Gdzie się podziały wróble?

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 20 mar 2018, o 22:25

Czy wiecie, że w mediach trabią, że wróbel rzadko widziany....???
Na górę

Postautor: Monty » 20 mar 2018, o 23:54

Od 2000r ornitolodzy społecznie badają ok.500 pól badawczych w całej RP (w pow. tomaszowskim 4-5). Z tego wychodzą prace naukowe i monitoring ptaków pospolitych dla każdego gatunku co roku. Ot co wyszło z tego o wróblu.
W RP mamy 3 wróble- wróbla domowego, mazurka( ogrodowy) i potrzosa( bagienny).
Wróbel domowy- Rozpowszechnienie,wielkość krajowej populacji i trendy
Wróbel jest bardzo licznym, lecz – z uwagi na nierównomierne rozmieszczenie swojego środowiska – średnio rozpowszechnionym gatunkiem lęgowym. W latach 2000–2010 był spotykany na połowie badanych powierzchni. W skali całego kraju przeciętne zagęszczenie wynosi 21,1 pary/km2 (19,8–22,5), a liczebność krajowej populacji szacuje się na 6–7 milionów par lęgowych. W Polsce przeciętne tempo spadku liczebności populacji wróbla wynosi ok. –21% na 10 lat. Trend w krajach środkowej i wschodniej Europy jest wprawdzie także ujemny, ale dużo niższy (ok. –12% /10 lat), natomiast w skali całej Europy liczebność populacji wróbla jest stabilna. Również rozpowszechnienie wróbla w Polsce nie ulega znaczącym zmianom.
Wnioski dla ochrony[ wróbla domowego/b]
Przyczyny rozległych spadków liczebności wróbla pozostają słabo rozpoznane. Dla populacji miejskich jako czynniki promujące ujemne trendy wskazuje się na zmniejszającą się dostępność miejsc gniazdowych (z uwagi na remonty i termomodernizację budynków) oraz mniejszą dostępność pokarmu w zimie (utrudniony dostęp do śmieci pakowanych obecnie w worki plastikowe). Populacje gniazdujące w krajobrazie rolniczym mogą doświadczać gorszych warunków pokarmowych w okresie zimowym z uwagi na mniejszą ilość ziarna zbóż dostępnego dla ptaków jako odpady, niezabezpieczone zapasy czy na ścierniskach. Możliwe czynniki spadku są prawdopodobnie zróżnicowane w przestrzeni i czasie, utrudniając wyciąganie klarownych wniosków. Wróbel jest dosyć wyjątkowym gatunkiem, którego zimowa strategia gromadzenia zapasów tłuszczu jest kształtowana przede wszystkim przez minimalizację ryzyka drapieżnictwa. Czyni to wróbla szczególnie podatnym na okresowe braki pokarmu w gorszych warunkach pogodowych. W tej sytuacji łatwa i relatywnie stała dostępność pokarmu w zimie może być czynnikiem limitującym populację. Dane MPPL potwierdzają ten obraz, gdyż zmiany liczebności lęgowych wróbli były silnie zależne od temperatury stycznia ( dane dla lat 2000–2011). Regularne zimowe dokarmianie wróbli, z wykorzystaniem pokarmu dostosowanego do ich potrzeb (ziarna zbóż), w dogodnych dla nich miejscach (gatunek niechętnie korzysta z karmników okiennych), może przyczyniać się do ochrony lokalnych populacji . Nie jest jednak jasne, czy takie działania mogą poprawić wskaźniki populacji krajowej.
Na górę

Postautor: Gość » 21 mar 2018, o 06:52

Kontynery pozamykane a wróbel lubi tam buszować. Szkoda to trochę urwis ale sympatyczny no i muchy w lecie łapie, teraz przyjdzie samemu....
Na górę

Postautor: Gość » 21 mar 2018, o 10:00

Za to wron pod dostatkiem . Od świtu nie dają spać.
Na górę

Postautor: Gość » 21 mar 2018, o 15:24

Wróble przeszły na 500+ i porzuciły pracę . Sami łapcie muchy
Na górę

Postautor: Gość » 21 mar 2018, o 19:32

Faktycznie nie ma wróbla..... Kto kolwiek widział i coś o nim wie proszony jest dać cynk.... (może być fotka).
Na górę

Postautor: Gość » 21 mar 2018, o 22:04

Tomaszów, tu wróble zawracają
Na górę

Postautor: Gość » 21 mar 2018, o 22:43

polak zawsze sra we własne gniazdo , podobnie jak tomaszowiak , lubi ten klimat i zapach
Na górę

Postautor: Gość » 21 mar 2018, o 22:46

Tomaszów, tu wróble zawracają
Następny, który za karę mieszka w Tomaszowie. Może to nie super wielka i luksusowa metropolia ale nikt nie musi męczyć się na siłę.....
Na górę

Postautor: Gość » 26 kwie 2018, o 22:49

a cokolwiek zbudują w Tomaszowie do mieszkania jest od razu wykupione.kto w koncu tak narzeka na miasto
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”