

W dzisiejszych czasach koty nie chcą łapać myszy a o gołębiach to już nie wspomnę .A skąd wiesz, że chodzi o kogoś kto ma gołębie? Czyżby Ci przyniósł upolowaną zdobycz na wycieraczkę? Może ktoś po prostu nie lubi kotów, jego prawo.
A co ma zrobić właściciel gołębi, któremu na JEGO podwórku, w JEGO gołębniku CZYJŚ kot morduje gołębie warte nieraz tysiące złotych za sztukę? Powiedzieć do kota : kocie, proszę nie rób tego?Witam na początku lutego w okolicach ulic Sybiraków, Bolesława Chrobrego, Ogrodowa Wojska Polskiego ktoś strzelał z wiatrówki do kota, kot posiada poważną głęboką ranę po śrucie. Jeśli ktoś posiada info który gołębiarz z tych okolic posiada wiatrówkę proszę o info wsadzę mu ją głęboko w d... aż poczuje w migdałkach.![]()
A jak czyjś kot nasra na moim podwórku to kto ma sprzątać, stać ludzi na koty to niech zakładają im pampersy. Ten sam problem dotyczy właścicieli psów którzy nie sprzątają po swoich pupilach. I ja nie mówię tu o wytruwaniu w/w zwierząt, tylko zwyrodnialec tak postępuje.Wytruć te latające i srajace gołębie jak Cię stać na tak drogie gołębie to Cię stać na pampersy dla nich pozakładaj im i gówno będą trzymać w pampersach a i kot główna się nie czepi.