Prywatne szkoły podstawowe w naszym mieście

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 12 wrz 2015, o 17:38

Nie każdy może być dobrym nauczycielem problem tkwi w kartach nauczyciela układach w małym mieście i zasadzie "czy się stoi czy się leży ......." to często wiąże ręce dyrektorowi. Ja tak to widzę. Zresztą trochę nauczycielom się nie dziwie bo dzisiejsza młodzież bywa tak chamska i okrutna ze pewnie czasami cieżko znaleźć serce i zapał i tu widzę wyższość szkoły prywatnej. W niej dyrektorowi zależy na opini rodziców wiec musi wymagać pilnować itp pewnie może też podziękować jakiemuś dziecku jeżeli będzie destabilizować lekcje ( a w państwowej wiem na własnym przykładzie jest to niemożliwe). Dyskusja nie ma sensu kto chce pośle dziecko do prywatnej kto nie chce to nie wszystkim wyjdzie to na dobre zwłaszcza w obliczu niżu konkurencja zawsze jest dobra .
Na górę

Postautor: Gość » 12 wrz 2015, o 17:53

Gość pisze:Nie każdy może być dobrym nauczycielem problem tkwi w kartach nauczyciela układach w małym mieście i zasadzie "czy się stoi czy się leży ......." to często wiąże ręce dyrektorowi. Ja tak to widzę. Zresztą trochę nauczycielom się nie dziwie bo dzisiejsza młodzież bywa tak chamska i okrutna ze pewnie czasami cieżko znaleźć serce i zapał i tu widzę wyższość szkoły prywatnej. W niej dyrektorowi zależy na opini rodziców wiec musi wymagać pilnować itp pewnie może też podziękować jakiemuś dziecku jeżeli będzie destabilizować lekcje ( a w państwowej wiem na własnym przykładzie jest to niemożliwe). Dyskusja nie ma sensu kto chce pośle dziecko do prywatnej kto nie chce to nie wszystkim wyjdzie to na dobre zwłaszcza w obliczu niżu konkurencja zawsze jest dobra .


nie rozwazyles/as jeszcze jednej opcji zwiazanej ze szkolnictwem prywatnym - kasa najwazniejsza, wiec , podobnie, jak na platnych studiach - utrzymac ucznia/studenta, jak najdluzej, byle placil, niewazne, ze nie chce sie uczyc, ze przeszkadza, ze jest chamski, wazne, ze placi a po trzech latach oplacania szkoly przed sama matura nagle takiego delikwenta informuje sie, ze nie zostanie dopuszczony i musi sobie szukac innej placowki ( swoje juz, przeciez, zaplacil a po co ma psuc srednia na maturze?)
Na górę

Postautor: Gość » 12 wrz 2015, o 18:39

Gość pisze:
Gość pisze:Nie każdy może być dobrym nauczycielem problem tkwi w kartach nauczyciela układach w małym mieście i zasadzie "czy się stoi czy się leży ......." to często wiąże ręce dyrektorowi. Ja tak to widzę. Zresztą trochę nauczycielom się nie dziwie bo dzisiejsza młodzież bywa tak chamska i okrutna ze pewnie czasami cieżko znaleźć serce i zapał i tu widzę wyższość szkoły prywatnej. W niej dyrektorowi zależy na opini rodziców wiec musi wymagać pilnować itp pewnie może też podziękować jakiemuś dziecku jeżeli będzie destabilizować lekcje ( a w państwowej wiem na własnym przykładzie jest to niemożliwe). Dyskusja nie ma sensu kto chce pośle dziecko do prywatnej kto nie chce to nie wszystkim wyjdzie to na dobre zwłaszcza w obliczu niżu konkurencja zawsze jest dobra .


nie rozwazyles/as jeszcze jednej opcji zwiazanej ze szkolnictwem prywatnym - kasa najwazniejsza, wiec , podobnie, jak na platnych studiach - utrzymac ucznia/studenta, jak najdluzej, byle placil, niewazne, ze nie chce sie uczyc, ze przeszkadza, ze jest chamski, wazne, ze placi a po trzech latach oplacania szkoly przed sama matura nagle takiego delikwenta informuje sie, ze nie zostanie dopuszczony i musi sobie szukac innej placowki ( swoje juz, przeciez, zaplacil a po co ma psuc srednia na maturze?)

