Bezczelność urzędników PUP w Tomaszowie Lub.

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: lkso » 29 mar 2017, o 23:28

to jaka jest bezczelność ich przełożonych?
Na górę

Postautor: Yriel » 30 mar 2017, o 13:51

PUP w Tomaszowie Lub. do LIKWIDACJI bo nie ma z niego najmniejszego pożytku i nie ma co tu dalej się nad tym wątkiem rozwodzić !!!
Na górę

Postautor: wiosna » 30 mar 2017, o 22:55

Gratulacje dla autora postu, teraz pozostaje tylko weryfikacja nr IP i zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa zniesławienia za które przewidziana jest odpowiedzialność karna. Na szczęście w internecie nikt nie jest anonimowy i słowa należy poprzeć dowodami.
GRATULACJE ???????????? A DLACZEGO SIE MA BAC PISAC PRAWDE ???????????????????
Na górę

Postautor: Yriel » 4 kwie 2017, o 12:24

Z zasady urząd jest dla obywatela { tak mówi teoria !!! }. W PUP w Tomaszowie Lub jest odwrotnie : obywatel jest dla urzędu { tak mówi codzienna praktyka !!! }
Na górę

Postautor: Gość » 5 kwie 2017, o 08:49

Gratulacje dla autora postu, teraz pozostaje tylko weryfikacja nr IP i zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa zniesławienia za które przewidziana jest odpowiedzialność karna. Na szczęście w internecie nikt nie jest anonimowy i słowa należy poprzeć dowodami.
Mam wrażenie,że autor tego tekstu jest bardzo zdeterminowany i na pewno poprze swoje oskarżenia dowodami a ilu znajdzie chętnych by poprzeć jego...
Na górę

Postautor: Gość » 5 kwie 2017, o 08:56

Tzw. " numerki " wprowadzono tylko dla wygody urzędników, żeby mieli mniej pracy !!! A Państwo Polskie i tak pensję wypłaci... P.s. Gościu ! Popatrz na pierwszy lepszy paragon po zakupach i zobacz ile zapłaciłeś podatku od zakupionego towaru ?
Troszkę dziwne patrzysz na paragon i widzisz ile zapłaciłeś. .... czy nie jest tak że ten kto sprzedał zapłacił ?
[/quo
Gdzie ty masz rozum? Płacisz tylko część z paragonu czy całość? Jak byk napisane ile w tej kwocie jest podatku. A sprzedający dostaje zwrot więc płacisz tylko ty.
Na górę

Postautor: PUP » 5 kwie 2017, o 09:23

PUP do likwidacji koniec.
Na górę

Postautor: Gość » 5 kwie 2017, o 10:52

PUP do likwidacji jak najszybciej.Często pracownicy gdy już powinni pracować dopiero idą do pracy albo chodzą z czajnikiem po wodę na kawę.
Na górę

Postautor: Gość » 5 kwie 2017, o 16:24

Chociaż PUP osobiście do niczego mi już jest niepotrzebny, to obiektywnie stwierdzam, że ci co taką krytyką jadą niekoniecznie mają rację. W obecnych czasach pracownik jest obłożony biurokracją i często prześladowany mobbingiem a z punktu widzenia petenta tego nie widać. Ja rozumiem rozgoryczenie człowieka, który szuka pracy ale trzeba wypośrodkować pewne sytuacje w urzędzie i zachować trochę wyrozumiałości dla osób tam pracujących.
Na górę

Postautor: Gość » 5 kwie 2017, o 16:53

Chociaż PUP osobiście do niczego mi już jest niepotrzebny, to obiektywnie stwierdzam, że ci co taką krytyką jadą niekoniecznie mają rację. W obecnych czasach pracownik jest obłożony biurokracją i często prześladowany mobbingiem a z punktu widzenia petenta tego nie widać. Ja rozumiem rozgoryczenie człowieka, który szuka pracy ale trzeba wypośrodkować pewne sytuacje w urzędzie i zachować trochę wyrozumiałości dla osób tam pracujących.
Nie filozofuj.Jak tak bardzo im tam źle to po co pchają swoje dzieci jak odchodzą na emeryturę,dostać się tam można tylko po znajomości zresztą jak u nas wszędzie do budżetówki. Może 10% miało to szczęście,że pracują tam bo mają kwalifikacje,drugie 10% to zatrudnieni jeszcze za komuny .Proponuje tym co narzekają zwolnić się i zatrudnić w Intermarche, Bricomarche,Stokrotce,Biedronce,u prywaciarza tam będą mieli sielankę.Zobaczą co to znaczy praca,brak trzynastek,praca po 10-12 godz,praca w niedzielę,urlop w zimie jak jest -20 stopni itd.Na jedno zwolnione miejsce znajdę im sama 100 chętnych osób.Więc jak byś wiedział jak się zwolni miejsce w tej cyt,,ciężkiej(obłożony biurokracją) prześladowaniem i mobbingiem pracy to daj znać na forum.
Na górę

