www.platforma-tomaszow.pl

Sugestie oraz uwagi do władz miasta, powiatu i gminy.

Postautor: Gość » 10 gru 2009, o 10:46

Obrzezańcy :lol: :lol: :lol:
Na górę

Postautor: Gość » 10 gru 2009, o 11:00

Gość pisze:Obrzezańcy :lol: :lol: :lol:

przesadzasz :panzielony:
Na górę

Postautor: Gość » 12 gru 2009, o 08:08

Wybory się zbliżają. Przyszłym kandydatów polecam oglądanie reportażu o blokowaniu budowy stacji segregacji, który pokazuje jak zbija się kapitał polityczny wśród wyborców.
Kapitał, który nie wie za czym głosuje i nie potrafi rozwiązywać podstawowych problemów mieszkańców. Kapitał, który w tym przypadku nie potrafił od przynajmniej 15-tu lat poradzić sobie ze śmieciami w naszym mieście.
Na górę

Postautor: Gość » 13 gru 2009, o 07:42

Przecież ci co najgłośniej krzyczeli jeszcze rok temu czy półtora byli w koalicji z burmistrzem, co oni wtedy robili! Niech nie będą obłudni, na tomaszowskich rejtanów nikt si nie da nabrać pośle grad, starosto wójowicz, kandydacie rychulicz i inni
Na górę


Postautor: Gość » 23 gru 2009, o 17:36

http://www.youtube.com/watch?v=1FMQCcYj ... PL&index=7

co u naszych politykow z Kunek Losinca Kowalowki Grabowic i innych centrow ksztalcenia kadr politycznych Platformy?
Na górę

Postautor: gościu » 23 gru 2009, o 22:35

Takie filmiki dobre dla ludzi z poziomem wiedzy ze szkoły podstawowej, którzy kupią "taki kit ". Bo dla myślących i mających co nieco wiedzy to badziewie.
Na górę

Postautor: Gość » 24 gru 2009, o 08:55

W której części filmik mówi nieprawdę!
Na górę

Postautor: Gość » 27 gru 2009, o 19:57

Do dzisiaj rząd sprawia wrażenie, jakby nie chciał szukać odpowiedzi na pytanie, dlaczego nie przeprowadzono niezbędnych reform systemowych w gospodarce odpadami komunalnymi - uważa Zdzisław Smolak.

Eko-obywatel wystąpił w tej sprawie do Rzecznika Praw Obywatelskich.

Publikujemy treść tego pisma:

Wniosek do Rzecznika Praw Obywatelskich


w sprawie zbadania problemu naruszania praw obywatelskich poprzez zaniechania centralnej administracji rządowej w kwestii należytej organizacji systemu gospodarki odpadami komunalnymi - co oprócz potęgowania się ujemnego wpływu dla środowiska niewłaściwym postępowaniem z odpadami domowymi, skutkuje zagrożeniem sankcjami finansowymi z tytułu braku realizacji unijnych zobowiązań w zakresie osiągnięcia wynegocjowanych w 2001 roku standardów gospodarki odpadami komunalnymi.

W październiku 2001 roku Polska podpisała w ramach rokowań przedakcesyjnych zobowiązania „koszyka środowisko" - w tym również deklaracje w zakresie dojścia w wynegocjowanym czasie do określonych unijnych standardów gospodarki odpadami komunalnymi.

Osiągnięcie tych standardów jest możliwe dopiero po implementacji unijnych zasad systemowych logistyki i organizacji tej dziedziny gospodarki municypalnej - które powodują to, że kraje unijne są liderem we właściwym postępowaniu z odpadami, a niektóre z nich doprowadziły już do zagospodarowania (bez składowania) 100 procent odpadów komunalnych.

Zasady te polegają na tym, że odpady domowe mieszkańców po wyniesieniu z mieszkań stają się własnością i „problemem" administracji gminnej, która obowiązana jest usunąć je z posesji i zagospodarować zgodnie z unijną hierarchią postępowania z odpadami. Podstawą tej hierarchii jest odzysk i recykling - czyli przetworzenie odpadów tak aby uzyskać z nich surowce pierwotne lub umożliwić powrót do obiegu przyrodniczego (kompost), następnie z masy odpadów, które nie nadają się do recyklingu powinno wyłowić się te które powinny oddać użytecznie swój potencjał energetyczny. Na końcu - jako najmniej pożądane - jest deponowanie odpadów na składowiskach.