Nie nie. To nie tak jak myślisz. Nie można porównywać prywatnej podstawówki do prywatnej uczelni wyższej. Różnica polega na tym, że ta pierwsza jest obowiązkowa i do państwowej szkoły muszą przyjąć każdego. Czego nie można juz powiedzieć o szkole wyższej. Prywatne uczelnie powstały jak grzyby po deszczu bo młodzież chciała iść na studia, ale na państwowe uczelnie dostawali sie tylko najlepsi. I tu się zgodzę, że kasa najważniejsza (w sumie jak to się mówi na prywatną uczelnię idzie się "po papier") i rzeczywiście kasa jest tu najważniejsza.Gdyby uczeń w podstawówce był tępy to po jaką cholerę rodzice płaciliby kasę skoro mają przez prawo zagwarantowane miejsce w szkole państwowej. Z uczelniami wyższymi jest inaczej, jest to niekiedy jedyna szansa na uzyskanie mgr przez, hmm jak to powiedzieć- tych mniej zdolnych. Opinia że płacę i wymagam tyczy sie moim zdaniem jedynie prywatnych uczelni wyższych. Szkoły prywatne powstawaly trochę później niż uczelnie prywatne a i ich idea była nieco inna. U nas w regionie jako pierwsi chyba byli zespół szkół społecznych w Zamościu i każdy wie jaką renomę i poziom ma ta szkoła.
Na górę

Postautor: Gość » 12 wrz 2015, o 18:54

Widzę, że na forum tomaszowskim pojawili się najwybitniejsi cenzorzy pracy dydaktycznej na wszelkich jej szczeblach :lol: .
Na górę

Postautor: Gość » 13 wrz 2015, o 12:47

Czy to prawda ze w szkoe ICO ucza dzieci bez podreczników?
Jakos nie moge sobie tego wyobrazić...
Na górę

Postautor: Gość » 13 wrz 2015, o 14:18

Gość pisze:
Gość pisze:na stronie szkoly mozna przeczytac, ze czesne wynosi 380 zl platne przez 12 miesiecy plus 380 zl wpisowego
rodzice pierwszoklasisty musza wiec zaplacic prawie 5000 zl minimum poniewaz dodatkowo platne sa wycieczki, zielona szkola, pomoce dydaktyczne, ubezpieczenie, zajecia dodatkowe, kola zainteresowan


Tak z ciekawości zajrzałem na stronę szkoły http://www.szkola.com.edu.pl/rekrutacja/opłaty i wychodzi 360 za wakacje połowę ale jest opieka nad dzieckiem (dla niektórych to ważne) wpisowe jest ale to jest wyprawka (czyli to co w publicznej szkole i tak się płaci - nawet lepiej nie trzeba latać z listą ktoś kupi hurtem pewnie taniej i przyzwoitej jakości - a wiadomo co ludzie kupują .... tak jest bardziej sprawiedliwie ) Uprzedzając opinie nie mam związku z tą szkołą - dziecko moje kilka lat temu ukończyło to przedszkole Maciuś niestety wtedy nie mieli szkoły a szkoda ( moim skromnym zdaniem szkoła publiczna to kompletna strata czasu poza stresem który jest fundowany na wejściu nic nie oferuje ...) Tu już nawet nie trzeba mówić o poziomie edukacji są prostsze problemy dziecko płacze bo nie może korzystać z toalety smród, brud brak zamka w drzwiach (Czy naprawdę taki problem żeby telepnąć kimś kto za to odpowiada? - oczywiście szkoła niby gotowa na 6 latki). Korepetycje 50-70 za godz (wiadomo że w późniejszym wieku ale nijak mają się do tej ceny za miesiąc nauki). Tak czy inaczej szkoły prywatne wyjdą na dobre wszystkim (zobaczcie jak publiczne przedszkola "wynormalniały" jak pojawiła się konkurencja - może i szkoły publiczne też kiedyś ...). Wiem o czym piszę mam dzieci na różnych poziomach naszej publicznej edukacji i im wyżej tym gorzej ...


