Ukryte ofiary epidemii COVID-19 .

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 13 lis 2020, o 22:48

"Liczba testów w Polsce jest tak mała, że powinniśmy już przestać wierzyć w dane o nowych zakażeniach, podawane codziennie przez Ministerstwo Zdrowia. Bo skoro już praktycznie co drugi przetestowany daje pozytywny wynik, to wyobraźmy sobie ilu jest chorych, którzy albo o tym nie wiedzą, albo dopiero zapiszą się na test.

Według ostatnich wyliczeń portalu Euractiv, pod względem liczby wykonanych testów na milion mieszkańców daje nam to 23. miejsce w Unii Europejskiej. Za nami są tylko cztery kraje, czyli Słowacja, Chorwacja, Węgry i Bułgaria. Wypadamy więc zdecydowanie gorzej niż większość unijnych krajów. "
Na górę

Postautor: Gość » 14 lis 2020, o 05:10

Gość pisze:
> Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja mówi mi, że w jego Szpitalu Uniwersyteckim w Prokocimiu w Krakowie "wszystkie respiratory są na bieżąco zajęte" i apeluje do rządu o przyjęcie pomocy od zachodniego partnera. Znacznie bardziej dramatycznie brzmią doniesienia szeregowych lekarzy i ratowników ze szpitali w całej Polsce.

> Lekarka z Kielc mówi mi wprost, że mają tam "drugą Lombardię", odnosząc się do włoskiego regionu szczególnie dotkniętego wirusem wiosną.
> Deficyty sprzętowe na oddziale tej lekarki są tak duże, że trudno znaleźć tam prosty worek samorozprężalny, tzw. ambu, do mechanicznej wentylacji pacjenta. Lekarka chciała go użyć, bo w respiratorze chińskiej produkcji nie pasują do siebie rurki, podobnie jak maska nie pasuje do twarzy pacjenta. Wszystkie respiratory, nawet te wadliwe, są zajęte.
> W szpitalu mówi się, że pacjentów w krytycznym stanie niedługo nie będzie się już podłączało pod respiratory, bo prostu nie ma sprzętu.

Jak to wytłumaczyć fakt, że lekarz Włodzimierz Bodnar z Przemyśla wycofał się już z metody leczenia pacjentów amantadyną?
"W związku z odgórnymi naciskami, proszę o przyjęcie informacji, że nie będę mógł dalej kontynuować leczenia pacjentów z COVID-19 amantadyną, ponieważ amantadyna nie jest wpisana w schematy leczenia COVID-19"- napisał na swojej stronie internetowe
Na górę

Postautor: Gość » 14 lis 2020, o 06:39

W październiku tego roku liczba zgonów w całym kraju wzrosła aż o 40 proc. w porównaniu do ubiegłego roku. Był to jednocześnie najwyższy wzrost od 5 lat. Co może być tego przyczyną?

– Na pewno są zgony u pacjentów z Covid-19, których liczba niestety utrzymuje się na dość wysokim poziomie, ale nie tylko. Są to również w dużej mierze „żniwa” jeszcze pierwszej fali epidemii, kiedy pacjenci niezakażeni SARS-CoV-2 zostali w dużym stopniu pozbawieni dostępu do ochrony zdrowia w czasie wiosennego lockdownu. Wówczas w znacznej mierze zostały ograniczone diagnostyka i leczenie planowe chorób, zarówno w warunkach szpitalnych jak i ambulatoryjnych, a tym samym zabrakło odpowiednio wczesnej i skutecznej diagnostyki, która mogłaby zatrzymać rozwój choroby. Z jej obecności niektórzy pacjenci mogli nawet nie zdawać sobie sprawy. Chodzi tu m.in. o pacjentów onkologicznych, kardiologicznych, ale też np. wymagających interwencji chirurgicznych. Niestety teraz ta sytuacja może się tylko pogłębiać, bo planowe zabiegi praktycznie się nie odbywają, przyjmowani są tylko pacjenci w ostrych stanach.

Wielu pacjentów boi się też szpitali, które kojarzą z zakażeniem koronawirusem, więc w ogóle nie zgłaszają się do lekarza.

Miała pani taki pacjentów, których stan znacznie się pogorszył, bo nie mogli dostać się np. do lekarza specjalisty?

