Zajęcie pasa drogowego
: 9 paź 2017, o 11:32
Czy stale stojące na ulicy samochody /również mieszkańców danej ulicy/ utrudniające sprzatanie,odsnieżanie, jazdę i wyjazd z posesji można potraktować jako zajęcie pasa drogowego?
Wyjedz poza granice Polski to zobaczysz ,ze samochody sa poustawiane wzdłoz ulicy PO OBU STRONACH na niewiele szerszych ulicach niz nasze i nikt nie biadoli nawet jak wlasciciel ma swoja działke parkuje na ulicy--wjazdy raczej nie sa zastawione chyba, ze sam własciciel go sobie zastawiCzy stale stojące na ulicy samochody /również mieszkańców danej ulicy/ utrudniające sprzatanie,odsnieżanie, jazdę i wyjazd z posesji można potraktować jako zajęcie pasa drogowego?
Był raz za granicą albo widział w telewizji... A nie przyszło ci do głowy, że wtedy jest po prostu niebezpieczne? Dajmy na to fragment ul. Kościuszki między Lipową a III Dywizji na zakręcie blisko szkoły podstawowej nr 2. Ale ile by nie tłumaczyć nic to nie da....Wyjedz poza granice Polski to zobaczysz ,ze samochody sa poustawiane wzdłoz ulicy PO OBU STRONACH na niewiele szerszych ulicach niz nasze i nikt nie biadoli nawet jak wlasciciel ma swoja działke parkuje na ulicy--wjazdy raczej nie sa zastawione chyba, ze sam własciciel go sobie zastawiCzy stale stojące na ulicy samochody /również mieszkańców danej ulicy/ utrudniające sprzatanie,odsnieżanie, jazdę i wyjazd z posesji można potraktować jako zajęcie pasa drogowego?
Czytaj ze zrozumieniem.To ciekawe. Nie wiedziałem, że nie wolno parkować przed posesją. Pomijam tutaj oczywistą sytuację, gdy zabraniają tego znaki.
Czy ty potrafisz czytać ze zrozumieniem, że pouczasz? Jeśli ktoś parkuje na wjeździe do posesji, wezwać policję, niech nauczy przestrzegania prawa. Co oznacza "utrudnia"? Sam fakt posiadania "auta" u innych wywołuje frustrację, bo mają "tylko" samochody i to potrafi utrudnić komuś życie sąsiedzkie. Mojemu sąsiadowi też "utrudniłem" życie, bo zmieniłem samochód na inny (pewnie w jego opinii lepszy niż on posiada) i to jest powód, żeby mi dobrze nie życzyć. Jeśli przepisów ktoś nie złamał, to ma prawo parkować tam gdzie chce i tak, jak chce.Czy stale stojące na ulicy samochody /również mieszkańców danej ulicy/ utrudniające sprzatanie,odsnieżanie, jazdę i wyjazd z posesji można potraktować jako zajęcie pasa drogowego?Czytaj ze zrozumieniem.To ciekawe. Nie wiedziałem, że nie wolno parkować przed posesją. Pomijam tutaj oczywistą sytuację, gdy zabraniają tego znaki.
I tak sobie tłumacz, sąsiad na pewno do tej pory jeszcze płacze na widok twojego autaCzy ty potrafisz czytać ze zrozumieniem, że pouczasz? Jeśli ktoś parkuje na wjeździe do posesji, wezwać policję, niech nauczy przestrzegania prawa. Co oznacza "utrudnia"? Sam fakt posiadania "auta" u innych wywołuje frustrację, bo mają "tylko" samochody i to potrafi utrudnić komuś życie sąsiedzkie. Mojemu sąsiadowi też "utrudniłem" życie, bo zmieniłem samochód na inny (pewnie w jego opinii lepszy niż on posiada) i to jest powód, żeby mi dobrze nie życzyć. Jeśli przepisów ktoś nie złamał, to ma prawo parkować tam gdzie chce i tak, jak chce.
Czytaj ze zrozumieniem.
Houston mamy problemFakt, bogactwo sąsiada najbardziej w oczy kole i spać nie daje.Rodzi frustracje i doprowadza do szału.Nakręca spiralę nienawiści i rozbija w pył tzw. Dobry uklad dobrosąsiedzki.A wIadomo,że dobry sąsiad to skarb najwiekszy i trzeba o niego dbać.lepij iśc na kompromis niz na konfrontację.Straty bowiem sa ogromne i nie do nadrobienia.Tak,że lepiej sie zastanowić nad tematem i znależć rozwiązanie.Szukać i szukać i szukać.nie poddawać sie w staraniach.