Co sądzicie o strzelcach ?

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Ciekawa » 28 lis 2016, o 13:22

Chcę wysłać syna który ma 15 lat do strzelców, co sądzicie o tej organizacji ?
Czy warto i czy kiedyś przyda mu się to chce iść do pracy w Straży Granicznej.
Proszę tylko o sensowne wypowiedzi
Na górę

Postautor: Gość » 28 lis 2016, o 14:59

A co strzelcy mają wspólnego ze strażą graniczną? Strzelcy to rodzaj zabawy podrastającej młodzieży w wojsko. Inny rodzaj harcerstwa.
Na górę

Postautor: Insp » 28 lis 2016, o 15:19

I tu bym się z moim przedmówcą nie zgodził. W Strzelcu owszem są osoby niepełnoletnie ale jest również dużo osób w wieku 40 + które działają na rzecz obronności.
Są również osoby które służą w SG czy wojsku a wyszły właśnie ze środowiska strzeleckiego.
Strzelec tomaszowski, szkoli się razem z PSG w Lubyczy Kr. i Hrebennem jak również z Jednostkami Wojskowymi , w Zamościu i Hrubieszowie .
Strzelec nie jest formacją dla młodzieży, strzelec jest przede wszystkim dla osób które interesuje służba w mundurze i działania proobronne a w świetle nowych przepisów również chcące wejść w struktury tworzonych Wojsk OT.
Przynależność do Strzelca daje pierwszeństwo w rekrutacji do WOT przed cywilem nie związanym z tego typu formacjami.

Zapraszam do JS 2019 wszystkich którzy interesują się powyższymi tematami, jak również zainteresowanych Obroną Terytorialną.
Tak mężczyzn jak i kobiety. Mile widziane są osoby w wieku powyżej 20 r.ż.

Dowódca Okręgu Strzeleckiego
Mł. insp. ZS Jarosław Antoszewski
kontakt : e-mail komenda2os@wp.pl
Na górę

Postautor: Zielono » 28 lis 2016, o 16:19

:panzielony: Strzelcy to rodzaj zabawy w wojsko? OK, czyli 15-16 latek, który w sobotę urywa się z domu na cały dzień idzie się bawić? Ktoś kto myśli w taki sposób nie ma bladego pojęcia o tym jak to wszystko się kręci. Zapraszam do Strzelca, w czwartek godz. 17 -19 zawsze jest w siedzibie ktoś kto jest w stanie rozjaśnić w głowie. Niedowiarków zapraszam też w sobotę na niezobowiązujące wyjście w teren, może wtedy teksty o zabawie się skończą. Fakt, to nie jest wojsko, nie można traktować 15-17 latków jak żołnierzy, bo pierwszą przeszkodą jest to że są niepełnoletni, nie mogą być aż tak eksploatowani ani poniewierani (też bywa) jak zawodowi czy kontraktowi PEŁNOLETNI żołnierze. Młodzież to młodzież... ale lekko nie mają. Ale u licha przyjdź i się przekonaj co jest robione i jak i nie pisz bzdur o harcerstwie :panzielony: .
Na górę

Postautor: Zielono » 28 lis 2016, o 16:31

Gość pisze:A co strzelcy mają wspólnego ze strażą graniczną? Strzelcy to rodzaj zabawy podrastającej młodzieży w wojsko. Inny rodzaj harcerstwa.


Zapraszam do zabawy, sobota 9 rano. TAK, 9 rano, w sobotę o tej porze obracasz się na drugi bok? Trzeba tylko ubrać się cieplutko ale na cebulkę, zabrać jedzenie i picie na cały dzień, zapasową bieliznę bo ta na sobie będzie mokra. Pozwiedzamy las, sprawdzimy gdzie nas nie ma. Potem będziemy wypisywać farmazony.
Na górę

Postautor: Ciekawa » 29 lis 2016, o 08:39

A jakieś namiary może ktoś podać , bo w lesie truno Was znaleść
Na górę

Postautor: Gość » 29 lis 2016, o 09:43

konkretna organizacja, mam przyjemność pracy ze strzelcami lub byłymi strzelcami, poukładane, uczone realnego myślenia młode osoby. Wiadomo kto przesiąknięty internetem, grami i lenistwem do szpiku kości nie zechce a nawet jak wstąpi zaraz zrezygnuje bo to szkoła życia w realu nie w wirtualu młodzież, która wstępując do Strzelca dziewczęta i chłopaki wykazują jakiekolwiek zainteresowanie i chęci, na pewno na tym zyskują. Strzelec bezpośrednio nie pomaga w dostaniu się do wojska czy Straży Granicznej ale zdobyta praktyczna wiedza, doświadczenie, pewność siebie, wiara we własne możliwości, sprawność fizyczna, pomagają w egzaminach.
Na górę

