„Nie wolno nam zapomnieć”

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 29 sie 2018, o 12:35

„Chodź ze mną, generale.
Pójdziemy razem
zdobywać pięściami
karabiny maszynowe i armaty.

Kazałeś mi przecież zdobywać pięściami
karabiny maszynowe i armaty”.

Bohaterem tego wiersza jest gen. Antoni Chruściel „Monter” (1895-1960) – dowódca Okręgu Warszawskiego AK, uhonorowany za powstanie trzecim krzyżem Orderu Virtuti Militari oraz Dzwonem „Monter” w Muzeum Powstania Warszawskiego. „Monter” wymusił wybuch powstania fabrykując i rozpowszechniając po południu 31 lipca 1944 roku fałszywy meldunek o rzekomym pojawieniu się czołgów sowieckich w miejscowościach podwarszawskich, a nawet na Pradze.

Sytuacja przedstawiona w wierszu „Żołnierz mówi do generała” odnosi się do odprawy dowództwa Okręgu Warszawskiego AK z 27 lipca 1944 roku. Antoni Chruściel „Monter” zażądał na niej wykonania zadań, jakie w związku z planowanym powstaniem wyznaczył Obwodom, a dowódcy Obwodów oświadczyli, że zadania te są niewykonalne z powodu braku broni i amunicji. Wówczas „Monter” rozkazał, by nieuzbrojonym żołnierzom AK zostały wydane siekiery, kilofy i łomy. Przy pomocy takiego sprzętu mieli atakować przeciwnika uzbrojonego w broń maszynową, granaty, miotacze płomieni, moździerze i artylerię (później także czołgi, lotnictwo i broń rakietową). Tym, którzy tego rozkazu nie wykonają „Monter” groził sądem wojennym.


http://www.mysl-polska.pl/1661
Na górę

Postautor: Gość » 3 wrz 2018, o 22:16

6 września 1943 roku we wsi Przyrzecze nad Bugiem doszło do starcia oddziału porucznika Kazimierza Filipowicza ps. "Korda" z 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty z 150 osobowym oddziałem UPA "Zirka" dowodzonym przez Worona.

W wyniku walki banderowski dowódca UPA zginął, jego oddział został rozbity, a polskie oddziały zdobyły broń oraz dokumentację nieprzyjaciela.
Na górę

Postautor: Gość » 5 wrz 2018, o 20:23

30 sierpnia 1943 roku oddział Ukraińskiej Powstańczej Armii, dowodzony przez Iwana Kłymczaka „Łysego”, dokonał mordu na polskiej ludności. Miejscem zbrodni były miejscowości położone w powiecie lubomelskim województwa wołyńskiego.

– Zginęło wówczas kilkuset Polaków, w tym ponad dwieście dzieci – mówi naczelnik wydziału kresowego biura poszukiwań i identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej doktor Leon Popek.
Na górę

Postautor: Gość » 6 wrz 2018, o 19:21

Żonę pochyloną nad łóżeczkiem kilkumiesięcznego dziecka banderowiec ściął toporem, rozpłatał też toporem głowę kilkuletniej córki Basi

http://prawy.pl/27478-zbrodnia-ukrainsk ... i-dziecko/
Na górę

Postautor: Gość » 9 wrz 2018, o 20:15

W okrucieństwie banderowcom dorównali chyba tylko chorwaccy ustasze. Ale nawet chorwaccy zbrodniarze dopuszczali darowali życia w zamian za konwersję na katolicyzm. Ukraincy z UPA zmuszali do o mordowania członków rodzin pochodzenia polskiego. Polak nie miał żadnych szans.

