„Jesteśmy jedynym państwem na świecie,które toleruje to,że ponad 100 tysięcy szczątków jego obywateli można poniewierać

Sugestie oraz uwagi do władz miasta, powiatu i gminy.

Postautor: Gość » 18 paź 2018, o 12:22

Tymczasem na Ukrainie, która dobrze zna wypowiedzi Czaputowicza i w ogóle ślepe stanowisko Polski wobec siebie, właśnie wprowadzono, decyzją Rady Najwyższej, że hasło „Sława Ukrainie” oraz odpowiedź „Bohaterom sława” stały się oficjalnym powitaniem w ukraińskim wojsku i policji. To kolejny efekt polityki polskiej pielęgnowania i braku reakcji na neobanderyzm, którą minister Czaputowicz w „Kommiersancie” określił, jako „złożony proces, i potrzebny jest czas i cierpliwość, ale on postępuje”. Czy następna będzie odbudowa nielegalnych pomników UPA w Polsce?

http://www.mysl-polska.pl/1697
Na górę

Postautor: Gość » 31 paź 2018, o 18:00

To tak jakby Niemcy nie odpowiadali za zbrodnie „poszczególnych oddziałów” SS i gestapo. Ech, Ukraina to wciąż sowiecki kraj zbudowany na kłamstwie. Przy tym kąsający rękę dającą mu ogromne dotacje z kieszeni polskich podatników. Panie Premierze, najwyższy czas zakręcić kurek z tymi dotacjami.

http://isakowicz.pl/ukraina-znow-klamie ... dotacjami/
Na górę

Postautor: Gość » 1 lis 2018, o 16:59

Popek przypomniał, że na Wołyniu wymordowano Polaków z prawie dwóch tysięcy miejscowości, a potem także z wielu miejscowości na południowym wschodzie. „Na Wołyniu zginęło 60 tys. Polaków, 18 tys. w woj. lwowskim, 23 tys. woj. tarnopolskim, ok. 15 tys. w woj. stanisławowskim. Jeżeli dodamy jeszcze miejsca (mordów) na Lubelszczyźnie, Rzeszowszczyźnie, to w sumie zginęło od 130 do 150 tys. Polaków” - zaznaczył Popek.

Większość pomordowanych podczas rzezi wołyńskiej Polaków, na terenie dzisiejszej Ukrainy, nie ma grobów. „Dzisiaj leżą w zapomnianych dołach śmierci, bez katolickiego pochówku, bez krzyża na mogile. Tysiące dołów śmierci (…) dosłownie tysiące dołów śmierci, w których spoczywają nasi najbliżsi, Polacy” – powiedział Popek.

https://dzieje.pl/aktualnosci/dr-leon-p ... ow-smierci
Na górę

Postautor: Gość » 1 lis 2018, o 20:39

Ukraińcy w stosunku do państwa, które szanują, nigdy nie zachowywaliby się w taki sposób. Dotykamy tu kwestii ważnej, a więc suwerenności i godności polskiego państwa. Państwo, które godzi się, żeby niszczono jego cmentarz, w dodatku nieprzypadkową nekropolię – Cmentarz Obrońców Lwowa – miejsce święte dla każdego Polaka, to tym samym wyrażamy zgodę na pogwałcenie naszych narodowych symboli. Które państwo europejskie zgodziłoby się na to, żeby dziesiątki tysięcy swoich obywateli – do chwili obecnej – spoczywały w niepoświęconej ziemi, bez grobu i bez znaku krzyża, które państwo nie upomniałoby się o swoich obywateli? Tymczasem polskie władze przyjmują ten fakt z pokorą, nie ma stanowczej reakcji. Węgrzy skutecznie potrafią się upomnieć o swoich rodaków, to dlaczego nie może tego zrobić polski rząd. W mojej ocenie, budowanie pseudoprzyjaźni z Ukrainą na fundamencie zakłamywania, cenzurowania wiedzy o ludobójstwie, na braku zgody na ekshumacje czy przechodzeniu do porządku dziennego wobec niszczenia naszych miejsc pamięci narodowej będzie miało takie samo znaczenie jak przyjaźń polsko-radziecka budowana na fundamencie kłamstwa katyńskiego. Dlatego konieczna jest bardzo stanowcza reakcja ze strony polskich władz, włącznie z zagrożeniem sankcjami.

Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/202 ... 126thEJJ3k
Na górę

Postautor: Gość » 4 lis 2018, o 21:07

Czy pamiętasz, Panie Boże,
Nad Wołyniem łunę krwawą
I ten krzyk z płonącej chaty
Mordowanych przez sąsiadów?
Chyba byłeś w tamtej porze
Gdzieś po innej stronie świata,
Bo byś pewnie się zasmucił i przystaną,ł i zapłakał...