Postautor: Gość » 5 kwie 2017, o 17:06

Chociaż PUP osobiście do niczego mi już jest niepotrzebny, to obiektywnie stwierdzam, że ci co taką krytyką jadą niekoniecznie mają rację. W obecnych czasach pracownik jest obłożony biurokracją i często prześladowany mobbingiem a z punktu widzenia petenta tego nie widać. Ja rozumiem rozgoryczenie człowieka, który szuka pracy ale trzeba wypośrodkować pewne sytuacje w urzędzie i zachować trochę wyrozumiałości dla osób tam pracujących.
Nie filozofuj.Jak tak bardzo im tam źle to po co pchają swoje dzieci jak odchodzą na emeryturę,dostać się tam można tylko po znajomości zresztą jak u nas wszędzie do budżetówki. Może 10% miało to szczęście,że pracują tam bo mają kwalifikacje,drugie 10% to zatrudnieni jeszcze za komuny .Proponuje tym co narzekają zwolnić się i zatrudnić w Intermarche, Bricomarche,Stokrotce,Biedronce,u prywaciarza tam będą mieli sielankę.Zobaczą co to znaczy praca,brak trzynastek,praca po 10-12 godz,praca w niedzielę,urlop w zimie jak jest -20 stopni itd.Na jedno zwolnione miejsce znajdę im sama 100 chętnych osób.Więc jak byś wiedział jak się zwolni miejsce w tej cyt,,ciężkiej(obłożony biurokracją) prześladowaniem i mobbingiem pracy to daj znać na forum.
Mówisz to z zazdrości. Nikt tu nie mówi, że oni narzekają , tylko że jest ciężko . Myślę, że sama jakbyś tam pracowała i miałabyś okazję "wsadzić" do pracy kogoś z rodziny, to byś tak zrobiła. Niestety, taką mamy mentalność.
Na górę

Postautor: Gość » 5 kwie 2017, o 21:32

Jak taka mentalność moze dalej istnieć.,To jest najwyzszy czas na zmiany całego systemu samorzadowego.Mają to być osoby kompetentne ,dobrze wykształcone, pracowite i uczciwe bo tego oczekuja od nich Polacy.
Na górę

Postautor: Gość » 6 kwie 2017, o 08:02

A wg mnie większość pracowników PUP jest miła I stara się pomóc nam bezrobotnym. To nie Ich wina ze w naszym powiecie nie ma miejsc pracy. Nie Ich że istnieje papierologia. Robią co mogą.
Na górę

Postautor: Gość » 6 kwie 2017, o 09:44



Nie filozofuj.Jak tak bardzo im tam źle to po co pchają swoje dzieci jak odchodzą na emeryturę,dostać się tam można tylko po znajomości zresztą jak u nas wszędzie do budżetówki. Może 10% miało to szczęście,że pracują tam bo mają kwalifikacje,drugie 10% to zatrudnieni jeszcze za komuny .Proponuje tym co narzekają zwolnić się i zatrudnić w Intermarche, Bricomarche,Stokrotce,Biedronce,u prywaciarza tam będą mieli sielankę.Zobaczą co to znaczy praca,brak trzynastek,praca po 10-12 godz,praca w niedzielę,urlop w zimie jak jest -20 stopni itd.Na jedno zwolnione miejsce znajdę im sama 100 chętnych osób.Więc jak byś wiedział jak się zwolni miejsce w tej cyt,,ciężkiej(obłożony biurokracją) prześladowaniem i mobbingiem pracy to daj znać na forum.
Mówisz to z zazdrości. Nikt tu nie mówi, że oni narzekają , tylko że jest ciężko . Myślę, że sama jakbyś tam pracowała i miałabyś okazję "wsadzić" do pracy kogoś z rodziny, to byś tak zrobiła. Niestety, taką mamy mentalność.
Jak tam jest tak źle to po co pracować tam i jeszcze''wsadzać'' do pracy kogoś z rodziny.Trochę to dziwne, a to dlatego,że w budżetówce ,żeby nie wiem co to zawsze będzie lepiej niż u prywaciarza.Tyle w tym temacie.Oni narzekają z nudów bo nie maja co tam robić i im się nudzi bo ile kaw można wypić przez cały dzień.Pracują w 1 i to niektórzy i w 8.Reszta chodzi z czajnikiem.
Na górę

Postautor: bezpracy » 24 kwie 2017, o 11:01

Chciałbym poruszyć jeden temat związany z tym postem.
Dlaczego pracownicy PUP nie proponują stażu tym wszystkim drobnym pijaczkom,co dlatego,ze jak taki przyjdzie to jest na kacu albo nieschludnie ubrany/ubrana.Wiem,że to zdrowe byki i zdrowe krowy ale dlaczego z nimi tak postępują,że nie dają im żadnej propozycji? czy ich magiczny wygląd sprawia,że pracownicy Pup litują się nad nimi.Znam wiele takich osób i nigdy ich się nie czepiają tylko wchodzi taka osoba podpisuje listę i do widzenia za 2 mies. i w kółko tak samo.Te osoby wylęgują się na ławkach na rondzie są ubezpieczeni i z tego tytułu otrzymują zasiłek z Mops i na nalewkę zawsze wystarczy.Mnie przy każdej wizycie gnębią gatkami:
a bo pan dawno pracował to może jakiś kurs itp.
Mam już prawie 60 lat i oni proponują mi kurs ci chorzy pracownicy,owszem nie uchylam się od podjęcia pracy i sam jej szukam ale po cholery mi jakiś kurs,łażenie przez cały miesiąc i za to pózniej np. 300zł. na które trzeba czekać ponad 2 mies.(wiem bo znajoma była) I na koniec kto wie,czy można odmówić uczestnictwa w kursie i stażu i jakie są tego konsekwencje.
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”