O lepsze jutro Lubyczy Królewskiej

Sugestie oraz uwagi do władz miasta, powiatu i gminy.

Postautor: Yasko » 22 wrz 2017, o 11:17

Wg ostatnich wpisów winę za sytuacje w szkole ponoszą osoby które straciły pracę. To głupoty jakich nie czytałem nie mieszajcie ludziom w głowach komu na tych fermentach zależy? Wszystkich na czele z wojewodą najlepiej zamknąć? A może faktycznych winowajcow czas rozliczyć?
Na górę

Postautor: Gość » 22 wrz 2017, o 11:23

Był podział na klasy sportowe, na dodatkowe grupy i dalej było źle. cały szum się dopiero w maju zaczął w tej szkole?

"2006/2007 w szkole było 635 uczniów i 55 nauczycieli, w ubiegłym roku szkolnym 2016/2017 uczyło się 429 uczniów i pracowało 56 nauczycieli "

Było wiadomo, że wszystko walnie. to było kwestia czasu
Na górę

Postautor: Gość » 22 wrz 2017, o 11:42

Ktoś wykorzystał ludzi i wmówił im , że to wszystko bezprawnie.Nawet po uwaleniu dyrektorki nie wrócą klasy sportowe czy dodatkowy podział na grupy

Jeżeli to tez jest prawda :

Z danych Urzędu Miasta wynika, że w roku szkolnym 2006/2007 w szkole było 635 uczniów i 55 nauczycieli, w ubiegłym roku szkolnym 2016/2017 uczyło się 429 uczniów i pracowało 56 nauczycieli (w wymiarze 52,8 etatu).

http://tomaszow.lub.pl/szkolny-cyrk-w-l ... olewskiej/

to oznacza , że sztucznie utrzymywano etaty poprzez w/w podział który nie był obowiązkowy. ale tez było źle
Tomaszek zobaczył problem po 7 latach rządzenia, ludzie odchodzili ze szkoły naturalnie na emerytury
i nie trzeba było zatrudniać nowych, a jak zatrudniać to nie na czas nieokreślony. No ale swoim trzeba było dać zatrudnienie.
No a pani dyrektor: człowiekiem się jest a dyrektorem bywa.
Bezwzględnie traktować ludzi którzy mają inne zdanie to tylko ta pani potrafi. Mówią, że dobro powraca.
Mam nadzieję, że do tej pani nie powróci zło, które wyrządziła innym swoją arogancją i brakiem szacunku.
I nie koniecznie mówię tutaj o zwolnionych nauczycielach.
Na górę

Postautor: Piotr s » 22 wrz 2017, o 13:05

Popieram poprzednią wypowiedź.Zatrudniało się kolegów, ich żony,rodzinkę były miejsca dla działaczy PO a teraz osoby nie zrzeszone i niewygodne choć uczciwie pracujący zostały wywalone z pracy .Po co procenty i liczby nikt na to nie patrzył a teraz wskaźniki w drugiej szkole może się uczyć po 5-6 osób w klasie jakie na to macie wskaźniki?
Na górę

Postautor: darwin » 22 wrz 2017, o 14:38

To pewnie wasi koledzy poprzednicy nie zatrudniali po znajomości ? Przestańcie płakać tylko idźcie szukać pracy bo tej na rynku nie brakuje z tym, że tak dobrze jak w szkole na peerlowskich zasadach to już mieć nie będziecie. W te dyrdymały co to opowiadacie w mediach i tak nikt nie wierzy chyba, że jakiś naiwny.
Na górę

Postautor: expert » 22 wrz 2017, o 15:12

Gdyby dyrektorka podzieliła zdanie pani Izy, to dziś już nie miałaby żadnego zdania w szkole. Burmistrz mógłby wywalić ją natychmiast i to zgodnie z prawem.
Na górę

Postautor: duszek » 22 wrz 2017, o 22:26

Był podział na klasy sportowe, na dodatkowe grupy i dalej było źle. cały szum się dopiero w maju zaczął w tej szkole?