Aby tą hierarchię łatwiej zrealizować, mieszkańcy w UE są z zasady zobowiązani do selektywnego odkładania odpadów domowych do publicznych pojemników segregacji odpadów. Niekiedy jest to obowiązek selektywnego gromadzenia odpadów domowych w foliowych workach do segregacji. U nas w Polsce - mimo tego, że nominalnie selektywna zbiórka odpadów domowych jest od ośmiu lat obowiązkiem ustawowym (art. 10 ustawy o odpadach) - administracje gminne nie wychodzą naprzeciw potrzebie aby stworzyć warunki do realizacji tego obowiązku, o czym świadczy poniżej zamieszczona informacja o stopniu wykonania założeń Krajowego Planu Gospodarki Odpadami...

Administracje gminne zobowiązane w krajach unijnych do odebrania i zagospodarowania odpadów mieszkańców (zgodnie z hierarchią zawartą w Dyrektywie Ramowej o odpadach) - wszelkie czynności z tym związane finansują ze zryczałtowanych opłat powszechnie wnoszonych przez mieszkańców.

Czas pokazał, że brak w Polsce takich zasad spowodował to, że kolejny już Krajowy Plan Gospodarki Odpadami pozostaje na papierze, bo:
- w selektywnej zbiórce odpadów zbiera się zaledwie około 2,5 proc. wagowych całego strumienia odpadów komunalnych (około - bo w Polsce do dzisiaj brak wiarygodnych statystyk w tym zakresie!)
- postęp w stosunku do 2000 r. wynosi jedynie 0,8% (około 97,5% odpadów komunalnych trafia na składowiska),
- procesom przekształcania biologicznego poddaje się około 5% odpadów komunalnych ulegających biodegradacji, podczas gdy do końca 2010 r. Polska musi osiągnąć w tej dziedzinie 25%. - oznaczać to powinno prawie pięciokrotny wzrost w krótkim 18 miesięcznym okresie czasu, co już wiadomo, że jest nierealne!,
- unieszkodliwieniu poprzez termiczne przekształcanie poddaje się zaledwie 0,7% wszystkich wytworzonych odpadów komunalnych - od 2000 r. nie osiągnięto postępu w tym segmencie gospodarki odpadami komunalnymi (jedyna warszawska spalarnia odpadów komunalnych nie wykorzystuje w pełni swych mocy przerobowych!),
- recykling papieru i tektury jest realizowany w niespełna w 50% założeń KPGO (wobec braku jakichkolwiek mechanizmów polityki państwowej w tym względzie - praktycznie skup makulatury przestał funkcjonować!),
- zbiórkę odpadów wielkogabarytowych realizuje się w gminach na poziomie około 24% założeń KPGO (zbiórka taka to w zasadzie incydentalne akcje - a nie systematyczne działania...),
- ze strumienia odpadów komunalnych zamiast założonych 17 tys. Mg wydzielono w 2005 r. około 102 ton frakcji niebezpiecznych - czyli wskaźnik wykonania założeń I KPGO wyniósł 0,6%". (Dane z treści II-giego Krajowego Planu Gospodarki Odpadami).

W 2002 roku i w 2005 kolejne administracje rządowe podjęły próbę zmian legislacyjnych w kierunku przetransponowania unijnych zasad logistyki i organizacji (własność odpadów i powszechne opłaty do administracji samorządowej) do polskiego systemu gospodarki odpadami komunalnymi. Próby te zakończyły się fiaskiem... Jedną z interpretacji tego stanu rzeczy przedstawił 24 kwietnia 2008 roku wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski na forum Sejmowej Komisji: „zdarzały się te rzeczy, które powodowały, że na skutek działań różnych - nie wiem do końca jakich, ale nie chcę się nad tym zastanawiać - zapisy, które choćby łatwiej przekazywały władztwo nad strumieniem odpadów do samorządu terytorialnego, nagle gdzieś po drodze ginęły. Dlaczego? Nie wiem i nie chcę szukać odpowiedzi na to pytanie. Nie będę się nad tym zastanawiał. Oczywiście, ja mam świadomość, że stan taki, jaki jest, jest dla jakiejś określonej grupy działającej w tej branży, bardzo korzystny".

Trzy lata temu środowiska samorządowe domagając się (w trosce o polską rację stanu) otrzymania unijnych mechanizmów i narzędzi zarządzania gospodarką odpadami komunalnymi - wnosiły o roztoczenie nadzoru służb specjalnych nad procesem legislacyjnym w zakresie wprowadzenia nowych euro-zasad systemowych w tej dziedzinie...

