Hodujemy konkurentów za własne pieniądze

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 14 kwie 2018, o 17:55

Ukraina, która dopiero rozwija swój potencjał w produkcji mięsa drobiowego sprzedaje produkty tańsze o 40 proc. Branża drobiarska w Polsce odczuwa niepokój, obserwując import mięsa z tego kierunku rosnący z roku na rok o dwie trzecie. Krajowa Rada Drobiarstwa policzyła, że chociaż Unia Europejska przydzieliła Ukrainie kontyngent importowy w wysokości 40 tys. ton mięsa drobiowego, to ten kraj wyeksportował do UE łącznie 80 tys. ton.

https://kresy.pl/wydarzenia/polska-bran ... ego-miesa/


Według Prezesa Krajowej Rady Izb Rolniczych – Wiktora Szmulewicza, ukraińska żywność, na którą właśnie Bruksela zwiększyła bezcłowe kwoty eksportowe, zagroziła polskim rolnikom. Jego zdaniem podkreśla się sukces w postaci ograniczenia dodatkowych kontyngentów na niektóre produkty, a w rzeczywistości zapomina o tym, że ukraińscy rolnicy będą mogli wyeksportować do Polski dwukrotnie więcej kukurydzy i jęczmienia niż do tej pory. Zwiększy się też eksport pszenicy, owsa czy miodu. Według Szmulewicza to niedobra wiadomość dla polskich rolników.

Nie trzeba być geniuszem, aby zrozumieć, że ukraińska żywność najpierw trafi do Polski, gdzie może doprowadzić do załamania rynku żywności. Tak było w zeszłym roku, kiedy to ukraińskie zboże wywołało załamanie cen dla polskich producentów. Unia Europejska po raz kolejny poświęciła rolnictwo i interesy swojego państwa członkowskiego na poczet pomocy pogrążonym w wojnie z rosyjskimi separatystami Ukraińcom. Tylko dlaczego za pomoc naszemu wschodniemu sąsiadowi mają zapłacić polscy rolnicy, a nie bogaci rolnicy z Francji? Co ciekawe polskie zabiegi w Brukseli odbijały się niczym grochem o ścianę. Gdy natomiast wyłączenia mocznika z bezcłowych kontyngentów domagały się Włochy, uznano ich postulaty. Ukraińskie płody rolne już zalewają nasz kraj, zwiększenie kontyngentów tylko pogorszy sytuację polskiej wsi. Jest oczywiste, że gdy ukraińskie zboże trafi do polskich skupów, ceny proponowane polskim rolnikom natychmiast spadną.

https://gf24.pl/wydarzenia/kraj/item/67 ... ojna-rolna
Na górę

Postautor: Gość » 14 kwie 2018, o 20:44

Nie jestem jakimś specjalnym zwolennikiem Ukrainy ale tak działa europejska gospodarka i każdy kraj w końcu to czeka. Niesamowicie wku rwia mnie taka hipokryzja po kiedy nasze produkty rolne wchodziły na Europe zachodnia i dewastowaly rynek zachodni to było ok, kiedy nasza tania siła robocza odwalala cala robote za pol darmo zabierając pracę Brytyjczykom, Belgom, Holendrom też było ok, ale jak pozwala się Ukrainie na to co nam pozwolił 15 lat temu zachód to jest BEEEEEEE!!! I Unia dla nas niedobra! Niektórzy to by bronili tylko polskich interesow kosztem innych - w tym przypadku Ukrainy. Zapomniał wół jak cieleciem był.
Swojego interesu dowolnie może bronić Szwajcaria czy Norwegia a niedługo także UK, dlatego najpierw najpierw Polacy niech zrozumieją że wskazany jest POLEXIT a potem niech marudza.
Na górę

Postautor: Gość » 14 kwie 2018, o 20:51

Nie jestem jakimś specjalnym zwolennikiem Ukrainy ale tak działa europejska gospodarka i każdy kraj w końcu to czeka. Niesamowicie wku rwia mnie taka hipokryzja po kiedy nasze produkty rolne wchodziły na Europe zachodnia i dewastowaly rynek zachodni to było ok, kiedy nasza tania siła robocza odwalala cala robote za pol darmo zabierając pracę Brytyjczykom, Belgom, Holendrom też było ok, ale jak pozwala się Ukrainie na to co nam pozwolił 15 lat temu zachód to jest BEEEEEEE!!! I Unia dla nas niedobra! Niektórzy to by bronili tylko polskich interesow kosztem innych - w tym przypadku Ukrainy. Zapomniał wół jak cieleciem był.
Swojego interesu dowolnie może bronić Szwajcaria czy Norwegia a niedługo także UK, dlatego najpierw najpierw Polacy niech zrozumieją że wskazany jest POLEXIT a potem niech marudza.