Oszalali ze strachu Polacy szukali pomocy nawet w radzieckich oddziałach partyzanckich co dziś spotyka się z potępieniem. Zresztą Londyn zakazał współpracy zarówno z niemcami jak i sowietami. Czyli Polacy na Kresach mieli dać się po prostu wyrżnąć. Ponad 70 lat czekali na zwykłą uchwałę i na pierwszy film o ich cierpieniu :roll:

Zabito ich dwa razy - siekierami i niepamięcią...
Na górę

Postautor: Gość » 10 wrz 2018, o 05:48

18 sierpnia 1944 roku: We wsi Hnilcze pow. Podhajce Ukraińcy zamordowali 8 Polaków, w tym matkę z 2 dzieci zamordowali i spalili w stodole. We wsi Horyniec pow. Lubaczów zamordowali 38-letnią Polkę. We wsi Nowiny Horynieckie pow. Lubaczów upowcy z sotni „Zaliźniaka” spalili gospodarstwa polskie i zamordowali 26 Polaków, całe rodziny. We wsi Pałanykie pow. Rudki zamordowali 19-letnią Weronikę Suchocką. „Tego potwornego dnia poszła do żony swojego brata Józefa po jego ubrania, /.../ dotarła do wsi Pałanykie. Tam wpadła w ręce oprawców, którzy nie wypuścili jej żywej. Bijąc ją, szydzili z młodej „Laszki” i zabawiali się nią. Wreszcie obnażyli ją, przywiązali, wycięli język, siedzącą na konnym wozie, przystroili zielonymi gałęziami... i wozili po wsi jako symbol konającej Polski. To widowisko trwało przez pół dnia aż do zmroku. Oglądali to wszyscy mieszkańcy Pałynik i nikt nie sprzeciwił się wymyślnym torturom, zadawanym przez zwyrodniałych bandytów z UPA. Wywieźli ją wreszcie w miejsce, na tzw. okopisku, gdzie grzebano padłe zwierzęta, tam wykopali niewielki dół, w którym przysypano ja ziemią w pozycji stojącej, aż po szyję. Zakrwawiona głowa z nieruchoma twarzą i łzawiącymi oczami... została na polu sama. Wszyscy ją opuścili, choć płaczące oczy świadczyły, że jeszcze żyje, lecz nie jest w stanie wydostać się spod ziemi... Nikt nie wie, kiedy skonała. Nazajutrz złoczyńcy przysypali głowę ziemią, tworząc nagrobek młodej polskiej męczennicy, którą dobry Bóg z pewnością zaliczył do grona swoich świętych i męczenników” (Karol Olearczyk vel Olejarczyk; w: Siekierka..., s. 863 – 864; lwowskie).
Na górę

Postautor: Gość » 11 wrz 2018, o 19:09

Niedziela 30 sierpnia w nocy straszny stukot w okno „Widczyniaj skarej!”. Tato był na strychu, a mama otworzyła. Weszło ich może z dziesięciu „Swyty lampu!”. Mama ze strachu nie mogła zapałek znaleźć. Krzyczy „Skarej! Wychody!”. Wygnali nas do sieni i pytają się „A de twyj czołowik?”. A mama zauważyła siekierę. Siostra Kasia, która miała 16 lat zaczęła prosić „Dzieduniu, nie bijcie nas, co my komu zrobili, nie bijcie.” Ja to usłyszałam i mnie w uszach zadzwoniło, i upadłam bez pamięci. Mama obuchem w czoło dostała. Czaszka pękła, ale do mózgu nie doszło. A siostrę ostrzem na pół, czaszka była rozrąbana. Ale pierwsza tura nie paliła, tylko zabijała. Nie wiem jaki to cud, że nas nie zaciągnęli do studni. Bo wszystkie studnie były zarzucone trupami. Zanim druga tura przyszła palić, to mama się obudziła i podniosła Kasię, a ona nieżywa. Podnosi mnie, a ja się ruszam. Ale nic nie pamiętam. Krwi zeszła okropna kałuża.

https://www.facebook.com/groups/1204349 ... __tn__=K-R
Na górę

Postautor: Gość » 16 wrz 2018, o 08:56

„Wszystkich Polaków i Polaczki będziemy rżnąć, aż wszyscy wyzdychają”

W programie szkolenia bojówek OUN z 1935 r. pisano: „Bojownik nie powinien wahać się zabić swego ojca, brata, największego kolegi, jeżeli otrzyma taki rozkaz i potrzeba tego faktycznie wymaga (…) Na najgorsze męki, prośby i błagania ofiar należy patrzeć z otwartymi oczami, że katujemy wroga naszej organizacji czy też idei, który żyją nadal, zrobiliby to samo z nami albo jeszcze gorzej”.