Niestety - do dzisiaj Rząd Rzeczpospolitej Polskiej sprawia wrażenie jakby nie chciał szukać odpowiedzi na pytanie dlaczego nie przeprowadzono niezbędnych reform systemowych w gospodarce odpadami komunalnymi aby zgodnie z art. 74 Konstytucji zapewnić obywatelom bezpieczeństwo ekologiczne. To jest więc zasadniczym wnioskiem mojej skargi - czyli fakt tolerowania przez administrację rządową braku właściwych narzędzi i mechanizmów zarządzania administracji samorządowych aby uwolnić Polskę od zjawiska "dzikich wysypisk" i zagrożenia jakim mogą być dla wszystkich obywateli unijne sankcje finansowe za brak realizacji zobowiązań akcesyjnych w zakresie osiągnięcia przez Polskę wynegocjowanych w 2001 roku standardów gospodarki odpadami komunalnymi.

Na marginesie tej "skargi głównej" zgłaszam też fakt utrzymywania w stanie "martwym" wielu przepisów prawa, których egzekucja lub ustalenie procedury "ożywienia" - mogłaby stanowić pozostałe elementy niezbędnego dla polskiej racji stanu programu naprawczego dla polskiej gospodarki odpadami komunalnymi:

art. 78 ustawy prawo ochrony środowiska mówiący o obowiązku środków masowego przekazu kształtowania pozytywnego stosunku społeczeństwa do ochrony środowiska oraz popularyzowania zasad tej ochrony w publikacjach i audycjach - jest przez nikogo nie egzekwowany bo nie wskazano w tym przepisie "strażnika interesu publicznego" w tym zakresie... Jeśli zdarzają się incydentalnie audycje w których dotyka się zagadnień gospodarki odpadami komunalnymi - są to audycje w godzinach przedpołudniowych w bloku programów dla rolników... Od 2001 roku istnieje "Narodowy Program Edukacji Ekologicznej" - martwy jak pozostałe papierowe strategie w zakresie gospodarki odpadami...,

art. 79 ustawy prawo ochrony środowiska - mówiący między innymi o tym, że organy administracji są obowiązane uwzględniać w ustalanych programach oraz w swej działalności badania dotyczące zagadnień ochrony środowiska i badania te rozwijać - jest martwy, i wszelkie władze nie interesują się przykładami tego, że można w Polsce poprzez właściwe sposoby uzyskiwać efektywność selektywnej zbiórki odpadów wyższą niż w krajach unijnych... Szczególnie boli to, że administracje wyższego szczebla nie pełnią roli pomocniczej w stosunku do administracji lokalnych...,

art. 64 ust. 4 ustawy o samorządzie gminnym mówiący o możliwości (dla dobra interesu publicznego) obligatoryjnego tworzenia związków gmin - mimo dramatycznej potrzeby w zakresie prawidłowego wykonywania zapisów unijnej Dyrektywy Ramowej o odpadach - jest martwym zapisem od dwudziestu lat...

Mimo przyjęcia kolejnej "Polityki ekologicznej państwa" - przedsięwzięcia gospodarcze związane z zagospodarowaniem odpadów komunalnych nie są traktowane na specjalnych zasadach jako subsydiarne dla zadań administracji publicznej. Wynikiem braku jakichkolwiek instrumentów polityki centralnej - mamy drastyczny spadek obrotów na rynku surowców wtórnych - co czyni fikcją pożytki ekologiczne z selektywnej zbiórki odpadów domowych. Również ustawa o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej i depozytowej zamiast wsparcia dla systemu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (tak jak jest to w innych krajach) - stała się źródłem patologii o charakterze korupcyjnym. Wprowadziła do słownika pojęć z zakresu gospodarki odpadami pojęcie "lewych kwitów", które jedynie podnoszą sztucznie statystyczny stopień odzysku odpadów w Polsce...
Na górę

Postautor: Gość » 27 gru 2009, o 21:24

Obiecuję, ze jak będę miał władzę to wywóz śmieci nie tylko nie podrożeje a wręcz będzie bezpłatny, to znaczy w czynie społecznym każdy wywiezie sobie sam.
Na górę

Postautor: Gość » 7 sty 2010, o 08:35

kto zablokował strone po ,coś tam napisali? :roll:
Na górę

Postautor: PO » 23 sty 2010, o 22:25

Zapraszamy z na stronkę PO działa po przerwie w nowej szacie graficznej wraz z nowymi rzeczami na stronie. http://www.platforma-tomaszow.pl
Na górę

Postautor: Gość » 24 sty 2010, o 12:01

PO pisze:Zapraszamy z na stronkę PO działa po przerwie w nowej szacie graficznej wraz z nowymi rzeczami na stronie. http://www.platforma-tomaszow.pl

daruj sobie i za robotę się wez a nie polityka udajesz!
Na górę

Postautor: Gość » 24 sty 2010, o 12:54

właśnie.kogo w styczniu obchodzą wybory w listopadzie?
tylko polityków którzy układają listy wyborcze
Na górę


Wróć do „Władze samorządowe i polityka lokalna”