Re: Hotel Laureat
: 19 lut 2018, o 12:17
prowadzenie hotelu to nei jest własne zadanie gminy
Nie rozumiem. Gdy hotel przynosił dochody, był zadaniem gminy przez kilkadziesiąt lat i nie było żadnego problemu. Jak obecni włodarze nie umieli na nim zarobić, na raz hotel nie jest zadaniem gminy?prowadzenie hotelu to nei jest własne zadanie gminy
Czy ktoś wyjaśni ten paradoks?Nie rozumiem. Gdy hotel przynosił dochody, był zadaniem gminy przez kilkadziesiąt lat i nie było żadnego problemu. Jak obecni włodarze nie umieli na nim zarobić, na raz hotel nie jest zadaniem gminy?prowadzenie hotelu to nei jest własne zadanie gminy
To nie paradoks. To zalecenia NIK. Jeśli wiesz co to jest?Czy ktoś wyjaśni ten paradoks?
Nie rozumiem. Gdy hotel przynosił dochody, był zadaniem gminy przez kilkadziesiąt lat i nie było żadnego problemu. Jak obecni włodarze nie umieli na nim zarobić, na raz hotel nie jest zadaniem gminy?
Skoro Hotel istniał tyle lat to przecież wiadome że miasto mogło nim zarządzać i zarządzało chodź z marnym skutkiem:lol: Nie udawaj mądrzejszego niż jesteś.Tu chodzi o to,by hotel utrzymać i doprowadzić go do jego rentowności potrzeba by było gruuuubej kasy a i to nie było by pewności czy cały ten zabieg przyniósł by zyski.A dlaczego?Hotel w sam sobie nie jest atrakcją!W hotelu się śpi więc nocują tam osoby które przyjeżdżają do miasta w jakimś celu.Jakie tu mamy bazy wypadowe?Żadnych a wam hotel się marzy-zaczynacie od d.upy strony.Istnienie hotelu uwarunkowane jest w dużej mierze na turystyce która w tym mieście nie istnieje a pojedyńcze przypadki noclegów nie utrzymały by takiego molocha!Co do adaptacji pomieszczeń hotelowych na biura... wszystkich nie zapełni(bo jest tych pomieszczeń trochę) a sklepów tez tam nie zrobi gdyż pomieszczenia są zbyt małe i sama budowla nie jest do tego przystosowana chociażby z racji korytarzy i ścian nośnych których nie można burzyć i przerabiać.Górnolotne są wasze marzenia tylko już za późno trzeba było interesować się zawczasu i cisnąć władze miasta by coś z nierentownym hotelem zrobili ale go nie sprzedawali.Teraz każdy mądry snuje plany co by było gdyby... a gdy był czas na interesowanie się hotelem mieliście gdzieś-stał to niech stoi to nic że nie rentowny a teraz wielcy wizjonerzy piszą na forum i lamentują.Z tego co się orientuję wiele polskich samorządów prowadzi zakłady zakwaterowania, tak oględnie to nazywając, a dokładniej, bardziej czy mniej komfortowe usługi noclegowe. NIK może sobie coś tam zalecać, a życie jest życiem, mało tego, zalecenie to nie nakaz. Do tego należy wiedzieć, że zadaniem gminy jest wszystko, co nie jest realizowane w przestrzeni publicznej przez inne podmioty. Nie ma racji przedmówca, który twierdzi, że usługi hotelarskie nie są zadaniem naszego miasta, a to dlatego, że w mieście nie ma bazy noclegowej. Staropolska jest do tego zbyt mała. W tym przypadku hotelarstwo w Tomaszowie może być prowadzone przez samorząd w pełnym majestacie prawa. Inną rzeczą już jest, czy są w strukturze miasta znajdziemy osoby, które na tym się znają i z głową oraz zyskiem poprowadzą hotel. Jeśli burmistrzowi nie zależy na powodzeniu takiego przedsięwzięcia, będzie to co mamy - minimalizm i markowanie pracy.
Masz racje.. zawsze się znajdą tacy co będą lamentować już po fakcie tak jak wy!Lenie zawsze znajdą wytłumaczenie że się nie da, że nie można, że się nie opłaca itd.itp.itd....
Masz racje,co nie zmienia faktu że to już musztarda po obiedzie i p.erdolenie co by było gdyby jest zbędne.Kijem Wisły nie zawrócisz a trole internetowe mają pożywkę bo się lubią kłócić chodź już nie ma o co.Sprzedany to sprzedany trzeba było wcześniej o tym myśleć-tyle w temacieDobry gospodarz ma wszystko na swoim terenie. Prosze nie opowiadać ludziom bajek
baranie każdy to wie że obecna władza sprzedała hotel sztucznie nabijasz tematWłaśnie koniecznie trzeba mówić o fatalnych decyzjach władz,o tym jak można było zrobić lepiej,na czym zarobić,żeby pokazać jacy są nieudacznicy.Ma to znaczenie na przyszłość dla miasta.Trzeba będzie wybrać nowych mądrych ludzi a nie udawaczy.Obecni tylko markują robotę i klepią się po plecach.