Niedorozwoje czyli wasze dzieci

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 9 lis 2017, o 15:35

A po co dziecko idzie do szkoły, po co są tam nauczyciele ? własnie mają zastapić rodziców przez ten czas gdy pracują zamiast zadawać do domu tyle że dziecko nie wyrabia się, a w dodatku prace domowe są bez sensu
Nauczyciel ma nauczać nie wychowywać! Jeżeli wszyscy oddawali by dzieci w ręce obcych ludzi to powyrastały by kompletne debile!jeden nauczyciel czy nawet paru(przez godziny lekcyjne) nie może uczyć wszystkiego plus wyrabiać plan lekcyjny.Po za tym nauczyciel nie jest od użerania się z dzieckiem i gdy ma z nim problem pozostawia go rodzicom bo na tyle uczniów nie był by w stanie wszystkich wychować rozwiązując ich problemy wychowawcze itd.Każdy z nas jest inny miejcie tego świadomość że g.ó.w.n.o obchodzi nauczyciela wychowanie gdyż łepki potrafią zastraszyć go że zgłoszą gdzie trzeba że nauczyciel stosuje represje wobec ucznia bo chcę go jakoś naprostować moralnie czy społecznie.Nauczyciele mają coraz mniejsze pole do popisu,jeżeli taki nauczyciel wytarga ucznia za ucho to albo uczeń to zgłosi do dyrektora lub poskarży się rodzicowi a ten przyjdzie i wydrze się na nauczyciela bo gdzież można tak postępować.Chcecie odpowiedzialność rodzicielską jaką jest wychowanie zgonić na szkołę. Jeżeli rodzic sam nie nauczy postawy dobrego wychowania to nauczyciel będzie tylko robił swoje by nie mieć problemów przez takiego ucznia który niczego się nie boi,będzie dbać o nauczanie i zasypiać spokojnie że nikt go nie pozwie o próby umoralniania na siłę bo takie dziecko nie łatwo będzie sie dostosowywać!Sam jestem rodzicem i jak słysze tłumaczenia innych rodziców na temat że szkoła tez wychowuje to krew mnie zalewa bo nikt nie zadba lepiej o Twoje dziecko niż ty sam!A jeżeli Ty masz w d.u.p.i.e jego wychowanie i olewasz pewne sytuacje które trzeba z dzieckiem wyjaśnić nie oczekuj że inni to zrobią bo to nie ich problem tylko Twój!
BRAWO ! zgadzam sie 100% /////nauczyciel powinien nauczac i wychowywac --piekne i gornolotne ale niczym nie pasujace do modelu dzisiejszego,uczen a tym bardziej jego RODZICE sa najmadrzejsi i wszystko wiedza najlepiej, niestety ale nauczyciel nie ma nic do powiedzenia. Nie ma narzędzi w swoim reku aby mogł cokolwiek zdziałac bo jest zaraz szykanowany przez obie strony,gdyz rodzic wierzy swojemu dziecku, ktore czesto kłamie aby tylko wyszło na jego a nie zapozna sie z faktami----czego chcecie to macie, a bedziecie miec o wiele, wiele gorzej
Na górę

Postautor: Gość » 9 lis 2017, o 18:17

A po co dziecko idzie do szkoły, po co są tam nauczyciele ? własnie mają zastapić rodziców przez ten czas gdy pracują zamiast zadawać do domu tyle że dziecko nie wyrabia się, a w dodatku prace domowe są bez sensu
a wypowiedzi wynika że jesteś debilowaty i takie będziesz miał dziecko , zrobiłeś dziecko dla państwa by je wychowywało? Jak ci dziecko przeszkadza zrzecz sie praw . Odpowiedzialnośc za nie też przejmie państwo , bo widać że zrzucisz winę na nauczycieli gdy dziecko wyjdzie na przestępcę . Używaj zabezpieczeń , chyba że robisz dzieci dla 500
Kobieto,weż sie opanuj!
Mam cichą nadzieję,że nie jesteś nauczycielką.
Po pierwsze państwo już od poczęcia zawłaszcza sobie prawa do dziecka.
Rodzic ma ich coraz mniej :?:
Nawe 500zł państwo daje :idea: aby rodziło sie więcej dzieci..też w interesie państwa.
Potem państwo zobowiązuje do nauki szkolnej i jak myślisz czy rodzic wygra z państwem w kwestii nauki indywidualnej w domu?
Państwo bierze na siebie odpowiedzialność za wykształcenie dziecka do 18 roku zycia.Nauczyciele są niejako zobligowani do nauczania i wychowania ....bo są na państwowych posadach.
Teraz troszke praktyki.Rodzice teraz pracują z dziećmi bardzo dużo.Dzieciaki są przemęczone natłokiem zajęć szkolnych i tych dodatkowych.Maja malo czasu na nic nierobienie.O korepetycjach nie wspominam ale to już plaga i norma.
Kiedyś korki były rzadkością.
Reforma szkolnictwa wdrożona onegdaj zrobiła wiele złego i chyba jeszcze bardziej wkurzyła rodziców.
A dzieciaki jak to dzieciaki i tak nie maja nic do gadania.Mają chodzic jak zegarku?W końcu kiedyś i tak będą "trybikami"
Prawda?