Postautor: Gość » 29 lis 2016, o 10:34

Zielono pisze::panzielony: Strzelcy to rodzaj zabawy w wojsko? OK, czyli 15-16 latek, który w sobotę urywa się z domu na cały dzień idzie się bawić? Ktoś kto myśli w taki sposób nie ma bladego pojęcia o tym jak to wszystko się kręci. Zapraszam do Strzelca, w czwartek godz. 17 -19 zawsze jest w siedzibie ktoś kto jest w stanie rozjaśnić w głowie. Niedowiarków zapraszam też w sobotę na niezobowiązujące wyjście w teren, może wtedy teksty o zabawie się skończą. Fakt, to nie jest wojsko, nie można traktować 15-17 latków jak żołnierzy, bo pierwszą przeszkodą jest to że są niepełnoletni, nie mogą być aż tak eksploatowani ani poniewierani (też bywa) jak zawodowi czy kontraktowi PEŁNOLETNI żołnierze. Młodzież to młodzież... ale lekko nie mają. Ale u licha przyjdź i się przekonaj co jest robione i jak i nie pisz bzdur o harcerstwie :panzielony: .



No właśnie. Ja nie polecam Strzelców własnie przez takie podejście. Co piszecie o spotkaniach na tyg? na okrągło to samo. Wyjścia sobotnie ? Wszystko fajnie to nie zabawa ale zapominacie,że na tyg chlopaki mają szkołe więc nic nie pomogą w domu więc zostaje tylko sobota. Cała sobota latanie po lesie. Może i dostaną w dupę ale chyba powinniscie troche odpuszczac przekladac zajecia na niedziele gdzie dla wszystkich jest to wolny dzien wiec i wyjscia do lasu są ok. Ale tu chodzi o to, że ta organizacja nie robi tego dla młodzieży tylko dla siebie. Wszystko ustalane pod osoby organizacyjne. Nie zapomne jak Syn przygotowywal sie na nocne "czuwanie" ale nagle okazało się, że zajęcia odwołane. Czemu ? mecz Polski...zapomnieli o tym. Musicie pamietac, że takie wyjscia , zajecia to dla rodziców też wyzwanie. Muszą zaplanować sobie również wszystko pod dziecko. Bo jak napisaliscie to dzieci a nie dorosli.
Na górę

Postautor: Byly » 29 lis 2016, o 11:22

Byłem kiedyś strzelcem, odszedłem bo niektóre osoby miały wygórowane mniemanie o sobie. Jak już taki jeden z drugim dostali awans to zaraz palma im odbijała. Więcej empatii Panowie , nie każdy kt do was trafia da po sobie jeździć. Z doświadczenia wiem że jeżeli bylibyście trochę bardziej wyczuleni na niektóre zachowania swojej kadry to więcej ludzi byłoby w strzelcu.

Co do zajęc na tygodniu to jak chodziłem na piłkę to też miałem treningi na tygodniu i jakoś nik nie narzekał. To naormalne jeżeli chce się robić coś poważnie. Zajęcia na tygodniu świadczą tylko o tym że strzelec to nie zabawa ale realna nauka czegoś systematycznie.
Tylko to zachowanie "kadry" pozostawia wiele do życzenia.
Na górę

Postautor: Gość » 29 lis 2016, o 14:27

Byly pisze:Byłem kiedyś strzelcem, odszedłem bo niektóre osoby miały wygórowane mniemanie o sobie. Jak już taki jeden z drugim dostali awans to zaraz palma im odbijała. Więcej empatii Panowie , nie każdy kt do was trafia da po sobie jeździć. Z doświadczenia wiem że jeżeli bylibyście trochę bardziej wyczuleni na niektóre zachowania swojej kadry to więcej ludzi byłoby w strzelcu.

Co do zajęc na tygodniu to jak chodziłem na piłkę to też miałem treningi na tygodniu i jakoś nik nie narzekał. To naormalne jeżeli chce się robić coś poważnie. Zajęcia na tygodniu świadczą tylko o tym że strzelec to nie zabawa ale realna nauka czegoś systematycznie.
Tylko to zachowanie "kadry" pozostawia wiele do życzenia.


