więc dalej i wyczytałem w internecie, że w przypadku zasądzenia przywrócenia do pracy, przywróconemu sąd może [b zasądzić wypłatę odszkodowania maksymalnie wynoszącego do trzech miesięcznego gołego wynagrodzenia.Nigdy nie zasądza utraconych zarobków! Ponadto gmina mogłaby przedawnić wypłatę tych roszczeń. Teraz nauczyciele mogą czekać nawet dziesięć lat do czasy kiedy gmina będzie mogła to spłacić.[/b] Myślę, że to temat dla prokuratora.
No jak się nie da? :P Masz przykłady dwóch orzeczen NSA w sprawie dwóch dyrektorów w dwóch róznych gminach. W obydwu uniewazniono ich po 3 lata. Zupełnie jak w przypadku Lubyczy. Naprawdę uważasz, ze NSA łamie prawo?
Na górę

Postautor: Gość » 20 sty 2019, o 18:39

Kilka miesięcy później pojawiły się zarzuty, że nie powinna ona w ogóle objąć stanowiska dyrektora, bo nie ma odpowiednich kwalifikacji do kierowania zespołem szkół.

Sprawą zainteresował się wojewoda lubelski. Wszczął postępowanie nadzorcze, które w maju 2016 roku zakończyło się wydaniem rozstrzygnięcia nadzorczego niekorzystnego dla Bożeny Ziembińskiej. Burmistrz Leszczyński zwolnił ją więc ze stanowiska dyrektora szkoły i ogłosił nowy konkurs na to stanowisko. Do udziału w tym konkursie Bożena Ziembińska (choć w międzyczasie uzupełniała kwalifikacje) nie została dopuszczona. Wygrała inna kandydatka. Potem okazało się, że zarzuty o braku kwalifikacji Bożeny Ziembińskiej okazały się niesłuszne, co potwierdziło Ministerstwo Edukacji.

Ostatecznie burmistrz drugi konkurs unieważnił i ponownie 28 kwietnia 2017 roku – powołując się na konkurs z 2015 roku – powołał Bożenę Ziembińską na pełniącą obowiązki dyrektora szkoły. Znowu interweniował wojewoda lubelski, wydając kolejne rozstrzygnięcie nadzorcze stwierdzające nieważność zarządzenia burmistrza.

https://www.kronikatygodnia.pl/wiadomos ... z-wojewoda

W tym stanie prawnym w sytuacji prawomocnego stwierdzenia nieważności zarządzeń w sprawie zatwierdzenia konkursu na stanowisko dyrektora zespołu szkół oraz powierzenia tego stanowiska brak jest możliwości prawnych do powrotu do dowolnego etapu tego konkursu. Obowiązkiem organu przeprowadzającego jest ponowne przeprowadzenie konkursu na stanowisko dyrektora Zespołu Szkół

http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/6CC2D7E7EB


Tu naprawdę nie trzeba być prawnikiem. Skoro gmina nie zaskarżyła rozstrzygnięcia wojewody z 2016 który unieważnił konkurs z 2015 to jak w 2017 może powoływać dyrektora na podstawie w wyniku unieważnionego konkursu? :shock:
Na górę

Postautor: Gość » 20 sty 2019, o 19:45



W 2017 to dyrektorka myślała, zlikwidowała w szkole niepotrzebne etaty a za tym szły duże oszczędności. Do tej pory w szkole etaty były tworzone do potrzeb zatrudnionych nauczycieli bo każdy musiał mieć prace. To nic ,ze liczba dzieci malała a liczba nauczycieli rosła . Oczywiście organ prowadzący to tolerował aż do pewnego momentu kiedy to zadłużenie szkoły choćby w ZUS wynosiło milion . Dopiero się burmistrz ocknął, ze to należy zmienić. Pytanie na co liczy obecny burmistrz na mannę z nieba.
Zlikwidowała w 2017 aby zatrudniać nowych w 2018? To jak to się nazywa jak nie prywata?
Z tego co słyszę w piątek odbyła się komisja Rady poświęcona sytuacji w szkole, czy szkołach. Zapewne nie będziemy mogli obejrzeć relacji z tej komisji gdyż nie ma takiego obowiązku. Mam nadzieję, że może na kolejnej sesji wszyscy dowiemy się jakie będą skutki finansowe związane z przywracaniem przez sądy nauczycieli do pracy. Mam nadzieję, że usłyszymy również jakie są plany związane ze szkołą w związku z likwidacją gimnazjum. Subwencja jaką gmina otrzymuje na oświatę to znaczna część wydatków jakie są niezbędne, reszta to wydatki z budżetu gminnego. Chyba mamy prawo wiedzieć jak to może wyglądać.
Na górę

Postautor: ciaptak » 20 sty 2019, o 19:49

Mnie gó..no obchodzi,że w jakiejś Jeleśni ludzie tolerują łamanie prawa przez wojewodę i sędziów. W Lubyczy nie będzie tolerowania bezprawia !!!
Na górę