Raport Komendy AK Obszaru Lwowskiego tymi słowami: „Kobiety nawet ciężarne przybijali bagnetami do ziemi, dzieci rozrywali za nogi, inne nadziewali na widły i rzucali przez parkany, inteligentów wiązali kolczastym drutem i wrzucali do studzien, odrąbywali siekierami ręce, nogi, głowy, wycinali języki, odcinali nosy i uszy, wydłubywali oczy, wyrzynali przyrodzenie, rozpruwali brzuchy i wywlekali wnętrzności, młotkami rozbijali głowy, żywe dzieci wrzucali do płonących domów. Żywych ludzi przerzynali piłami, kobietom odcinali piersi, inne nadziewali na pale lub uśmiercali kijami. Wielu ludzi skazywali na śmierć – z wyroku – odrąbując im ręce, nogi, a na końcu głowę. Do kryjówek podziemnych i do piwnic, gdzie zdołała się schronić większa ilość ludzi, wrzucali granaty lub pęki zapalonej słomy”.

https://www.m.pch24.pl/wolyn-we-krwi--p ... 690,i.html
Na górę

Postautor: Gość » 16 wrz 2018, o 17:28

Nie zapomnimy . Pięknie dziś
Na górę


Postautor: Gość » 2 paź 2018, o 17:21

Banderowcy i czerń wiejska na Kresach południowo-wschodnich zamordowali, często w barbarzyński sposób 148 księży katolickich, 15 zakonników, 4 kleryków, 29 zakonnic, czyli 196 duchownych i zakonnic narodowości polskiej oraz 26 księży greckokatolickich, czyli często swoich rodaków o innych poglądach.

http://gazetawarszawska.net/pugnae/2034 ... mordowaniu
Na górę

Postautor: Gość » 4 sty 2019, o 05:59

Banderyzacja Ukrainy postępuje w tempie zatrważającym. To jest sprawa, która już nie wywiera większego wrażenia na społeczeństwach, ponieważ wiemy, że w tym kierunku idzie i jest przyzwolenie na to, żeby tak wydarzenia się rozwijały. Inna tendencja – niemniej obrzydliwa i przerażająca – to jest milczenie rządu warszawskiego. Zero wrażliwości tych, którzy jeszcze nie tak dawno deklarowali swoją postawę wobec zjawiska banderyzacji Ukrainy. Mam na uwadze czołowych polityków Prawa i Sprawiedliwości. Przypomnijmy deklarację prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który wspominał o tym, że Ukraina z Banderą nie wejdzie do Unii Europejskiej. Przypomnijmy zeszłoroczną deklarację premiera Morawieckiego na Skwerze Wołyńskim, że się nie uspokoi dopóty, dopóki nie dokona zadośćuczynienia względem ofiar pomordowanych

Jakżeż przerażająco i niestosownie wygląda milczenie rządu polskiego – rządu narodu, który od banderyzmu ucierpiał najwięcej; Rządu narodu, którego szczątki do dnia dzisiejszego poniewierają się niepogrzebane; Rządu narodu, który nie doprowadził do pochówków żadnych szczątków Polaków, mimo że kończy się jego kadencja. To milczenie jest przerażające, zatrważające i obrzydliwe

http://www.radiomaryja.pl/informacje/ty ... dxzJnIbpoM
Na górę

Postautor: Gość » 4 sty 2019, o 12:35

Obrońcy OUN i UPA mówią, że organizacje te walczyły z Sowietami. Prawda, ale jak wyglądała ta walka? W kwietniu i maju 1941 roku w woj. tarnopolskim i na Wołyniu ounowska konspiracja zabiła 98 osób, uznanych za Sowietów i kolaborantów. Pominę fakt, że w tamtych czasach łatkę „sowieckiego agenta” dostawał każdy, kto nie zgadzał się z linią polityczną OUN. Czytelników zainteresuje pewnie, ilu z tych 98 zlikwidowanych było przedstawicielami resortów siłowych okupanta. Otóż było ich dokładnie SZEŚCIU – czterech milicjantów i dwóch żołnierzy Armii Czerwonej.

Równie ciekawymi danymi dysponujemy o okresie „powojennym” na Ukrainie Sowieckiej. Na 30.646 zabójstw przypisanych ukraińskim nacjonalistom w latach 1944-1953 zginęło raptem 8340 sowieckich żołnierzy i milicjantów, za to ponad 22.000 cywilów.