Proszę pokazać mi budynek prywatnej szkoły która jest dostosowana do obecnych przepisów. NIE MA TAKIEJ W TOMASZOWIE. Wiem co mówię brak spełnienia przepisów przeciwpożarowych ewakuacyjnych, edukacyjnych w zakresie zapewnienia odpowiedniego poziomu nauczania i innych - sprawdziłam. Jeśli Pani /a może Pan/ nie jest związany ze szkoła to może nie wie ;) ale mogę wymieniać błędy. PR - dobry, Standard - lichy. Cóż najpierw trzeba dobrego lokalu - przepisowego później, dobrej doświadczonej kadry, parę lat praktyki i dopracowania programu, może wam coś wyjdzie.
Na górę

Postautor: Gość » 13 wrz 2015, o 14:42

Proszę pokazać mi budynek prywatnej szkoły która jest dostosowana do obecnych przepisów. NIE MA TAKIEJ W TOMASZOWIE. Wiem co mówię brak spełnienia przepisów przeciwpożarowych ewakuacyjnych, edukacyjnych w zakresie zapewnienia odpowiedniego poziomu nauczania i innych - sprawdziłam. Jeśli Pani /a może Pan/ nie jest związany ze szkoła to może nie wie ;) ale mogę wymieniać błędy. PR - dobry, Standard - lichy. Cóż najpierw trzeba dobrego lokalu - przepisowego później, dobrej doświadczonej kadry, parę lat praktyki i dopracowania programu, może wam coś wyjdzie.[/quote]

Każda placówka edukacyjna, żeby rozpocząć działalność musi dać budynek do odbioru zarówno straży pożarnej jak i sanepidowi. Dopiero na podstawie tych dokumentów (i wielu innych) może zostać wpisana na listę placówek oświatowych. Placówki przechodzą też coroczną kontrolę ww instytucji.
Na górę

Postautor: Gość » 13 wrz 2015, o 19:00

Gość pisze:Czy to prawda ze w szkoe ICO ucza dzieci bez podreczników?
Jakos nie moge sobie tego wyobrazić...


Widać że na tym forum siedzą tylko belfry,na proste pytanie nie potrafią
odpowiedzieć.
Na górę

Postautor: Gość » 14 wrz 2015, o 14:54

Gość pisze:Czy to prawda ze w szkoe ICO ucza dzieci bez podreczników?
Jakos nie moge sobie tego wyobrazić...



Tak. Bez podręczników i bez uczniów.
Na górę

Postautor: Gość » 14 wrz 2015, o 17:46

Gość pisze:Czy to prawda ze w szkoe ICO ucza dzieci bez podreczników?
Jakos nie moge sobie tego wyobrazić...


Przynajmniej plecy będą proste to co moje dziecko dźwiga na plecach to szok ...
Na górę

Postautor: Gość » 15 wrz 2015, o 08:58

Gość pisze:Proszę pokazać mi budynek prywatnej szkoły która jest dostosowana do obecnych przepisów. NIE MA TAKIEJ W TOMASZOWIE. Wiem co mówię brak spełnienia przepisów przeciwpożarowych ewakuacyjnych, edukacyjnych w zakresie zapewnienia odpowiedniego poziomu nauczania i innych - sprawdziłam. Jeśli Pani /a może Pan/ nie jest związany ze szkoła to może nie wie ;) ale mogę wymieniać błędy. PR - dobry, Standard - lichy. Cóż najpierw trzeba dobrego lokalu - przepisowego później, dobrej doświadczonej kadry, parę lat praktyki i dopracowania programu, może wam coś wyjdzie.