"2006/2007 w szkole było 635 uczniów i 55 nauczycieli, w ubiegłym roku szkolnym 2016/2017 uczyło się 429 uczniów i pracowało 56 nauczycieli "

Było wiadomo, że wszystko walnie. to było kwestia czasu
Ciekawe skąd ta wiedza i KTO tu miesza ??? Zwolnieni czy .... :shock:
Na górę

Postautor: Gość » 23 wrz 2017, o 07:22

Był podział na klasy sportowe, na dodatkowe grupy i dalej było źle. cały szum się dopiero w maju zaczął w tej szkole?

"2006/2007 w szkole było 635 uczniów i 55 nauczycieli, w ubiegłym roku szkolnym 2016/2017 uczyło się 429 uczniów i pracowało 56 nauczycieli "

Było wiadomo, że wszystko walnie. to było kwestia czasu
Ciekawe skąd ta wiedza i KTO tu miesza ??? Zwolnieni czy .... :shock:

Już spiskowa teoria dziejów? :P

http://tomaszow.lub.pl/szkolny-cyrk-w-l ... olewskiej/

Jeżeli zakłada się w sądzie sprawę o przywrócenie do pracy do dlaczego 1 września się twierdzi, że jest się nadal pracownikiem? Przecież to samo sobie przeczy
Na górę

Postautor: Gość » 23 wrz 2017, o 08:09

Jeżeli zakłada się w sądzie sprawę o przywrócenie do pracy do dlaczego 1 września się twierdzi, że jest się nadal pracownikiem? Przecież to samo sobie przeczy
[/quote]

Zapytaj Wako. On jest mistrzem absurdu na tej stronie. Powinien wiedziec.
Moze tez wie na jakiej podstawie nauczyciele nie dostali odpraw. "Dyrektorka" chce dodatkowo upokorzyc? Czy może zlosliwosc burmistrza?
Ekspert na pewno ma na ten temat odpowiednia teorię.
Ciekawe jak interpretuje art. 226 ust. 3
Na górę

Postautor: Gość » 23 wrz 2017, o 08:41

Jeżeli zakłada się w sądzie sprawę o przywrócenie do pracy do dlaczego 1 września się twierdzi, że jest się nadal pracownikiem? Przecież to samo sobie przeczy
Zapytaj Wako. On jest mistrzem absurdu na tej stronie. Powinien wiedziec.
Moze tez wie na jakiej podstawie nauczyciele nie dostali odpraw. "Dyrektorka" chce dodatkowo upokorzyc? Czy może zlosliwosc burmistrza?
Ekspert na pewno ma na ten temat odpowiednia teorię.
Ciekawe jak interpretuje art. 226 ust. 3
[/quote]


No to akurat pytanie do Pań nauczycielek. To nie Wako przyszedł 1 września na posiedzenie Rady Pedagogicznej

Odprawy się należą zgodnie z prawem i tu nikt niczego nie będzie interpretował.Nawet Wako
Na górę

Postautor: Gość » 23 wrz 2017, o 08:55

Jeżeli zakłada się w sądzie sprawę o przywrócenie do pracy do dlaczego 1 września się twierdzi, że jest się nadal pracownikiem? Przecież to samo sobie przeczy
Zapytaj Wako. On jest mistrzem absurdu na tej stronie. Powinien wiedziec.
Moze tez wie na jakiej podstawie nauczyciele nie dostali odpraw. "Dyrektorka" chce dodatkowo upokorzyc? Czy może zlosliwosc burmistrza?
Ekspert na pewno ma na ten temat odpowiednia teorię.
Ciekawe jak interpretuje art. 226 ust. 3

No to akurat pytanie do Pań nauczycielek. To nie Wako przyszedł 1 września na posiedzenie Rady Pedagogicznej

Odprawy się należą zgodnie z prawem i tu nikt niczego nie będzie interpretował.Nawet Wako
[/quote]

Odpowiedź jest prosta. Nauczycielki miały w wadliwym wypowiedzeniu czas na odwołanie się do SP (chyba 21 dni). Nie mogły go przekroczyć.
Odprawy są należne ale wypłacone nie zostały. Pewnie część pieniędzy poszło na czwartkowy lans.
Na górę