Pdlisz. i tyle. Ilu Brytyjczyków wyjechało za pracą? Na ich miejsce przyjechało 860 tys. Polaków? Polska weszła do UE spełniając drakońskie warunki. Wiele krajów nadal blokowało Polakom dostęp do legalnego rynku pracy. Zapomniałeś?
Na górę

Postautor: Gość » 14 kwie 2018, o 23:06

Nie jestem jakimś specjalnym zwolennikiem Ukrainy ale tak działa europejska gospodarka i każdy kraj w końcu to czeka. Niesamowicie wku rwia mnie taka hipokryzja po kiedy nasze produkty rolne wchodziły na Europe zachodnia i dewastowaly rynek zachodni to było ok, kiedy nasza tania siła robocza odwalala cala robote za pol darmo zabierając pracę Brytyjczykom, Belgom, Holendrom też było ok, ale jak pozwala się Ukrainie na to co nam pozwolił 15 lat temu zachód to jest BEEEEEEE!!! I Unia dla nas niedobra! Niektórzy to by bronili tylko polskich interesow kosztem innych - w tym przypadku Ukrainy. Zapomniał wół jak cieleciem był.
Swojego interesu dowolnie może bronić Szwajcaria czy Norwegia a niedługo także UK, dlatego najpierw najpierw Polacy niech zrozumieją że wskazany jest POLEXIT a potem niech marudza.

Pdlisz. i tyle. Ilu Brytyjczyków wyjechało za pracą? Na ich miejsce przyjechało 860 tys. Polaków? Polska weszła do UE spełniając drakońskie warunki. Wiele krajów nadal blokowało Polakom dostęp do legalnego rynku pracy. Zapomniałeś?
Możesz sobie sam to sprawdzić. Internet chyba masz. Nikt nikomu nic nie blokował. Robią to teraz.
Niby jakie były te warunki? Że mamy przyjac -set miliardów € pseudo-dotacji...
Na górę

Postautor: Gość » 15 kwie 2018, o 06:00

Dla ciebie ukraincu Polska to może jakiś zachód jest ale ponad 2 mln Polaków wyjechało za pracą. Ilu wyjechało Brytyjczyków, Niemców czy Francuzów ze swoich krajów . że robisz takie porównania.

Ty w końcu zacznij się interesować warunkami wejścia do UE a nie wierzyć w to co ci tam krzyczano na majdanie. Masz na przykład uwolnienie cen energii czy spełnienie norm eksportowanych towarów co wymagało od polskich przedsiębiorców ogromnych inwestycji. Oni nie jechali na męczeństwie walki z Rosją.

Nie wszystkie kraje otworzyły od razu swój rynek pracy

http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,675 ... erala.html
Na górę

Postautor: Gość » 15 kwie 2018, o 07:01

Dla ciebie ukraincu Polska to może jakiś zachód jest ale ponad 2 mln Polaków wyjechało za pracą. Ilu wyjechało Brytyjczyków, Niemców czy Francuzów ze swoich krajów . że robisz takie porównania.

Ty w końcu zacznij się interesować warunkami wejścia do UE a nie wierzyć w to co ci tam krzyczano na majdanie. Masz na przykład uwolnienie cen energii czy spełnienie norm eksportowanych towarów co wymagało od polskich przedsiębiorców ogromnych inwestycji. Oni nie jechali na męczeństwie walki z Rosją.

Nie wszystkie kraje otworzyły od razu swój rynek pracy

http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,675 ... erala.html

A najlepsze , że nikt ich nie przyjmie do UE dopóki będą mieli pretensje o Krym i wojnę w Donbasie. Ale rynek towarów i rynek pracy zdążą popsuć.

W marcu Eurostat opublikował dane dotyczące zarobków w Europie za rok 2017. Polska wypadła w nich bardzo źle. Jesteśmy na trzecim miejscu od końca ze średnimi zarobkami 6,3 euro na godzinę brutto, czyli około 27 złotych. Wyprzedzamy tylko Rumunów i Bułgarów.Dla porównania Czesi i Słowacy dobijają już do 10 euro.

