Ukraincy koło Werchraty czyli na "etnicznych ziemiach ukrainskich"

Sugestie oraz uwagi do władz miasta, powiatu i gminy.

Postautor: Gość » 7 gru 2018, o 09:26

USA rozgrywają swoje a my potrzebujemy USA więc musimy popierać Ukrainę. Taka filozofia
Na górę

Postautor: Gość » 7 gru 2018, o 09:45

„...Ktoś przytomnie stwierdził, że całą obecną przyjaźń polsko-ukraińską warunkuje jedynie nienawiść do strony trzeciej, czyli do Rosji. Słabe to spoiwo, bo jak przypomniano, gdy na polsko-ukraińskim spotkaniu we Lwowie chciano wypić za jakaś wspólną sprawę, to nie można było, za nic, takiej znaleźć. Podrzucono, chyba żartem, że można było wypić za Banderę. I tak to się przedstawiają obecne perspektywy pojednania polsko-ukraińskiego, a raczej całkowity ich brak...”
Na górę

Postautor: Gość » 7 gru 2018, o 10:54

Wasilij Maruszczync, ukraiński konsul w Hamburgu wezwał na swoim profilu na Facebooku, aby Kijów odebrał Polsce jej wschodnie i centralne tereny, które w jego ocenie od zawsze należały do „narodu ukraińskiego”.

„Tylko siłą możemy wyzwolić swoje ziemie do Warty, albo nawet do Odry i Nysy”, „Tylko siłą możemy odebrać Polakom to co nasze”, pisał Maruszczync w mediach społecznościowych.

Sprawą zajęły się ukraińskie władze. Maruszczync został odwołany ze stanowiska i ruszyło przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne, ale… nie ze względu na antypolskie wpisy. Polityk oprócz antypolskich fobii prezentował również poglądy nazistowskie i antysemickie. „Być faszystą – to zaszczyt”, pisał Maruszczyn



Read more: http://www.pch24.pl/ukrainski-konsul-wz ... z5YzTGQ5NT
Na górę

Postautor: Gość » 7 gru 2018, o 14:52

Nacjonalistyczne ukraińskie władze nie tylko udają, że nic się w tych kwestiach nie dzieje, ale i tego samego oczekują od władz polskich. Co więcej, poszczególne głosy z Ukrainy wydają się mieć tupet rozliczania polskich elit z tej polityki. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Zanim jeszcze odezwała się telewizja, jak podał portal reporters.pl „Znany kijowski adwokat, działacz społeczny i ekspert rządowy Ołeksij Kurinnyj związany z nacjonalistyczną Partią Swoboda zapowiedział, że rozpocznie pracę nad ustawą zawierającą roszczenia terytorialne wobec Polski. Jeśli dokument ten zyska poparcie w Radzie Najwyższej to władze w Kijowie będą zobligowane wystąpić do Polski o „zwrot” terytorium dawnego „ukraińskiego” Księstwa Halicko – Wołyńskiego z XIII w. w postaci tzw. Zakerzonia, czyli Chełmszczyzny, Przemyśla, Jasła, Rzeszowa, Białej Podlaskiej, a być może nawet Lublina, jako „ukraińskich ziem etnicznych”.


https://prawy.pl/35975-ukrainska-telewi ... ukrainski/
Na górę

Postautor: Gość » 8 gru 2018, o 12:56

Ukraiński historyk Władimir Sergijczuk w wywiadzie dla ukraińskiego portalu „Obozrevatel” opowiedział ziemie należące obecnie do jakich państw, są tak naprawdę „ziemiami rdzennie ukraińskimi i powinny powrócić do Ukrainy”. I tak oprócz Rosji wymienił także Mołdawię, Rumunię, Słowację, Białoruś, a także „największego przyjaciela Ukrainy”, czyli nasz nieszczęsny kraj Polskę… :roll:

в Польше – Лемкивщина, Надсянье, Холмщина, Подляшье

https://www.obozrevatel.com/politics/12 ... nskimi.htm


Nawet ukrainski IPN wybierał się na rdzennie ukrainskie ziemie:

На початку серпня щорічний Міжнародний науково-пошуковий та освітній табір «Вирій» вирушає зі Львова у експедицію етнічними українськими територіями, що тепер належать Республіці Польща.

http://www.memory.gov.ua/announce/8-19- ... boru-virii
Na górę

Postautor: Gość » 8 gru 2018, o 12:57

Blady strach padł na mieszkańców Przemyśla, Chełma, Sanoka i kilkunastu innych miast w południowo-wschodniej Polsce. Ukraińscy nacjonaliści domagają się kilkunastu polskich powiatów.