Czy słyszałeś modłę, Panie,
Oczy ojca czy pamiętasz,
Gdy hańbili córkę jego
Banderowcy jak zwierzęta...
On na drzwiach ukrzyżowany
Błagał "Zmiłuj się nad nami!"
Zlitowali się oprawcy,
Skłuli oczy bagnetami...

Czy widziałeś, Ojcze Święty,
Patrząc z góry przez firmament,
Dzieci śliczne jak aniołki,
Na sztachety powbijane...
Kto je teraz poprowadzi
Na spotkanie z Tobą Boże?
One przecież takie małe,
Zbłądzą same w tych przestworzach...

Czy spamiętasz, Panie Świata,
Męczenników, tych z Wołynia,
Umierali z myślą o Tej,
która nigdy nie zaginie.
Polska o nich zapomniała,
rozpłynęła się w oddali,
Czasem drżąca ręka starca
świeczkę jeszcze tu zapali.
Porastają chwastem zgliszcza,
groby toną w bujnej trawie,
Jutro już nie będzie komu
świeczki za Nich tu postawić.

L.Makowiecki
Na górę

Postautor: Gość » 6 lis 2018, o 05:01

Czasem scenariusz bywał jednak znacznie gorszy. Niejednokrotnie ocaleli lub mieszkańcy sąsiednich wsi obawiali się powrotu do zniszczonej osady. Całymi tygodniami nie mogli się zdobyć na odwagę lub zgromadzić wystarczająco silnej grupy mogącej zapewnić im ochronę. Przez ten czas zwłoki ofiar leżały niepogrzebane, narażone na to, że będą się na nich pożywiać wygłodniałe zwierzęta. Następował także naturalny proces rozkładu, co powodowało niesamowity smród.

Co więcej, ciała ofiar były często rozrzucone po całym terenie wsi, zatem aby je pogrzebać trzeba było wpierw je odnaleźć. Tymczasem szczątki mogły znajdować się w piwnicach, na strychach, a nawet, jak miało to miejsce w jednej z miejscowości, spoczywać w studni. Gdy wyjęto je z wody, ocaleli mieszkańcy wsi próbowali poskładać w całość ciała swoich bliskich, rozpoznając ich odrąbane ręce, czy nogi np. po znamionach

Pomordowanych przez Ukraińców przywozili ich sąsiedzi na wozach bez trumien. Przykrywali ciała tylko białymi prześcieradłami. Niektóre zwłoki były porąbane w kawałki. Nie miały rąk, nóg, miały odcięte głowy. Nie starczało czasu na ich pochówek. Ludzie kopali doły na cmentarzu i składali do nich zmasakrowane zwłoki. Ksiądz zdążył je tylko poświęcić i chwilę się pomodlić. Zaraz podjeżdżały następne furmanki. Po dziś dzień nie wiem, czy ksiądz proboszcz, który znał swoich parafian, zapisywał nazwiska ofiar, czy starczało mu na to czasu.

https://ciekawostkihistoryczne.pl/2018/ ... wolyniu/#2
Na górę

Postautor: Gość » 6 lis 2018, o 08:46

"Wołyń 1943. Wołają z grobów których nie ma"

https://www.youtube.com/watch?v=6KInLDuvGG8
Na górę

Postautor: Gość » 6 lis 2018, o 12:35

Co dowództwo AK zrobiło, by mordowanych przez Ukraińców Polaków ratować. A dla narracji akowskiej nie jest to pytanie wygodne.
Bo zrobiło niewiele. W 1943 roku pomoc podziemia z Generalnego Gubernatorstwa dla Wołynia była, użyjmy tu eufemizmu, niewielka. Kompletnie nieproporcjonalna do skali ludobójstwa, któremu wołyńscy Polacy byli poddawani.

A wołyńskim Polakom pomóc w zasadzie nie próbowano (chodzi mi o pomoc na skalę większą, niż organizowana przez miejscową AK).

W 1944 roku lwowscy endecy postulowali, by w obliczu zagrożenia fizyczną eksterminacją zmienić priorytety – z przygotowań do akcji „Burza” (walki z Niemcami w celu wymuszenia na ZSRR uznania rządu londyńskiego i „ryskich” granic) na samoobronę przed UPA. Ich propozycje zostały przez dowództwo AK odrzucone.