Ps. Nie unos sie zbytnio :roll:
Na górę

Postautor: Gość » 10 lis 2017, o 14:59

Ech,koedyś to nauczyciel i nauczał i wychowywał :roll:
Tu się mylisz.Szkoła fakt i wychowywała ucznia ale uczeń podstawy wychowania,manier,przyzwoitości wynosił z domu!!!Zrozum że dziś dzieci są rozkapryszone,pozwalają sobie na chamstwo wobec osób starszych w tym nauczycieli czy obcych ludzi na ulicy.Jak chcesz by ktoś wychowywał dziecko które nie wyniosło żadnych podstawowych zasad społecznych z domu skoro to dziecko najzwyczajniej w świecie będzie miało gdzieś? Prośby,upomnienia,negatywne oceny,wizyty u dyrektora a te ,,osiągnięcia,, będzie uważało za szpan wśród rówieśników pokazując jakim to cwaniakiem nie jestem?Nauczyciel w tych czasach nie może nic,walnie takiego w łeb,pociągnie za ucho może skutkować wywleniem z pracy a taki arogant będzie mu się w twarz śmiać.Do tego dochodzi znieczulica rodzicielska!Rodzic mądry tak jak swoje dziecko- ,,mi nic nie możecie zrobić,mam swoje prawa,robie po swojemu itd itp,,Sami uczą jak być aroganckim i chamskim gdy ktoś próbuje dziecku coś narzucić,zamiast uczyć posłuszeństwa dają dzieciom tablety,komórki,laptopy po to tylko by im czasu nie zajmowały i dziecko nie wie co dobre a co złe,chce mieć wszystko na tacy podane bo rodzice od małego zamiast użerać się z dzieckiem nad jego czasem wolnym,obowiązkami,zachowaniem to czekają aż weźmie się za to szkoła i nauczyciel a dziecko potem nei słucha ani tego ani tego.Jestem rodzicem ale jestem jak najbardziej za karaniem dzieci przez nauczycieli w formie wytargania za ucho,klapsa itp. nawet jeżeli i memu dziecku miało by się oberwać to jeszcze bym pochwalił nauczyciela że mi potrafi dziecko do ładu doprowadzić! Trzeba dzieciom pokazywać kto rządzi tak na prawdę bo inaczej wejdą rodzicom i nauczycielom na głowę.Dobre wychowanie zaczyna się od pokazania dziecku co jest dobre a co złe nawet gdy trzeba użyć siły.Nauczyciel nie ma narzędzi w postaci tej siły a rodzice wolą wychowywać bezstresowo czego efekty widzimy na ulicy czy w galerii gdzie grupa gówniarzy klnie,pali,pije i nie kiedy odpyskuje starszym szczycąc się tym jacy to nie fajni że tak robią.Nie bądźmy obojętni dziecko musi mieć rodzica a dopiero nauczyciela za autorytet nigdy odwrotnie bo biada nam na stare lata!!! Rodzice stali się wygodni gadżety elektroniczne nie zastąpią wychowania.Nas jak wychowywano to wiedzieliśmy że jeżeli coś zrobimy złego to dostaniemy ,,przysłowiowym kablem od prodiża,, i nie raz się dostało ale teraz dzięki twardej postawie moich rodziców,karach domowych mogę pełny świadomości powiedzieć że wychowano mnie jak należy,nauczono szacunku do starszych,zachowywania się w śród ludzi.Nie dajmy się zwariować bo obca osoba za nas dziecka nie wychowa i nie zwalajmy tego obowiązku na kogoś!Dziecko jest nasze nie szkoły czy nauczyciela więc my ponosimy odpowiedzialność za pierwsze lata prawidłowego kształtowania wychowania naszego dziecka!
Na górę

Postautor: Alibabka » 10 lis 2017, o 19:24

Znam dziecko, które chodzi na korepetycje z matematyki będąc uczniem III klasy szkoły podstawowej. Gdzie są rodzice? Przeciążeni pracą?
Na górę