]
No właśnie sam o tym napisałeś - "To nie zabawa" - A po części właśnie nią powinna być- Panom z Kadry wydaje się , że będą jeździć po młodych i bawić się w wojsko. Ludzie!!! Jak będą chcieli to nie pójdą na studia tylko odrazu do Woja. Ale to ich wybór. Tym młodym co chcą poznać trochę przygód dajcie również się trochę wyluzować a nie na okrągło musztra. Pozdrawiam
Na górę

Postautor: pedagog » 29 lis 2016, o 15:00

Jestem nauczycielem i doceniam pracę którą wkładają strzelcy w wychowanie młodzieży. Uczniowie są bardziej odpowiedzialni, ich wynik w nauce wyraźnie są korzystniejsze.
Jako pedagog polecam tą organizację. Współpraca z dowódcą Jednostki z p. Jarkiem układa się świetnie, interesuje się zachowaniem swoich podopiecznych uczciwie stawia sprawy jak potrzebuje obecności chłopaków w przedsięwzięciach organizowanych przez strzelca.
Co do czasu spędzanego na zbiórkach to nie odczuwa się żeby im to w czymś przeszkadzało. Przynajmniej mają jakieś zajęcie a nie tylko komputer.
No i co najważniejsze odciągają młodzież od używek.
Na górę

Postautor: Gość » 29 lis 2016, o 15:54

I to się wszystko zgadza. Robią podobne rzeczy jak harcerze. Ale co to ma do przyszłej pracy w straży granicznej? Przy naborze nikt na to nie patrzy
Na górę

Postautor: Zielono » 29 lis 2016, o 15:55

Gość pisze:
No właśnie. Ja nie polecam Strzelców własnie przez takie podejście. Co piszecie o spotkaniach na tyg? na okrągło to samo. Wyjścia sobotnie ? Wszystko fajnie to nie zabawa ale zapominacie,że na tyg chlopaki mają szkołe więc nic nie pomogą w domu więc zostaje tylko sobota. Cała sobota latanie po lesie. Może i dostaną w dupę ale chyba powinniscie troche odpuszczac zprzekladac zajecia na niedziele gdzie dla wszystkich jest to wolny dzien wiec i wyjscia do lasu są ok. Ale tu chodzi o to, że ta organiacja nie robi tego dla młodzieży tylko dla siebie. Wszystko ustalane pod osoby organizacyjne. Nie zapomne jak Syn przygotowywal sie na nocne "czuwanie" ale nagle okazało się, że zajęcia odwołane. Czemu ? mecz Polski...zapomnieli o tym. Musicie pamietac, że takie wyjscia , zajecia to dla rodziców też wyzwanie. Muszą zaplanować sobie również wszystko pod dziecko. Bo jak napisaliscie to dzieci a nie dorosli.


Aż głupio się przynajmniej do części tego tekstu nie odnieść...
"Na tygodniu chłopaki mają szkołę więc nic nie pomogą w domu więc zostaje tylko sobota ... przekładać zajęcia na niedzielę gdzie dla wszystkich jest to wolny dzień" . Pełna zgoda! Na tygodniu jest szkoła, w związku z czym jedyna regularna zbiórka to 2 godziny w czwartek, dostają czasem trochę teorii, czasem zwyczajny w-f jak w szkole ale ukierunkowany na wytrzymałość. Zostaje sobota i niedziela. W niedzielę rano większość mieszkańców odwiedza jedno miejsce, jedni idą na 8, inni na 10, spoko, czyli do Strzelca to w niedzielę tak o 12.00 najlepiej by było. I jeszcze, żeby synuś cieplutki obiadek dostał to tak do 15.00 i basta? No bo w sobotę 15 latek pół dnia rąbał drewno, zmęczony, niewyspany, i lekcje nie odrobione do końca...
"Nocne czuwanie"? :shock: Przepraszam ale dziwnie się kojarzy... Były planowane zajęcia nocne, fakt. Mecz też był. Osoba odpowiedzialna za przeprowadzenie zajęć została ściągnięta do pracy w terminie planowanych zajęć. Osoby funkcyjne też mają obowiązki, pracują, mają rodziny, poświęcają Strzelcowi swój wolny czas i tak się składa że pasuje im sobota. I nic komu do tego. Jak ktoś pierdzi w stołek od 8 do 16 ma prawo nie rozumieć, nie mnie oceniać. Nikt z tych dzieciaków nie zamierza robić wojska, umiejętności i wiedza mogą się przydać i zaprocentować w przyszłości. Ale te umiejętności i wiedzę niestety trzeba posiąść. Na pewno nie w domu przed komputerem przez oglądanie filmów na youtube.
Zdaję sobie sprawę z tego że kilka lat wstecz nieprzygotowani zupełnie do tego ludzie nagle zaczęli dużo znaczyć i dochodziło do sytuacji nagannych, przez co szeregi Strzelca opuściło kilku członków, ale... nikt nikogo na siłę nie zmusza do wstąpienia ani nikt nikogo na siłę nie trzyma. Albo poświęcasz siebie i swój wolny czas albo nie, kwestia motywacji.
Na górę

Postautor: Zielono » 29 lis 2016, o 16:35

Gość pisze:I to się wszystko zgadza. Robią podobne rzeczy jak harcerze. Ale co to ma do przyszłej pracy w straży granicznej? Przy naborze nikt na to nie patrzy