To są kwestie delikatne, potencjalnie niebezpieczne dla mitu AK. Nie sprzyja to przesadnemu podnoszeniu sprawy ofiar Wołynia.



https://www.salon24.pl/u/p-skwiecinski/ ... -pamietamy
Na górę

Postautor: Gość » 7 lis 2018, o 05:12

Beata Mazurek, wicemarszałek Sejmu i rzecznika klubu PiS powiedziała na Ukrainie, że Polska jest strategicznym partnerem Ukrainy i mimo trudnych kwestii historycznych przeszłość nie powinna przesłaniać przyszłości między dwoma krajami i wzywa, by zostawić historię historykom.

Należy podkreślić, że słowa te wyraźnie wpisują się w oficjalną retorykę strony ukraińskiej, a także środowisk neobanderowskich, które odnośnie kwestii ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej używają sloganu „zostawmy historię historykom” i sprzeciwiając się przenoszeniu rzezi wołyńskiej na poziom debaty politycznej. W oficjalnych rozmowach podkreśla to m.in. prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, czasem twierdząc, że strona polska podziela to stanowisko.

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/na-m ... Zfx_poaKHU


Zburzą pomnik milicjanta który zginął w walce z bandą UPA i odbudują pomnik UPA w Werchracie?
Na górę

Postautor: Gość » 7 lis 2018, o 05:39

Beata Mazurek, wicemarszałek Sejmu i rzecznika klubu PiS powiedziała na Ukrainie, że Polska jest strategicznym partnerem Ukrainy i mimo trudnych kwestii historycznych przeszłość nie powinna przesłaniać przyszłości między dwoma krajami i wzywa, by zostawić historię historykom.

Należy podkreślić, że słowa te wyraźnie wpisują się w oficjalną retorykę strony ukraińskiej, a także środowisk neobanderowskich, które odnośnie kwestii ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej używają sloganu „zostawmy historię historykom” i sprzeciwiając się przenoszeniu rzezi wołyńskiej na poziom debaty politycznej. W oficjalnych rozmowach podkreśla to m.in. prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, czasem twierdząc, że strona polska podziela to stanowisko.

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/na-m ... Zfx_poaKHU


Zburzą pomnik milicjanta który zginął w walce z bandą UPA i odbudują pomnik UPA w Werchracie?
Dziwna samobójcza polityka Polski względem Ukrainy osiąga nowe poziomy absurdu

Obraz polskiej polityki zagranicznej prowadzonej w stosunku do naszych wschodnich sąsiadów jest porażający. Z jednymi pragniemy iśc na wojnę, a drugich kochamy nawet gdy plują nam w twarz. Nasze władzy zdają się tego nie widzieć i zachowują się odwrotnie od tego co wydawałoby się racjonalne, a każdego, kto takie zachowanie krytykuje domyślnie nazywają "ruskim agentem".

Doprawdy trudno zrozumieć jaka racja stanu powoduje, że bezwarunkowo popieramy kraj taki jak Ukraina, który każdego dnia staje się coraz bardziej antypolski i to nawet w działaniach oficjalnych władz, a nie tylko szurniętych nacjonalistów z Prawego Sektora. Ukraina coraz bardziej stacza się w kierunku państwa autorytarnego z obowiązującą oficjalnie doktryną nacjonalistyczną i faszystowską, która jest jeszcze dodatkowo podlana rusofobią i antypolonizmem. Zapewne właśnie ta rusofobia ekscytuje obecnie rządzących nami polityków lewicowych, którzy nazywają się polską prawicą.

Chyba nie ma chyba czegoś takiego co mogliby zrobić Ukraińcy, aby doszło do odmiany naszej polityki względem Kijowa, która od dłuższego czasu prowadzona jest na klęczkach. Gdy ktoś tylko wskazuje na to, że na Ukrainie regularnie dochodzi do ataków na relikty polskości na dawnych Kresach Rzeczpospolitej, albo, że dochodzi do uchwalania prawa wymierzonego w mniejszości narodowe, na przykład zabraniającego nauczania w języku ojczystym, to prawie zawsze zostaje stygmatyzowany jako "agent Putina". Nasi polskojęzyczni politycy wolą zamykać oczy i udawać, że antypolskie ekscesy tam nie występują.

Wygląda więc na to, że nie ma znaczenia gloryfikacja morderców Polaków ważny jest tylko stosunek ich potomków do Rosji. A skoro Ukraina i Federacja Rosyjska prowadzą spór terytorialny o Krym czy Donbas, to polscy politycy uważają, że bez względu na wszystko należy popierać Ukrainę i zwalczać Rosję.

https://www.gloria.tv/article/mF3NcxaXWZbt6qa69RcDD8nU1
Na górę


Wróć do „Władze samorządowe i polityka lokalna”