"A do Polski przyjadą oczywiście Ukraińcy którzy zmienią Polskę w kraj wielonarodowy"

Sugestie oraz uwagi do władz miasta, powiatu i gminy.

Postautor: Gość » 6 wrz 2018, o 13:32

Moim zdaniem niektórzy Polacy do Polski już nie wrócą, a jak będzie konflikt Polski z UE, jak sytuacja gospodarcza w Polsce nie będzie już taka dobra jak dziś, to inni Polacy też wyjadą. (…) A do Polski przyjadą oczywiście Ukraińcy – twierdził ukraiński dziennikarz.

https://kresy.pl/wydarzenia/ukrainski-d ... onarodowy/
Na górę

Postautor: Gość » 6 wrz 2018, o 13:40

Jednak bezrefleksyjni rządzący mają na to swoją receptę, czyli ukrainizację Polski. Dlatego robią, co mogą aby zasiedlić nasz kraj milionami Ukraińców. Zastępują oni wypchniętych przez patologiczny fiskalizm Polaków. Oficjalnie są to pracownicy tak bardzo potrzebni naszemu rynkowi pracy Ale problem z pracownikami nigdy by się nie pojawił gdyby nasi rodacy pozostali w kraju.

Polskojęzyczni politycy, albo udaję, że nie mają pojęcia, co zrobić, żeby zachęcić ludzi do powrotu, albo bardziej zależy im na wpuszczeniu kilku milionów Ukraińców. Większość decyzji o emigracji bierze się z niskich zarobków w Polsce. Pazerne fiskalne państwo wymusza haracze płacone od każdego zatrudnionego i od przedsiębiorczości, skutecznie zniechęca do inicjatywy.

Tworzy to błędne koło, bo rząd dba o to żeby w Polsce było źle i aby zebrać jak najwięcej z podatków, dlatego Polacy muszą emigrować za lepszym życiem do krajów, w których ich wynagrodzenia i poziom życia są na tyle odpowiednie, że ludzie mogą spokojnie funkcjonować. Ci sami pracownicy w Polsce mogli stać się najwyżej pracującymi biednymi, albo bezrobotnymi pracującymi w szarej strefie.


Zalewający nas Ukraińcy są jednak w jeszcze gorszej sytuacji. Wojna domowa i wielki kryzys gospodarczy w tym kraju spowodował powszechną pauperyzację. Skutkiem tego nawet nasze polskie warunki pracy i płacy są dla nich bardzo atrakcyjne. A skoro dzięki UE łatwo jest Ukraińcom do Polski przyjechać i zdobyć legalną pracę zarabiając wielokrotnie więcej niż na Ukrainie, to trudno się dziwić że rzuciły się do nas miliony obywateli tego kraju.
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/trwa ... aju?page=5
Na górę

Postautor: Gość » 6 wrz 2018, o 13:43

Skowroński zwrócił uwagę, że dla dobra wzajemnych stosunków w sprawach historycznych trzeba nazwać wszystko po imieniu, bo inaczej tych związków nie będzie. – Nie! To jest iluzja! – obruszył się ukraiński dziennikarz. – To jest zwykła iluzja polskiej prawicy. :roll:

To nazywam populizmem. Nie można mobilizować idiotów – mówił Portnikow, twierdząc, że efektem tego jest wyniesienie do władzy osób pokroju Adolfa Hitlera czy Benito Mussoliniego. – To nazizm, to taka ideologia, jaka już rozprzestrzenia się po Europie – mówił Ukrainiec, dodając, że społeczeństwie polskie powinno „dorosnąć”. :shock:



A to u nas organizuje się marsze ku czci dywizji Waffen SS?
Na górę

Postautor: Gość » 7 wrz 2018, o 08:35

Czy Prawo i Sprawiedliwość mówi jedno, a robi drugie? Już nie mówię o tym, że w Polsce jest 2 mln Ukraińców, szmuglowana jest przez nich broń, we Wrocławiu działa restauracja ukraińska, do której nie wpuszcza się Polaków. Na samym Dolnym Śląsku oficjalnie zarejestrowanych jest ponad 360 tys. Ukraińców. Inwazja Ukraińców na http://www.radiomaryja.pl/informacje/w- ... opa/Polskę – to się dzieje
Na górę

