Co z prawdą i pamięcią?
: 23 lut 2018, o 18:01
Co z empatią wobec rodzin, które do dziś nie mogą pochować swoich pomordowanych krewnych? Jak widać niektórzy politycy Trzeciej RP w tej kwestii są skłonni wykonać kroki wstecz.
Nowelizacja ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej została przyjęta przez Sejm RP zdecydowaną większością głosów. Kluby PiS, PSL i Kukiz’15 były za, a Platforma Obywatelska wstrzymała się. Za głosowali także niektórzy posłowie Nowoczesnej. Ustawa przeszła też w Senacie. I to bez żadnych poprawek. Nawet senator PO Jan Rulewski wbrew swej partii głosował za. Prezydent Andrzej Duda nowelizację tę podpisał, choć asekuracyjnie, w tzw. trybie następczym, wysłał niektóre jej paragrafy, zwłaszcza te dotyczące zbrodni nacjonalistów ukraińskich, do Trybunału Konstytucyjnego.
Jednak już po tym podpisie obóz rządzący zaczął się chwiać, głównie pod presją USA, Izraela i Ukrainy, a więc państw, które establishment Trzeciej RP zawsze uważały za sojusznicze. Rozpętał się prawdziwy chocholi taniec. Przykładem tego mogą są wypowiedzi np. wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego i marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego. Pierwszy z nich całą winę za zaistniałą sytuację zrzucił na ugrupowanie Kukiz’15, twierdząc, że to ono posłom jego partii i jemu samemu - uwaga! - "zamazało horyzont", przez co wszyscy "stracili instynkt". Słowa te, wypowiedziane bądź co bądź przez profesora historii i byłego dyrektora IPN w Krakowie, są wręcz szokujące.
Marszałek Terlecki, najwyraźniej pogubiony w całej tej sprawie, dodał też w przypływie szczerości, że nowelizacja ustawy trzymana była w sejmowej "zamrażalce" nie ze względów merytorycznych, ale ze względu na ewentualne naciski ze strony Ukrainy. No cóż, to nie po raz pierwszy spadkobiercy tzw. mitu Giedroycia, których w PiS (jak i w PO) jest co niemiara, troskę o dobre samopoczucie ukraińskich oligarchów i banderowców przedłożyli ponad troskę o pamięć i prawdę o ludobójstwie Polaków na Kresach Wschodnich.
http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/isako ... gn=firefox
Nowelizacja ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej została przyjęta przez Sejm RP zdecydowaną większością głosów. Kluby PiS, PSL i Kukiz’15 były za, a Platforma Obywatelska wstrzymała się. Za głosowali także niektórzy posłowie Nowoczesnej. Ustawa przeszła też w Senacie. I to bez żadnych poprawek. Nawet senator PO Jan Rulewski wbrew swej partii głosował za. Prezydent Andrzej Duda nowelizację tę podpisał, choć asekuracyjnie, w tzw. trybie następczym, wysłał niektóre jej paragrafy, zwłaszcza te dotyczące zbrodni nacjonalistów ukraińskich, do Trybunału Konstytucyjnego.
Jednak już po tym podpisie obóz rządzący zaczął się chwiać, głównie pod presją USA, Izraela i Ukrainy, a więc państw, które establishment Trzeciej RP zawsze uważały za sojusznicze. Rozpętał się prawdziwy chocholi taniec. Przykładem tego mogą są wypowiedzi np. wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego i marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego. Pierwszy z nich całą winę za zaistniałą sytuację zrzucił na ugrupowanie Kukiz’15, twierdząc, że to ono posłom jego partii i jemu samemu - uwaga! - "zamazało horyzont", przez co wszyscy "stracili instynkt". Słowa te, wypowiedziane bądź co bądź przez profesora historii i byłego dyrektora IPN w Krakowie, są wręcz szokujące.
Marszałek Terlecki, najwyraźniej pogubiony w całej tej sprawie, dodał też w przypływie szczerości, że nowelizacja ustawy trzymana była w sejmowej "zamrażalce" nie ze względów merytorycznych, ale ze względu na ewentualne naciski ze strony Ukrainy. No cóż, to nie po raz pierwszy spadkobiercy tzw. mitu Giedroycia, których w PiS (jak i w PO) jest co niemiara, troskę o dobre samopoczucie ukraińskich oligarchów i banderowców przedłożyli ponad troskę o pamięć i prawdę o ludobójstwie Polaków na Kresach Wschodnich.
http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/isako ... gn=firefox