Postautor: Gość » 10 lis 2017, o 21:03

Znam dziecko, które chodzi na korepetycje z matematyki będąc uczniem III klasy szkoły podstawowej. Gdzie są rodzice? Przeciążeni pracą?
jak praca ważniejsza od dziecka po co go robili , można terż oddać do adopcji
Na górę

Postautor: Gość » 11 lis 2017, o 10:32

Załozyciel tematu najwyraźniej nie ma dzieci. A fachowiec od wychowania że ho ho :lol:
Faktem jest,że dzieciaki do 7 roku życia w 90% są wychowywane niemal wzorowo.Zatem winna jest szkoła?
Ciekawa teza :roll:
Szkoła wykształci ale wychowawczo zubaża?
Na górę

Postautor: Gość » 11 lis 2017, o 23:15

Załozyciel tematu najwyraźniej nie ma dzieci. A fachowiec od wychowania że ho ho :lol:
Faktem jest,że dzieciaki do 7 roku życia w 90% są wychowywane niemal wzorowo.Zatem winna jest szkoła?
Ciekawa teza :roll:
Szkoła wykształci ale wychowawczo zubaża?
Ten też nie ma dzieci i zielonego pojęcia.....
Na górę

Postautor: gosc2 » 12 lis 2017, o 01:22

Znam dziecko, które chodzi na korepetycje z matematyki będąc uczniem III klasy szkoły podstawowej. Gdzie są rodzice? Przeciążeni pracą?
jak praca ważniejsza od dziecka po co go robili , można terż oddać do adopcji
Sam sie oddaj do adopcji ....myślicielu
Na górę

Postautor: Gość » 12 lis 2017, o 23:22

Co za niedorozwój założył tem temat.
Na górę

Postautor: Gość » 14 lis 2017, o 12:53

Czyli w podstawówce sie uczą a w liceum już głupieją :lol:
Pytanie czy to przez naszą super kadre nauczycielską czy po prostu jednym słowem ciemniaki
Raczej jest po połowie, bo raz że nie ma już tych normalnych dobrych nauczycieli tylko jakieś dzieciaki uczą dzieci a dwa że no niestety ale rodzice mają w du...pie swoje pociechy gdy już sa samodzilne i dlatego takie pół mózgi chodzą co nawet zdania poprawnie umie złożyć ani nawet nie umie zapytać :lol:
Na górę

Postautor: Gość » 14 lis 2017, o 13:15

Czyli w podstawówce sie uczą a w liceum już głupieją :lol:
Pytanie czy to przez naszą super kadre nauczycielską czy po prostu jednym słowem ciemniaki
Raczej jest po połowie, bo raz że nie ma już tych normalnych dobrych nauczycieli tylko jakieś dzieciaki uczą dzieci a dwa że no niestety ale rodzice mają w du...pie swoje pociechy gdy już sa samodzilne i dlatego takie pół mózgi chodzą co nawet zdania poprawnie umie złożyć ani nawet nie umie zapytać :lol:
Pół prawdy.
Na górę

Postautor: Gość » 14 lis 2017, o 18:25

Jest nauczanie domowe. Rodzice mogą uczyć swoje dzieci w domu. Powodzenia
Na górę

Postautor: Gość » 14 lis 2017, o 21:29

Jest nauczanie domowe. Rodzice mogą uczyć swoje dzieci w domu. Powodzenia
Prędzej odbiorą dziecko za zanidbanie obowiązku szkolnego.Niestety.
Na górę

Postautor: Gość » 15 lis 2017, o 11:19

Ja to mam tylko jedno pytanie, czy w szkole średniej nie nauczy już się języka polskiego ?
Bo chodząc po ulicy to wysłuchuje tylko łaciny od naszej "młodzieży" 8)
A może został wycofany ten przedmiot :lol:
Na górę

Postautor: Gość » 15 lis 2017, o 12:19

Większość problemu polega na tym iż wasze pociechy nie umieją czytać ze zrozumieniem.
Zastanawiam się czasem jakim cudem udało im się dociągnąć do szkoły średniej ale widzą świadectwa i wypisane z góry do dołu dopuszczający wszystko się wyjaśnia.
Nie oczekujcie zatem że kiedy wasze dziecko trafi do szkoły średniej od raz nadrobi stracony czas w którym zamiast się uczyć po prostu sobie „bimbał”.
Rodzic tez jest odpowiedzialny za edukacje swojego dziecko bo to w końcu wasze dzieci a nie nauczycieli.
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”