mieszkania bezczynszowe
Zauwazylam , ze co raz wiecej mieszkan bezczynszowych , tych z nowego budownictwa jest do sprzedania.Ktos wie dlaczego?czy osoby kupujace od razu wychodzily z zalozenia ze kupia i od razu sprzadadza z zyskiem czy koszty utrzymania wcale nie sa male w porownaniu ze spoldzielczymi?Slyszalam opinie, ze czynsz miesieczyny to 100 zl ale jak w zimie dochodzi do ogrzewania to pozniej jest problem zeby sie wyplacic.Ktos jest w takiej sytuacji i moglby podzielic sie swoimi spostrzezeniami.?
Ja posiadam 2 mieszkania, jedno w SM a drugie "bezczynszowe " we Wspólnocie. Powiem Tak, generalnie dużej różnicy w kosztach nie ma. Każdy członek SM jak weźmie do ręki wydruk na którym ma rozpisanie co wchodzi w skład czynszu to widzi że są tam np fundusz remontowy czy opłaty za wodę ogrzewanie itd (różnie to może wyglądać w różnych blokach ale ja np tak mam). W tym bezczynszowym jest tylko fundusz remontowy i jakaś tam opłata. Za ogrzewanie płaci się osobno (czyt. rachunki za gaz). To czy ja za ogrzewanie mieszkania zapłacę w czynszu (który wynosi od 300 do 500zl w tym ok 150 zł za ogrzewanie) czy w rachunkach za gaz to dla mnie nie ma różnicy. To samo z wodą. Różnica jest wtedy, gdy ktoś np pracuje za granicą lub w innym mieście i np nie ma go 2- 3 miesiące w domu to wtedy ogrzewanie w tym bezczynszowym ustawia na min i oszczędza na gazie. Jeżeli ktoś normalnie ciągle użytkuje mieszkanie to duzej różnicy w kosztach nie ma. Różnica jezeli chodzi o oba mieszkania jest kolosalne w jakości. Nie ma co porównywać nowego "pachnacego" mieszkania z tymi starymi blokami ze SM z biegajacymi w piwnicach szczurami. W zakupie bezczynszowe wyjdzie drozej bo kupujesz stan deweloperski, ktory musisz wykończyc.
Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”