Faktycznie, jak harcerze, siedzą przy ognisku, śpiewają wesołe piosenki, od czasu do czasu pójdą się przespacerować kilka kilometrów... poudają jakieś wojsko, pełen luz.
:idea:
https://www.facebook.com/strzelec2019/?fref=ts
Na górę

Postautor: Gość » 30 lis 2016, o 08:38

Zielono pisze:
Gość pisze:
No właśnie. Ja nie polecam Strzelców własnie przez takie podejście. Co piszecie o spotkaniach na tyg? na okrągło to samo. Wyjścia sobotnie ? Wszystko fajnie to nie zabawa ale zapominacie,że na tyg chlopaki mają szkołe więc nic nie pomogą w domu więc zostaje tylko sobota. Cała sobota latanie po lesie. Może i dostaną w dupę ale chyba powinniscie troche odpuszczac zprzekladac zajecia na niedziele gdzie dla wszystkich jest to wolny dzien wiec i wyjscia do lasu są ok. Ale tu chodzi o to, że ta organiacja nie robi tego dla młodzieży tylko dla siebie. Wszystko ustalane pod osoby organizacyjne. Nie zapomne jak Syn przygotowywal sie na nocne "czuwanie" ale nagle okazało się, że zajęcia odwołane. Czemu ? mecz Polski...zapomnieli o tym. Musicie pamietac, że takie wyjscia , zajecia to dla rodziców też wyzwanie. Muszą zaplanować sobie również wszystko pod dziecko. Bo jak napisaliscie to dzieci a nie dorosli.


Aż głupio się przynajmniej do części tego tekstu nie odnieść...
"Na tygodniu chłopaki mają szkołę więc nic nie pomogą w domu więc zostaje tylko sobota ... przekładać zajęcia na niedzielę gdzie dla wszystkich jest to wolny dzień" . Pełna zgoda! Na tygodniu jest szkoła, w związku z czym jedyna regularna zbiórka to 2 godziny w czwartek, dostają czasem trochę teorii, czasem zwyczajny w-f jak w szkole ale ukierunkowany na wytrzymałość. Zostaje sobota i niedziela. W niedzielę rano większość mieszkańców odwiedza jedno miejsce, jedni idą na 8, inni na 10, spoko, czyli do Strzelca to w niedzielę tak o 12.00 najlepiej by było. I jeszcze, żeby synuś cieplutki obiadek dostał to tak do 15.00 i basta? No bo w sobotę 15 latek pół dnia rąbał drewno, zmęczony, niewyspany, i lekcje nie odrobione do końca...
"Nocne czuwanie"? :shock: Przepraszam ale dziwnie się kojarzy... Były planowane zajęcia nocne, fakt. Mecz też był. Osoba odpowiedzialna za przeprowadzenie zajęć została ściągnięta do pracy w terminie planowanych zajęć. Osoby funkcyjne też mają obowiązki, pracują, mają rodziny, poświęcają Strzelcowi swój wolny czas i tak się składa że pasuje im sobota. I nic komu do tego. Jak ktoś pierdzi w stołek od 8 do 16 ma prawo nie rozumieć, nie mnie oceniać. Nikt z tych dzieciaków nie zamierza robić wojska, umiejętności i wiedza mogą się przydać i zaprocentować w przyszłości. Ale te umiejętności i wiedzę niestety trzeba posiąść. Na pewno nie w domu przed komputerem przez oglądanie filmów na youtube.
Zdaję sobie sprawę z tego że kilka lat wstecz nieprzygotowani zupełnie do tego ludzie nagle zaczęli dużo znaczyć i dochodziło do sytuacji nagannych, przez co szeregi Strzelca opuściło kilku członków, ale... nikt nikogo na siłę nie zmusza do wstąpienia ani nikt nikogo na siłę nie trzyma. Albo poświęcasz siebie i swój wolny czas albo nie, kwestia motywacji.

To co tu napisałeś w zupełności przedstawia jak funkcjonuje organizacja strzelec. Wszystko pod siebie nie dla młodzieży bo Ona przecież nie ma swoich zajęć ani rodziny. Tak w sobote może musi porąbać drzewo lub wygrabić liście a jeśli jest zima to naznosic drzewa i odsniezyc podwórko. A jesli mieszka w bloku to może pomoc rodzicom ogarnać mieszkanie, zrobić zakupy ? mam jeszcze wymieniać ? Może dla Ciebie jedynym priosytetem jest wysłać Cię na strzelca byle byś nie siedział na kompie. Co do niedzieli można zrobić zbiórkę i iść wspólnie w "w jedno miejsce" nie masz odwagi napisać, że do koscioła ? przecież strzelec na taciska na Bóg Honor Ojczyzna - wszystkie imprezy koscielne nie są Wam obce. co do zajęc na tyg racja. sobotnich co tydzien na caly dzien to przegiecie. Róbcie tak dalej to sami bedziecie ze soba na te zbiórki chodzić.
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”