– Kilka tygodni temu trafił do mnie pacjent z sepsą. Jako chirurg naczyniowy nie mogłam mu już pomóc, trzeba było ratować jego życie i amputować nogę poniżej kolana. Wcześniej korzystał z teleporad, które najwyraźniej zawiodły, skoro trafił do szpitala w stanie zagrażającym jego życiu. Na szczęście przeżył. A ilu jest pacjentów, którzy w trakcie takich teleporad w ogóle nie są dobrze zdiagnozowani albo wdrożone jest nieodpowiednie leczenie? To m.in. brakiem diagnozy postawionej w odpowiednim momencie można tłumaczyć rosnącą ostatnio liczbę nagłych zgonów. Są pacjenci, którzy umierają w domu, bo nie doczekali się na pomoc lekarza.

https://www.dziennikwschodni.pl/koronawirus/zniwa-z-pierwszej-fali-pandemii,n,1000278183.html


Model szwedzki po polsku
Na górę

Postautor: Gość » 15 lis 2020, o 23:43

W myśl popisanych umów firmy farmaceutyczne są zwolnione z odpowiedzialności za ewentualne skutki uboczne szczepionki na Covid-19. – Jako firma po prostu nie możemy ryzykować, jeśli za cztery lata szczepionka wykaże skutki uboczne – powiedział w lipcu agencji Reutera Ruud Dobber, członek zarządu AstraZeneca. Skoro producent nie bierze odpowiedzialności za produkt, to na jakiej podstawie mamy uwierzyć, że jest on bezpieczny? Bo tak powiedział minister Niedzielski?

Premier Morawiecki poinformował w piątek, że szczepienia na Covid-19 zaczną się od grup wysokiego ryzyka: seniorów, personelu medycznego i służb mundurowych. Tymczasem prof. Julian Savulescu z Uniwersytetu w Oxfordzie wskazuje, że skoro nie możemy być pewni bezpieczeństwa szczepionki, to należałoby najpierw zaszczepić młodych, a nie seniorów. Która opcja jest właściwa?

Następna rzecz to odporność stadna, która ma zostać wypracowana przy pomocy szczepionki. Załóżmy, że szczepionka będzie skuteczna i bezpieczna. Ale nawet przy tym założeniu nie ma szans, żeby szybko wyprodukować szczepionki dla 80% populacji. Jak zatem szczepionka ma pokonać pandemię, jeśli nie ma wystarczającej liczby dawek do wytworzenia odporności stadnej?

Szykuje się gigantyczny eksperyment medyczny, którego skutków nie sposób dziś przewidzieć. Jedno jest pewne – do przeprowadzenia tego eksperymentu konieczne będzie działanie propagandowe, które doprowadzi do tego, że nikt nie będzie zadawał żadnych pytań. Zapewne wdrożone zostaną certyfikaty zdrowotne, które będą przepustką do normalnego życia. Osoby obawiające się skutków ubocznych szczepionki wrzuci się do worka z napisem „płaskoziemcy” i nakaże noszenie maseczek do końca życia. A potem dowiemy się, że jest kolejny wirus. I wszystko zacznie się od nowa.

https://wprawo.pl/niedzielski-o-szczepionce-na-covid-19-planujemy-zaszczepic-cala-populacje-doroslych/
Na górę

Postautor: Gość » 16 lis 2020, o 06:40

Może niech panowie z who podadzą jaką kwotę przeznaczyły koncerny farmaceutyczne na to aby zaszczepić prawie całą (będą wyjątki) populację ziemi i kto okaże się na nią odporny (nie mylić z oporny) ten ma szanse zostać niewolnikiem przyszłości tak szeroko reklamowanej przez rządy większości państw - to właśnie jest reset 676 prowadzący do ...
Na górę

Postautor: Gość » 25 lis 2020, o 16:55

19 latek odkrył, że MZ walnęło się o 22 tys. zakażeń. Żenada
Na górę

Postautor: Gość » 28 lis 2020, o 03:34

Zmarł znajomy. Miał 67 lat i opanowaną cukrzycę. Jeszcze mógł żyć. Na wynik testu czekał 8 dni. Zmarnowany czas bez żadnej pomocy. 5 dni leżał w szpitalu, w coraz gorszym stanie. W końcu respirator i śmierć. Tak umierają zwykli ludzie.
Na górę

Postautor: Gość » 29 lis 2020, o 22:28

Gość pisze:
> Zmarł znajomy. Miał 67 lat i opanowaną cukrzycę. Jeszcze mógł żyć. Na
> wynik testu czekał 8 dni. Zmarnowany czas bez żadnej pomocy. 5 dni leżał w
> szpitalu, w coraz gorszym stanie. W końcu respirator i śmierć. Tak umierają
> zwykli ludzie.