Ukraińscy nacjonaliści chcą, by w ich granice powróciły takie miasta jak Chełm, Lesko, Sanok, Lubaczów, Tomaszów Lubelski, Hrubieszów i Przemyśl. Są to tzw. Grody Czerwieńskie.


https://www.onet.pl/?utm_source=tomaszo ... c8&utm_v=2
Na górę

Postautor: Gość » 9 gru 2018, o 18:35

Tam, gdzie później zjawiła się nazwa „Ukraina”, na starych mapach widnieją białe plamy, oznaczające puste obszary. Obszary te już za polskich czasów zwano: „Dzikie Pola”. Pustkę na nich spowodowały najazdy tatarskie i długie ich panowanie nad tymi ziemiami. Polska, zaczynająca na Wschodzie pracę cywilizacyjną i gospodarczą dopiero od wieku XV, najpierw zaludniała i zagospodarowywała Wołyń i Podole, osiedlając tam masowo ludność polską, w tym liczną drobną szlachtę z Mazowsza, Sandomierskiego, a nawet z Ziemi Czerwieńskiej, t. j. od nas.

Ziemie nad Dnieprem i Bohem, owe „Dzikie Pola”, które od drugiej połowy XVI w. zaczęto nazywać „Ukrainą”, doczekały się swej kolei dopiero w obradach sejmowych z r. 1590, na których postanowiono zaludnić je, gdyż: „pożytków z nich publicznych ani prywatnych nie masz żadnych. Stąd, żeby odłogiem nie leżały i w pożytek jakiś obrócić się mogły, za pozwoleniem i daniem nam w moc tego przez wszystkie stany, ustawujemy, że nam wolno będzie… rozdawać te pustynie na wieczność osobom szlacheckiego stanu, zasłużonych nam (t. j. Królowi Polski) i Rzeczypospolitej”… Pisze Konstytucja sejmowa z r. 1590.


Pomijając całe dalsze wywody autora, stwierdzić należy, że nigdy na przestrzeni całych dziejów, nie była oznaczona nazwą „Ukraina” Ziemia Czerwieńska. Dlatego też opierając się na najsumienniejszych studiach i badaniach najstarszych map, tudzież innych źródeł, trzeba powiedzieć, że „stosowanie nazwy „Ukraina” jest właściwe i zgodne z prawdą historyczną jedynie dla oznaczenia obszarów nad Bohem i Dnieprem. Położona na zachód od Ukrainy Ziemia Czerwieńska posiada odrębną historię; stanowiła ona od czasów piastowskich istotną i nieodłączną część terytorium polskiego, gdy tymczasem Ukraina do XVI w. przedstawiała pustynię, położoną na pograniczu między Polską, Moskwą a Siedmiogrodem”. To samo trzeba powiedzieć, jeżeli się weźmie pod uwagę zasięg języka ukraińskiego. Ukraiński uczony I. Ziłyński wykazał, „że granica zasięgu języka „ukraińskiego” pokrywa się mniej więcej z historyczną granicą Ukrainy, położonej na Wschód od Górnego Bohu i dalszego Dniestru”.

http://retropress.pl/pobudka/gdzie-lezy-ukraina/
Na górę

Postautor: Gość » 10 gru 2018, o 11:14

Lachów wypędzono za Bug i za San, „etniczne ziemie” powróciły do Ukrainy. A Polacy? Niech sobie protestują…

https://kresy24.pl/lachow-wypedzono-za- ... rotestuja/
Na górę

Postautor: Gość » 10 gru 2018, o 12:02

Do swojej teorii ten niezmordowany badacz sanskrytu włącza też, a jakże, Jezusa Chrystusa. W jego pracach możemy przeczytać: On też odnowił dawny, jeszcze praukraiński rytuał chrzczenia wodą, który istniał na kontynentalnej Praukrainie 45 tysięcy lat temu. Istnieje nawet wersja, że Jezus Chrystus od 12 do 20 roku życia uczył się na Rusi w Wyższej Szkole Mędrców. :roll:


https://ciekawostkihistoryczne.pl/2016/ ... a-ukraina/
Na górę

Postautor: Gość » 17 gru 2018, o 22:36

Obrazek


Zakerzonie. O kutwa :shock:

Zakerzonie, Zakierzonie, Zak(i)erzoński Kraj, Zak(i)erzonia (od ukr. Закерзоння) – publicystyczna nazwa nadana przez część historyków i publicystów ziemiom leżącym na zachód od linii Curzona, które według nich znajdują się na dawnym etnicznym i historycznym terytorium ukraińskim, to znaczy Łemkowszczyźnie i Nadsaniu Wiki

Nadsanie (Posanie), ukr. Надсяння, Посяння) – ukraińskie określenie obejmujące obszary leżące na północ od dolnego nurtu Sanu, pomiędzy rzeką Strwiąż na południu do Bełżca i okolic Tomaszowa Lubelskiego na północy.Wiki
Do pierwszej Biedronki czy dalej?
Na górę

Postautor: Gość » 9 cze 2019, o 19:37

Prezes IPN Jarosław Szarek powiedział w wywiadzie dla ukraińskiej agencji informacyjnej Ukrinform, że polskie władze są gotowe do rozmowy ze stroną ukraińską na temat odbudowania pomnika UPA znajdującego się na górze Monastyr w pobliżu Werchraty.

https://kresy.pl/wydarzenia/regiony/pol ... -monastyr/
Na górę


Wróć do „Władze samorządowe i polityka lokalna”