Czy to zwalczając Polaków, czy Sowietów, banderowcy najlepiej czuli się w roli katów bezbronnych. Jeżeli bandytów z UPA ktoś określa mianem żołnierzy i bojowników o wolność, to czemu do tego zacnego grona nie zaliczy również ukraińskich wachmanów z Auschwitz, Bełżca, Sobiboru i Treblinki?

Read more: https://www.pch24.pl/#ixzz5bdbchc5P
Na górę

Postautor: Gość » 6 sty 2019, o 06:35

Celem zbiórki jest zebranie funduszy na tygodniową kampanię informującą społeczeństwo o ukraińskim ludobójstwie na Polakach, które miało miejsce na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej w latach 1939-1947.
Historia jest cały czas fałszowana przez stronę ukraińską a w naszym Kraju niestety jeszcze nie doczekaliśmy się rządów, które pozwolą naszym dzieciom uczyć się w szkołach o tragedii, która spotkała nas z rąk ukraińskich sąsiadów. Musimy sami walczyć o PAMIĘĆ i PRAWDĘ dla naszych bestialsko pomordowanych Rodaków, którzy po dziś dzień dalej leżą w haniebnych dołach śmierci niejednokrotnie przysypanych śmieciami lub specjalnie zasypanych studniach.

https://zrzutka.pl/reklama-mobilna-ukra ... a-polakach
Na górę

Postautor: Gość » 6 sty 2019, o 08:37

Gwiazdy dekorują lipcowe niebo
Zza lekkich obłoków Księżyc woła niemo
Liście osiki srebrzą się na drzewie
Co chcą powiedzieć Polakom nikt nie wie
Drżą jakby ze strachu, wołają na próżno
Za chwile by ocaleć, będzie już za późno
Kordon zamyka się, zaciska szczelnie
Po latach o tym będą kłamać bezczelnie
Czerń biegnie, ściska style siekier
Na razie jest cicho, widły tną powietrze
Za chwilę krzyk dzieci, matek, ojców, mężów, braci
Ludobójców ich dekalog tutaj przyprowadził
Zbiorowe opętanie, które rezać Lachów każe
Banderę będzie chciało wynieść na ołtarze
Ja nad książkami próbuje przenieść się w czasie
Chce krzyczeć, ostrzec, uciec z wami razem


Ref.
Przerwane msze wołyńskie, stosy trupów
Śmierć Polaków w mękach nie ma śladu do skrupułów
Nie chcieli nas wypędzić to nie były wysiedlenia
Oni nas likwidowali tylko z racji pochodzenia (x2)

Ratujcie się Polacy, UP-owcy idą
Torturują, mordują bycie Polakiem jest winą
Bycie dzieckiem czy kobietą nie uchroni was od śmierci
Oni chcą by po nas nie pozostał ślad wszelki
Oni chcą by Polskość oznaczała męki
Chcą słyszeć dzieci katowanych jęki
Ciężarne kobiety rozcinają piłą
Noworodkom miażdżą głowy szkoły stają się mogiłą
Galizien Hitlerowi służy wiernie
Byleby eksterminować Polski element
Lecz nie miały męczenników przerwane msze wołyńskie
Za to pomniki Banderze wznoszą władze ukraińskie
I pod dywan, pod dywan co tam sto czy dwieście koła
Niech nikt o tym nie mówi niech nie uczą o tym w szkołach
Te bezbronne ofiary dawno pochłonęła ziemia
To byli Polacy z Polski której już nie ma
Więc pamiętaj o kresach polskich miastach na wschodzie
Nie zapomnij o UP-owskim mordzie na naszym narodzie
O bestialstwie którego nie ogarnia wyobraźnia
Lekcjach w szkole które zakończyła kaźnia
Ustalali kto ma ginąć z danego rodzeństwa
Gdy dzieci pochodziły z mieszanego małżeństwa
Kiedy jeszcze tam nie było zbrojnych oddziałów AK-owskich
Krwią spływały śpiące wioski

https://www.youtube.com/watch?v=l_wcfbZqcYU
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”