Postautor: Gość » 20 sty 2019, o 19:52

Mnie gó..no obchodzi,że w jakiejś Jeleśni ludzie tolerują łamanie prawa przez wojewodę i sędziów. W Lubyczy nie będzie tolerowania bezprawia !!!
:lol: :lol: :lol: Zwolnisz sędziów NSA i wojewodę :lol: :lol:

A wystarczyło zaskarżyć rozstrzygnięcie wojewody w 2016 roku. Z powodu upłynięcia roku i wszczęcia na podstawie anonimu. Doprowadziliście do uprawomocnienia rozstrzygnięcia. I już nieważne stały się w/w argumenty.
Na górę

Postautor: Gość » 20 sty 2019, o 20:05


Zobaczymy, bo może tam ten wątek został pominięty, a teraz po Lubyczy może odżyć.

Jak pominięty? :shock: Wyroki NSA z 2016 roku czyli ponad 2 lata.. Słyszałeś, żeby dwie gminy upadły a setki dzieci było bez świadectw? :roll: Jakoś to rozwiązali. Widocznie da się.
Gostku poczytaj sobie art.94 ustawy o samorządzie gminnym. Czytasz co odpowiada Twoim oczekiwaniom. Sądy notorycznie naruszają prawo, nazywając to błędami. Naruszenie ustawy przez funkcjonariusza publicznego (państwowego) zawsze jest przestępstwem !!! Powinno być ścigane z urzędu przez prokuratora.
Na górę

Postautor: Gość » 20 sty 2019, o 20:12




Jak pominięty? :shock: Wyroki NSA z 2016 roku czyli ponad 2 lata.. Słyszałeś, żeby dwie gminy upadły a setki dzieci było bez świadectw? :roll: Jakoś to rozwiązali. Widocznie da się.
Gostku poczytaj sobie art.94 ustawy o samorządzie gminnym. Czytasz co odpowiada Twoim oczekiwaniom. Sądy notorycznie naruszają prawo, nazywając to błędami. Naruszenie ustawy przez funkcjonariusza publicznego (państwowego) zawsze jest przestępstwem !!! Powinno być ścigane z urzędu przez prokuratora.
Nie osłabiaj. Takich orzeczen pewnie jest więcej. trochę logiki. wojewoda sprawuje nadzór. rozstrzygnięcie jest po 2 - miesiącach, gmina do WSA jak nie korzystnie to nastepnie do NSA. A według ciebie NSA popełnia przestepstwo bo orzeka bo 2-3 latach , ze w ogóle uchwała była niezgodna z prawem. czyli wszystko powinno się odbyć w ciągu 2-3 miesięcy. czyli od czerwca do końca sierpnia: wojewoda, wsa i nsa.

mysl logicznie: nie zaskarżone przez gmine rozstrzygniecie w 2016 roku się UPRAWOMOCNNIŁO. czyli konkurs z 2015 uniewazniony. a w 2017 burmistrz powołuje się na konkurs z...2015.
Na górę

Postautor: wako » 20 sty 2019, o 20:27

Mnie gó..no obchodzi,że w jakiejś Jeleśni ludzie tolerują łamanie prawa przez wojewodę i sędziów. W Lubyczy nie będzie tolerowania bezprawia !!!
:lol: :lol: :lol: Zwolnisz sędziów NSA i wojewodę :lol: :lol:

A wystarczyło zaskarżyć rozstrzygnięcie wojewody w 2016 roku. Z powodu upłynięcia roku i wszczęcia na podstawie anonimu. Doprowadziliście do uprawomocnienia rozstrzygnięcia. I już nieważne stały się w/w argumenty.
Wydanie nowego zarządzenia w tej samej materii prawnej z uwzględnieniem stanu faktycznego jest lepszym i dopuszczalnym rozwiązaniem. Może być badane ponownie przez wojewodę, który jeśli stwierdzi naruszenie prawa to może to uchylić rozstrzygnięciem nadzorczym lub skierować sprawę do WSA. Ten, wypadku zarządzeń burmistrza z roku 2017, bez badania meritum sprawy, odwołując się do swego poprzedniego rozstrzygnięcia wydał rozstrzygnięcie uzasadniając je swoim poprzednim!!! Teraz prokurator medytuje nad podejrzeniem, że popełnił przestępstwo z art.231 kk. Żądanie strony jest takie: Ze względu na pełnioną funkcję, status społeczny i naukowy przestępstwo to powinno być traktowane jako kwalifikowane.To tak jakby stróż, który ma pilnować mienie, kradnie je. Sąd obligatoryjnie orzeka karę najwyższą i bez zawieszenia. Takie są wytyczne, ale w praktyce rzadko stosowane. Przypominam, że wiedza to wolność ! Kursu cd.
Na górę


Wróć do „Władze samorządowe i polityka lokalna”