Postautor: Gość » 9 wrz 2018, o 12:26

Moim zdaniem niektórzy Polacy do Polski już nie wrócą, a jak będzie konflikt Polski z UE, jak sytuacja gospodarcza w Polsce nie będzie już taka dobra jak dziś, to inni Polacy też wyjadą. (…) A do Polski przyjadą oczywiście Ukraińcy – twierdził ukraiński dziennikarz.

https://kresy.pl/wydarzenia/ukrainski-d ... onarodowy/
Jest to złożone problem, ale chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz. Na Ukrainie od lat dominują skrajnie antypolskie nastroje. Gloryfikuje się Stepana Banderę i UPA, walczy się z mniejszością polską, buduje się tożsamość ukraińską na nienawiści do Polaków i micie, wedle którego odpowiadamy za wszystkie krzywdy, jakich doświadczyli.

To sprawia, że przyjmując ich u siebie, tworzymy na swoje życzenie, antypolską kolumnę, która będzie głosować na antypolskie partie, przeciwstawiać się wszystkim rozwiązaniom zmierzającym do powstania silnej Polski, reprezentować ukraińskie interesy, które nie są zbieżne z naszymi i w przypadku ewentualnej wojny i okupacji naszego kraju będzie skłonna współpracować z okupantem (jak protestanci podczas potopu szwedzkiego i Żydzi za komuny).

Ktoś powie 500 tysięcy, a nawet dwa, trzy miliony (licząc Ukraińców, którzy od dawna są w Polsce) to jeszcze nie taka wielka ilość. Zobaczmy więc, jaka to jest siła wyborcza. W Polsce jest ponad 30 milionów ludzi uprawnionych do głosowania. Biorąc pod uwagę, że frekwencja wynosi z reguły koło 50%, daje nam to 15 milionów aktywnych wyborców. 1,5 miliona z nich to aż 10%! Gdyby więc udało się Ukraińcom zorganizować to mogliby stworzyć trzecią siłę w sejmie, bez której poparcia może się okazać niemożliwe stworzenie koalicji! Jeśli nawet dzisiaj wydaje się to mało realne to wystarczy, że popłyną fundusze z Ukrainy i ta drzemiąca siła się przebudzi.

Polscy decydenci nie uczą się historii. W XVI w. mieliśmy straszne problemy z Kozakami. W II RP mniejszość Ukraińska stanowiła zagrożenie. W ramach akcji Wisła musieliśmy wysiedlać Ukraińców, żeby ratować się terrorystami. To wszystko może powrócić i to w niedługiej perspektywie.


http://prawy.pl/71870-ilu-ukraincow-prz ... tnich-lat/
Na górę

Postautor: Gość » 18 wrz 2018, o 05:56

Od stycznia 2018 r. zmienił się sposób naliczania dotacji dla szkół wyższych. Studenci-obcokrajowcy są w nim dużo wyżej premiowani niż studenci-Polacy.

Według wyliczeń prof. Jana Cieślińskiego z Wydziału Fizyki Uniwersytetu w Białymstoku student zagraniczny przyjeżdżający na pełny cykl kształcenia w uczelni akademickiej (niezależnie od kierunku studiów) przyniesie jej obecnie dotację z budżetu pastwa w wysokości około 13 tys. zł. Dla porównania student krajowy nauk prawnych, społecznych lub pedagogicznych wygeneruje ok. 2,7 zł.

Nie może zatem dziwić, że uczelnie wolą kształcić obcokrajowców niż Polaków. To się po prostu coraz bardziej opłaca. Według danych Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w 2014 r. na polskich uczelniach studia rozpoczęło 22 511 studentów z Ukrainy. Rok później było ich już o ponad 7 tys. więcej. W 2017 r. zajmowali już prawie 39 tys. miejsc, bo niektórzy wybierali więcej niż jeden kierunek.

https://wprawo.pl/2018/09/17/dotacje-za ... z-polakow/
Na górę


Wróć do „Władze samorządowe i polityka lokalna”