Źródło: https://www.prawdaobiektywna.pl/biznes- ... -4287.html
Na górę

Postautor: Gość » 15 kwie 2018, o 08:45

Jeszcze tego nie bylo żeby mnie ktoś od Ukraińców wyzywal...

Jak Cie tak to boli to idź sobie protestuj przed wielkim nieszczęściem jakie Cię w życiu spotyka a innym daj pracować.

Zauważyłem że Ci którzy zamiast wiecznie narzekać wzięli się za siebie, mają to wszystko w dupie, Ukraińców, podwyższane ceny paliwa, energii, podatki etc, etc... i żyją na przyzwoitym poziomie bez marudzenia bo ich to nie dotyczy.
Tylko jakieś ofiary losu mający lewe ręce boją się ze im nieumiejętni Ukraincy nieznajacy zwykle jezyka i bez wykształcenia odbierają pracę. Widać Polsce lepiej inwestować w pracowitych Ukraińców niz takie ofiary jak Ty.
Na górę

Postautor: Gość » 15 kwie 2018, o 18:04

A wystarczyło żebyś nie pitolił głupot pouczając jak to działa europejska gospodarka. I porównując wyjazdy Polaków do bogatej Anglii, Niemiec czy Francji z przyjazdem Ukrainców do Polski która jeszcze nie dogoniła w wysokości płac krajów tzw. starej unii.

A teraz jakieś prywatne wycieczki chociaż temat zaczyna się postami o przemyśle drobiarskim i o rolnictwie.

Chciałeś się wymądrzeć, pouczać. Nie wyszło.
Na górę

Postautor: Gość » 15 kwie 2018, o 18:51

A wystarczyło żebyś nie pitolił głupot pouczając jak to działa europejska gospodarka. I porównując wyjazdy Polaków do bogatej Anglii, Niemiec czy Francji z przyjazdem Ukrainców do Polski która jeszcze nie dogoniła w wysokości płac krajów tzw. starej unii.

A teraz jakieś prywatne wycieczki chociaż temat zaczyna się postami o przemyśle drobiarskim i o rolnictwie.

Chciałeś się wymądrzeć, pouczać. Nie wyszło.
Raczej ujawnić Twój ból dupy. Wyszło.
Na górę

Postautor: Gość » 15 kwie 2018, o 18:55

A wystarczyło żebyś nie pitolił głupot pouczając jak to działa europejska gospodarka. I porównując wyjazdy Polaków do bogatej Anglii, Niemiec czy Francji z przyjazdem Ukrainców do Polski która jeszcze nie dogoniła w wysokości płac krajów tzw. starej unii.

A teraz jakieś prywatne wycieczki chociaż temat zaczyna się postami o przemyśle drobiarskim i o rolnictwie.

Chciałeś się wymądrzeć, pouczać. Nie wyszło.
Raczej ujawnić Twój ból dupy. Wyszło.


Przeszedłeś do następnego etapu czyli chamstwa :P :lol: Jesteś bardzo schematyczny na tym forum.
Na górę

Postautor: Gość » 16 kwie 2018, o 05:53

W marcu Eurostat opublikował dane dotyczące zarobków w Europie za rok 2017. Polska wypadła w nich bardzo źle. Jesteśmy na trzecim miejscu od końca ze średnimi zarobkami 6,3 euro na godzinę brutto, czyli około 27 złotych. Wyprzedzamy tylko Rumunów i Bułgarów.Dla porównania Czesi i Słowacy dobijają już do 10 euro.

Źródło: https://www.prawdaobiektywna.pl/biznes- ... -4287.html

Mech to były wiceminister w rządzie PiS Kazimierza Marcinkiewicza, b. podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, wcześniej zastępca szefa Kancelarii Sejmu, a obecnie prezes Agencji Ratingu Społecznego. W wywiadzie udzielonym portalowi businessinsider.com.pl ekonomista ostro skrytykował obecną politykę rządu, której celem jest utrzymanie niskich płac poprzez import taniej siły roboczej z Ukrainy. Zdaniem Mecha to zabójcza strategia i ekonomiczny absurd, prowadzący do wypychania z rynku pracy Polaków, którzy nie są w stanie przeżyć za oferowane im pensje i napędzania kolejnej fali emigracji na Zachód.

