Hodujemy konkurentów za własne pieniądze

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: robertus » 18 kwie 2018, o 08:04

Ukraina ma potężny potencjał rolny. Przecież oni mają wielokrotnie więcej najwyższej klasy ziem uprawnych niz my. Dać im 20-30 lat spokoju, to szybko nas dogonią pod tym względem. Czy my im coś dajemy? Nie wydaje mi się. Jak coś, to oni korzystają z naszego systemu np finansowego, kredytowego, który jest zachęcający i który jeżeli widzi w tym biznes, to niech zarabia. Na http://www.finanovacash.pl/pozyczki-online/ jest czarno na białym napisane, że pożyczki online może zaciągnąć każdy, wszędzie i wbrew pozorom przy niskich kosztach.
Na górę

Postautor: Gość » 19 kwie 2018, o 07:13

Jak dowiedziała się dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon na ustalenie wysokich limitów bezcłowego importu z Ukrainy najbardziej naciskały Niemcy – „Berlin naciskał na solidarność z Ukrainą, bo w lipcu jest szczyt Kijów-Bruksela i trzeba było pokazać, że coś dajemy” – portal cytuje anonimowego dyplomatę. „Niemcy wspierają Ukrainę kosztem polskich rolników, sami tracą niewiele, bo w skali UE import z Ukrainy jest znikomy, jednak dla polskich rolników – zwłaszcza ze wschodniej części kraju – to będzie katastrofa” – ostrzegał z kolei anonimowy urzędnik Parlamentu Europejskiego.

Z opinią tą zgadza się podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Tadeusz Kościński – „istnieje niebezpieczeństwo, że znaczna część tego importu przyjdzie do Polski”. Na fatalne konsekwencje proukraińskiej polityki dla polskiego rolnictwa wskazywał deputowany Siekierski – „Rolnicy z Europy Środkowej i Wschodniej już i tak ucierpieli z powodu rosyjskiego embarga. Nie są w stanie sprostać dodatkowemu tańszemu importowi z Ukrainy, szczególnie w obszarze zbóż. Inny poseł do Parlamentu Europejskiego Zbigniew Kuźmiuk z Prawa i Sprawiedliwości stwierdził – „robiliśmy, co się dało”, ale nie widzi już szans ograniczenia bezcłowego importu ukraińskich produktów rolnych. Jednak jak podkreśla RMF FM Kuźmiuk i inna deputowana PiS, Urszula Krupa jedynie wstrzymali się od głosowania, gdy PE decydował o handlowych preferencjach dla Ukrainy. Jedynymi deputowanymi głosującymi przeciw byli Czesław Siekierski i Jarosław Kalinowski z PSL.

https://kresy.pl/wydarzenia/gospodarka/ ... -bruksela/


Chcieliście to macie.Obłędne Kijów, Warszawa wspólna sprawa...a teraz narzekania
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”