Każda placówka edukacyjna, żeby rozpocząć działalność musi dać budynek do odbioru zarówno straży pożarnej jak i sanepidowi. Dopiero na podstawie tych dokumentów (i wielu innych) może zostać wpisana na listę placówek oświatowych. Placówki przechodzą też coroczną kontrolę ww instytucji.[/quote]


PROSTO I JASNO - KAŻDY BUDYNEK SZKOŁY MA MIEĆ DWIE KLATKI SCHODOWE ODDZIELONE POŻAROWO - TAK MÓWI MÓJ MĄŻ ZAWODOWY STRAŻAK - MAM PODAĆ PRZEPIS ? KTÓRA SZKOŁA TO MA
Na górę

Postautor: Gość » 15 wrz 2015, o 12:00

NA PEWNO ŻADNA PRYWATNA
Na górę

Postautor: Gość » 15 wrz 2015, o 12:06


POKAŻCIE MI ŻE U WAS W GRUPACH PRZEDSZKOLNYCH JEST 2,5 M2/ JEDNO DZIECKO. TO JAKIŚ ŻART. NIE SPEŁNIACIE TEGO, JEDYNIE PLACÓWKI PUBLICZNE SPEŁNIAJĄ, WAS PRZEPISY NIE OBOWIĄZUJĄ. PODOBNIE BEDZIE ZE SZKOŁĄ
Na górę

Postautor: Gość » 15 wrz 2015, o 12:40

Gość pisze:
POKAŻCIE MI ŻE U WAS W GRUPACH PRZEDSZKOLNYCH JEST 2,5 M2/ JEDNO DZIECKO. TO JAKIŚ ŻART. NIE SPEŁNIACIE TEGO, JEDYNIE PLACÓWKI PUBLICZNE SPEŁNIAJĄ, WAS PRZEPISY NIE OBOWIĄZUJĄ. PODOBNIE BEDZIE ZE SZKOŁĄ

Myślisz ze sale przedszkolaków w Królu Maciuś nie mają min 40m2 dla najliczniejszej grupy? Czyli np 5x8m? Nie wiem jakie są przepisy bo mnie to nie interesowało wiem ze kiedyś chciałam przenieść tam dziecko i usłyszałam ze nie ma miejsc. Dla mnie to było bez różnicy 1 dziecko mniej lub więcej a oni właśnie tłumaczyli się tym że im przepisy zabraniają. Z tego co pamiętam chodziło o sanepid. PS. Pani zona strażaka niech uważa bo zniesławienie ludzi w ten sposób. tzn zrzucanie im przestępstw związanych z narazaniem życia i zdrowia ludzi może mieć swój finał w sadzie.
Na górę

Postautor: Gość » 15 wrz 2015, o 12:50

Gość pisze:
Gość pisze:Proszę pokazać mi budynek prywatnej szkoły która jest dostosowana do obecnych przepisów. NIE MA TAKIEJ W TOMASZOWIE. Wiem co mówię brak spełnienia przepisów przeciwpożarowych ewakuacyjnych, edukacyjnych w zakresie zapewnienia odpowiedniego poziomu nauczania i innych - sprawdziłam. Jeśli Pani /a może Pan/ nie jest związany ze szkoła to może nie wie ;) ale mogę wymieniać błędy. PR - dobry, Standard - lichy. Cóż najpierw trzeba dobrego lokalu - przepisowego później, dobrej doświadczonej kadry, parę lat praktyki i dopracowania programu, może wam coś wyjdzie.


Każda placówka edukacyjna, żeby rozpocząć działalność musi dać budynek do odbioru zarówno straży pożarnej jak i sanepidowi. Dopiero na podstawie tych dokumentów (i wielu innych) może zostać wpisana na listę placówek oświatowych. Placówki przechodzą też coroczną kontrolę ww instytucji.



PROSTO I JASNO - KAŻDY BUDYNEK SZKOŁY MA MIEĆ DWIE KLATKI SCHODOWE ODDZIELONE POŻAROWO - TAK MÓWI MÓJ MĄŻ ZAWODOWY STRAŻAK - MAM PODAĆ PRZEPIS ? KTÓRA SZKOŁA TO MA
[/quote]

Proponuję by mąż strażak uzupełnił luki w wyksztalceniu. Klapy oddymiające i limity osób w budynku to zagadnienia, które widać nie znane ale rozwieją wątpliwości zarówno żony jak i strażaka ;)
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”