Postautor: Gość » 23 wrz 2017, o 08:58

Jeżeli zakłada się w sądzie sprawę o przywrócenie do pracy do dlaczego 1 września się twierdzi, że jest się nadal pracownikiem? Przecież to samo sobie przeczy
Zapytaj Wako. On jest mistrzem absurdu na tej stronie. Powinien wiedziec.
Moze tez wie na jakiej podstawie nauczyciele nie dostali odpraw. "Dyrektorka" chce dodatkowo upokorzyc? Czy może zlosliwosc burmistrza?
Ekspert na pewno ma na ten temat odpowiednia teorię.
Ciekawe jak interpretuje art. 226 ust. 3
[/quote]
Oczywiście że zamieszanie w szkole to prywatne rozgrywki burmistrza. Traktuje ludzi wybiórczo, złosliwość tego człowieka przekracza wszelkie granice. nie tylko w szkole. Naszczeście jest taki człowiek który już w krótce umili mu bardzo życie. ale otym już niedługo. Bat jest już kręcony, mysle że poleci pare głów i z rady miasta.
Na górę

Postautor: Gość » 23 wrz 2017, o 09:57



Zapytaj Wako. On jest mistrzem absurdu na tej stronie. Powinien wiedziec.
Moze tez wie na jakiej podstawie nauczyciele nie dostali odpraw. "Dyrektorka" chce dodatkowo upokorzyc? Czy może zlosliwosc burmistrza?
Ekspert na pewno ma na ten temat odpowiednia teorię.
Ciekawe jak interpretuje art. 226 ust. 3

No to akurat pytanie do Pań nauczycielek. To nie Wako przyszedł 1 września na posiedzenie Rady Pedagogicznej

Odprawy się należą zgodnie z prawem i tu nikt niczego nie będzie interpretował.Nawet Wako
Odpowiedź jest prosta. Nauczycielki miały w wadliwym wypowiedzeniu czas na odwołanie się do SP (chyba 21 dni). Nie mogły go przekroczyć.
Odprawy są należne ale wypłacone nie zostały. Pewnie część pieniędzy poszło na czwartkowy lans.
[/quote]


Odwołały się do Sądu czy nie? Jeżeli tak o co? Przywrócenie do pracy, uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne? Jedno i drugie rozstrzygnie Sąd.
Na górę

Postautor: wako » 23 wrz 2017, o 09:58

"Tymczasem w budżecie gminy pojawiło się dno" ("Kronika Tygodnia"). Gmina tego już uciągnąć nie mogła, świadczy o tym niemożność wypłacenia prawnie należnych odpraw. Trwanie w tym stanie przez jakieś pół roku, doprowadziłoby do niewypłacalności szkoły i jej zamknięcie. A wtenczas, kiedy zaprzestaje działać gminna jednostka, a taką jest szkoła, w ciągu sześciu miesięcy - automatycznie pojawia się komisarz. Na mego nosa, to komisarz bardziej ostro by rozwiązał problem. Na pewno zlikwidowałby szkołę w Machnowie i świetlicę szkolną w Lubyczy ( nauczyciele by prowadzili ją społecznie jak w niektórych gminach bywa). Być może, czy tego w przyszłym roku szkolnym tego nie będzie musiał zrobić i obecny burmistrz.Takie są skutki kunktatorstwa w zarządzaniu.Teraz czas na porządki w Lublinie. Sprawa w WSA, która ma się odbyć 5.10.2017 r. jest dla Wojewody tragiczna, bez względu na jej rozstrzygnięcie. Nieznajomość prawa szkodzi nie tylko zwolnionym w Lubyczy nauczycielom !
Na górę

Postautor: Gość » 23 wrz 2017, o 10:04

Swoją droga to tragedia. Zostać bez pracy i nie mieć należnej odprawy choćby na przeżycie na czas poszukiwania pracy

A komornika nie można ma gminę nasłać?
Na górę


Wróć do „Władze samorządowe i polityka lokalna”