Ikona Tomaszowa
Co jest według was znakiem rozpoznawczym Tomaszowa? Lub co wam się się nim kojarzy?
Janusz Peter.
Prowincjonalny spokój I WIELKIE RONDO.
CoŚ musimy z tym rondem wykombinować może szklana piramidę,latarnię w stylu morskim na knajpę lub centrum monitoringu.
Szpital! Piekny, wyremontowany, rzucajacy sie w oczy.Co jest według was znakiem rozpoznawczym Tomaszowa? Lub co wam się się nim kojarzy?
Nie wyobrażam sobie Tomaszowa bez starego kościoła, cerkwi, czajni i budynku obok cerkwi, gdzie kiedyś była straż pożarna....Co jest według was znakiem rozpoznawczym Tomaszowa? Lub co wam się się nim kojarzy?
A rondo może być jeszcze ładniejsze....zamiast kamieni, na rabatach mogłyby być dywany kwiatowe, jak w Ciechocinku czy w Międzyzdrojach. Tam, wszystkie ławki są z oparciami bo pomyśleli o starszych osobach....
Jakby zrobili wygodne ławki to ludziska nic tylko by przesiadywali tam godzinami.Obecne rozwiązują problem choć są tacy twardziele co i i takie całymi dniami oblegają.Jakby wyciąć drzewa moelibyśmy problem z przesiadywaczami z głowy.
W Tomaszowie brakuje latem kąpieliska czyli miejsca do pływania, opalania i relaksu. Kiedyś, chodziło się na stawy k. nowego cmentarza, był basen na powietrzu w środku miasta, no i chodziło się na Łaszczówkę, gdzie można było popływać na kajaku. Teraz ludzie muszą jeździć do Krasnobrodu....Czy naprawdę nie opłaca się przywrócić tej Łaszczówki do życia? A latem w Tomaszowie jest zawsze gorąco i mieszkańcy lub turyści na wakacjach czy urlopach spragnieni są kąpieli...
Turyści w grajdole buahahaW Tomaszowie brakuje latem kąpieliska czyli miejsca do pływania, opalania i relaksu. Kiedyś, chodziło się na stawy k. nowego cmentarza, był basen na powietrzu w środku miasta, no i chodziło się na Łaszczówkę, gdzie można było popływać na kajaku. Teraz ludzie muszą jeździć do Krasnobrodu....Czy naprawdę nie opłaca się przywrócić tej Łaszczówki do życia? A latem w Tomaszowie jest zawsze gorąco i mieszkańcy lub turyści na wakacjach czy urlopach spragnieni są kąpieli...
Po to są ławki aby z nich korzystać, kiedy i ile się chce! Gdyby wycięto drzewa to rondo wyglądałoby jak pustynia z kamieniami. Mnie, spokojni przesiadywacze nigdy nie przeszkadzali. Często są to osoby samotne, emeryci, którzy mają dużo czasu i potrzebują na rondzie spotkać się z innym człowiekiem, lubią też popatrzeć na przechodzących. Na rondzie czuje się tętno życia...Jakby zrobili wygodne ławki to ludziska nic tylko by przesiadywali tam godzinami.Obecne rozwiązują problem choć są tacy twardziele co i i takie całymi dniami oblegają.Jakby wyciąć drzewa moelibyśmy problem z przesiadywaczami z głowy.
Ba,kiedys to było fajnie
Co do tych skojarzeń to jak widać nie ma co sie trzymać starego.Trzeba iść naprzód i wymyśleć cos co wrescie będzie naszą ikoną za czas jakiś.
Co do tych skojarzeń to jak widać nie ma co sie trzymać starego.Trzeba iść naprzód i wymyśleć cos co wrescie będzie naszą ikoną za czas jakiś.
Łuk triumfalny, bo jaki triumf - taki łuk
no i prlowski dom handlowy.Zasadniczo to jak kiedys byl pomysłProwincjonalny spokój I WIELKIE RONDO.
aby wrócic do tamtego stylu handlu (ten sam wystrój te same fartuszki,te same maniery)może turystyczną atrakcją sie stać -niewątpliwie.
Pamietam jak kiedyś taki sprzedawca -to był KTOŚ!!! nie to co teraz
Ciekawy pomysł
Mnie sie kojarzy z cukierkami.
Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”