http://wolnosc24.pl/2017/02/11/ekspert- ... nie-kraju/
Na górę

Postautor: Gość » 16 kwie 2018, o 09:10

Przykładem na różnice w podejściu rządów Czech i Polski do tej kwestii była sytuacja, do której doszło we wrześniu ub. roku podczas forum w Krynicy. Podczas jednego z paneli dyskusyjnych, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed oświadczył, że jego resort jest zainteresowany pracą Ukraińców w Polsce i deklaruje otwartość na ich przyjazd. Zaznaczał, że Ukraińcy wypełniają lukę po Polakach, którzy zostali zmuszeni do wyjazdu do pracy za granicę. Z kolei ówczesny wiceminister pracy i spraw socjalnych Czech Tomas Petricek tłumaczył, że choć i w jego kraju pojawia się zapotrzebowanie na siłę roboczą, to strategią naszego kraju jest jednak danie pracy najpierw naszym obywatelom, a potem zatrudnianie obywateli z zagranicy – podkreślił.


https://kresy.pl/wydarzenia/czechy-plac ... ukraincow/


Czeski rząd prowadzi świadomą politykę ograniczania napływu gastarbeiterów ze Wschodu po to, aby podnieść poziom płac, szczególnie na stanowiskach najgorzej płatnych. Sprawa zatrudniania cudzoziemców stała się jednym z głównych tematów nadchodzącej kampanii wyborczej.

Powstrzymywanie napływu tanich pracowników ze Wschodu stało się w Czechach tematem, który rządząca partia socjaldemokratyczna chce wykorzystać w nadchodzącej kampanii wyborczej. – pisze Gazeta Wyborcza.

Nasz rząd będzie wspierał sprawiedliwy wzrost przychodów gospodarstw domowych tak, aby z sukcesu gospodarczego skorzystali wszyscy ludzie, którzy składają się na niego swoją codzienną pracą. – cytuje słowa premiera Sobotki GW.

W przeciwieństwie do polskiego rządu włodarze Czech nie są skłonni do zbytniego otwierania rynku pracy dla tanich gastarbeiterów. Chcą w ten sposób skłonić pracodawców do podnoszenia wynagrodzeń, szczególnie na stanowiskach najgorzej płatnych.

http://www.bibula.com/?p=94787
Na górę

Postautor: Gość » 16 kwie 2018, o 09:17

Ponadto, sprzeciw wobec dodatkowych kontyngentów dla Ukrainy wyraził polski resort rolnictwa. Swoje uwagi ministerstwo przekazało naszym posłom do Parlamentu Europejskiego. Zaznaczono, że najbardziej wrażliwym dla Polski dodatkowym importem, oprócz sektora zbóż, są pomidory przetworzone, których import z Ukrainy do UE znacząco rośnie.

http://www.telewizjapolska24.pl/PL-H23/ ... bozem.html

Kijów, Warszawa wspólna sprawa?
Na górę

Postautor: Gość » 16 kwie 2018, o 13:45

Ukraina staje się naszym rywalem w produkcji żywności. Drób zza wschodniej granicy, eksportowany do UE, jest 40 proc. tańszy od polskiego. Nasi drobiarze drżą o pozycję unijnego lidera.

Nasz ukraiński sąsiad coraz prężniej wchodzi z żywnością na rynki europejskie. Jak przypomina "Rzeczpospolita", dzięki umowie o wolnym handlu i bezcłowym kwotom eksportowym wartość ukraińskiej żywności sprzedanej do Unii, według Eurostatu, skoczyła z 2,5 mld euro w 2011 r. do 5,4 mld rok temu. Eksport produktów z mleka czy mięsa, jak podkreśla gazeta, wzrósł dziesięciokrotnie.

Polscy drobiarze czują się zagrożeni. Jak mówi na łamach "Rzeczpospolitej" Łukasz Dominiak z Krajowej Rady Drobiarstwa, Ukraińcy stosują przy imporcie mięsa do UE nieuczciwe praktyki z kodami celnymi, przez co wprowadzają określone elementy mięsa beztaryfowo.


https://www.money.pl/gospodarka/wiadomo ... 03171.html
Na górę

Postautor: Gość » 17 kwie 2018, o 20:39

Ponadto, sprzeciw wobec dodatkowych kontyngentów dla Ukrainy wyraził polski resort rolnictwa. Swoje uwagi ministerstwo przekazało naszym posłom do Parlamentu Europejskiego. Zaznaczono, że najbardziej wrażliwym dla Polski dodatkowym importem, oprócz sektora zbóż, są pomidory przetworzone, których import z Ukrainy do UE znacząco rośnie.

http://www.telewizjapolska24.pl/PL-H23/ ... bozem.html

Kijów, Warszawa wspólna sprawa?
nie trzeba było ich tak wspierac
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”