Masakra normalnie, bardzo współczuję rodzinie :(
Mojego ojca kilka lat wstecz, w tydzień doktor O.... wykończył.
Na górę

Postautor: Gość » 1 gru 2020, o 09:02

Jak wynika z analizy money.pl, w listopadzie umarło już ponad 56 tys. Polaków. To kolejny miesięczny rekord. I tylko część z nich zmarła z powodu COVID-19 i chorób współistniejących. Liczba ukrytych ofiar epidemii wynosi już ponad 28 tys. W efekcie w sporej części Polski są kolejki na cmentarzach.
Na górę

Postautor: Gość » 1 gru 2020, o 09:08

Gość pisze:
> Jak wynika z analizy money.pl, w listopadzie umarło już ponad 56 tys.
> Polaków. To kolejny miesięczny rekord. I tylko część z nich zmarła z powodu
> COVID-19 i chorób współistniejących. Liczba ukrytych ofiar epidemii wynosi
> już ponad 28 tys. W efekcie w sporej części Polski są kolejki na
> cmentarzach.

A Morawiecki w lipcu w Tomaszowie darł zdradziecką mordę: Koronawirus. Już nie trzeba się go bać. I to jest dobre podejście
Na górę

Postautor: Gość » 1 gru 2020, o 09:09

> A Morawiecki w lipcu w Tomaszowie darł zdradziecką mordę: Koronawirus. Już nie
> trzeba się go bać. I to jest dobre podejście

A ty się boisz tej plandemi?
Na górę

Postautor: Gość » 1 gru 2020, o 09:17

>A ty się boisz tej plandemi?
Ja jestem ukraincem i niczewo sie nie boje.
Franc.
Na górę

Postautor: FRANZ » 1 gru 2020, o 10:30

>A ty się boisz tej plandemi?
Ja jestem ukraincem i niczewo sie nie boje.
Franc.
Ty to akurat jesteś forumowym debilem podającym się za cesarza z Karolingów
Na górę

Postautor: Gość » 1 gru 2020, o 14:03

"...Np. na Podkarpaciu czas oczekiwania wydłużył się z 3 do 4 dni. W Wielkopolsce z 4 do 6, choć w Poznaniu podskoczył z 7 do 14 dni. Na Mazowszu zbliża się do 5 dni, podczas gdy zwykle było to nie więcej niż 4. W samej Warszawie niektóre cmentarze zapraszają rodziny po 7 dniach, choć zwykle robiły to w stolicy po 3. W województwie lubuskim (na badanych cmentarzach) czas oczekiwania przekroczył 7 dni. Wcześniej wynosił mniej niż 4 dni.

Oczywiście to badanie to tylko wycinek rzeczywistości. Pokazuje jednak brutalną prawdę: od dawna tak wielu Polaków nie umierało. Jak wynika z danych z Rejestru Stanu Cywilnego, które publikujemy po raz pierwszy, w samym listopadzie umarło już 56 tys. Polaków. To niemal dwa razy więcej niż zwykle o tej porze roku...."
Na górę

Postautor: Gość » 2 gru 2020, o 05:59

Gość pisze:
> "...Np. na Podkarpaciu czas oczekiwania wydłużył się z 3 do 4 dni. W
> Wielkopolsce z 4 do 6, choć w Poznaniu podskoczył z 7 do 14 dni. Na
> Mazowszu zbliża się do 5 dni, podczas gdy zwykle było to nie więcej niż 4.
> W samej Warszawie niektóre cmentarze zapraszają rodziny po 7 dniach, choć
> zwykle robiły to w stolicy po 3. W województwie lubuskim (na badanych
> cmentarzach) czas oczekiwania przekroczył 7 dni. Wcześniej wynosił mniej
> niż 4 dni.
>
> Oczywiście to badanie to tylko wycinek rzeczywistości. Pokazuje jednak
> brutalną prawdę: od dawna tak wielu Polaków nie umierało. Jak wynika z
> danych z Rejestru Stanu Cywilnego, które publikujemy po raz pierwszy, w
> samym listopadzie umarło już 56 tys. Polaków. To niemal dwa razy więcej niż
> zwykle o tej porze roku...."


Czas Apokalipsy
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”