Post autor: Gość » 6 gru 2017, o 12:49
Jesteśmy w okresie rozpoczęcia działań związanych z próbą przejęcia władzy na Ukrainie przez środowiska nacjonalistyczne – mówi Kresom.pl dr hab. Andrzej Zapałowski, historyk i ekspert ds. geopolityki i bezpieczeństwa. Zwraca uwagę, że datą graniczną jest tu 2019 rok, kiedy na Ukrainie odbędą się wybory prezydenckie i parlamentarne.– Ponadto, wiele ośrodków analitycznych zwraca uwagę, że mniej więcej w tym czasie Ukraina może nie być w stanie spłacać już nawet odsetek od swojego zadłużenia. To oznacza dalsze pogłębienie kryzysu gospodarczego.
Dr hab. Andrzej Zapałowski zaznacza też, że zaczyna się okres rozstrzygającej gry wewnętrznej na Ukrainie, gdzie kwestia Donbasu schodzi na dalszy plan. – Widać wyraźnie, że oligarchowie zabetonowali swój układ, nie dopuszczając do niego środowisk nacjonalistycznych i części mniejszej oligarchii (przykład, to wyeliminowanie Igora Kołomojskiego i Julii Tymoszenko). Na tym polu, Micheil Saakaszwili jest wygodną osobą, wystawioną do rozgrywki po stronie środowisk rozczarowanych, nacjonalistycznych. Prawdopodobnie są oni wspierani finansowo właśnie przez te środowiska – włącznie z Kołomojskim i innymi oligarchami.
Drugą kwestią, zdaniem eksperta, jest pytanie: czy to się uda. Zdaniem prof. Zapałowskiego, kluczowa będzie tu postawa ukraińskich formacji ochotniczych, głównie batalionów nacjonalistycznych. – Pytanie, czy one zbuntują się przeciwko jurysdykcji prezydenta Ukrainy, czy nie. Tu sytuacja jest bardzo niebezpieczna, bo jeśli doszłoby do takiego przesilenia, w którym środowiska nacjonalistyczne, z Saakaszwilim i batalionami nacjonalistycznymi, zyskałby poparcie części armii, to możemy się spodziewać bardzo dużej wolty układu oligarchicznego na porozumienie Rosją. Co będzie tragiczne dla polskiej polityki zagranicznej.
W tym kontekście politycznym prezydent Duda powinien bezwzględnie wycofać się z wyjazdu na Ukrainę, ponieważ może zostać włączony w wewnętrzne rozgrywki w tym państwie – dodaje.
Ekspert podkreśla, że kluczowa będzie postawa kilkudziesięciu batalionów ochotniczych, szczególnie nacjonalistycznych, będących m.in. częścią Gwardii Narodowej, sił MSW czy armii. – To jest kilkanaście tysięcy ludzi pod bronią. Wcześniejsze wypadki związane z przedostaniem się Saakaszwiliego z Polski na Ukrainę czy postawa służb w trakcie jego aresztowania pokazuje, że nikt nie chce się narazić. Bo nikt nie wie, kto będzie sprawował władzę. Doświadczenia z Janukowyczem dużo nauczyły ukraińskie służby. Są one zdystansowane od radykalnych działań i możliwe są różne scenariusze. Jeżeli bataliony nacjonalistyczne nie wejdą do gry, to sprawa zostanie na razie spacyfikowana. Ale ona powróci za kilka miesięcy. Bo kampania wyborcza będzie rozstrzygająca dla układu wewnętrznego na Ukrainie.
https://kresy.pl/bez-kategorii/prof-zap ... -ukrainie/
Jesteśmy w okresie rozpoczęcia działań związanych z próbą przejęcia władzy na Ukrainie przez środowiska nacjonalistyczne – mówi Kresom.pl dr hab. Andrzej Zapałowski, historyk i ekspert ds. geopolityki i bezpieczeństwa. Zwraca uwagę, że datą graniczną jest tu 2019 rok, kiedy na Ukrainie odbędą się wybory prezydenckie i parlamentarne.– Ponadto, wiele ośrodków analitycznych zwraca uwagę, że mniej więcej w tym czasie Ukraina może nie być w stanie spłacać już nawet odsetek od swojego zadłużenia. To oznacza dalsze pogłębienie kryzysu gospodarczego.
Dr hab. Andrzej Zapałowski zaznacza też, że zaczyna się okres rozstrzygającej gry wewnętrznej na Ukrainie, gdzie kwestia Donbasu schodzi na dalszy plan. – Widać wyraźnie, że oligarchowie zabetonowali swój układ, nie dopuszczając do niego środowisk nacjonalistycznych i części mniejszej oligarchii (przykład, to wyeliminowanie Igora Kołomojskiego i Julii Tymoszenko). Na tym polu, Micheil Saakaszwili jest wygodną osobą, wystawioną do rozgrywki po stronie środowisk rozczarowanych, nacjonalistycznych. Prawdopodobnie są oni wspierani finansowo właśnie przez te środowiska – włącznie z Kołomojskim i innymi oligarchami.
Drugą kwestią, zdaniem eksperta, jest pytanie: czy to się uda. Zdaniem prof. Zapałowskiego, kluczowa będzie tu postawa ukraińskich formacji ochotniczych, głównie batalionów nacjonalistycznych. – Pytanie, czy one zbuntują się przeciwko jurysdykcji prezydenta Ukrainy, czy nie. Tu sytuacja jest bardzo niebezpieczna, bo jeśli doszłoby do takiego przesilenia, w którym środowiska nacjonalistyczne, z Saakaszwilim i batalionami nacjonalistycznymi, zyskałby poparcie części armii, to możemy się spodziewać bardzo dużej wolty układu oligarchicznego na porozumienie Rosją. Co będzie tragiczne dla polskiej polityki zagranicznej.
W tym kontekście politycznym prezydent Duda powinien bezwzględnie wycofać się z wyjazdu na Ukrainę, ponieważ może zostać włączony w wewnętrzne rozgrywki w tym państwie – dodaje.
Ekspert podkreśla, że kluczowa będzie postawa kilkudziesięciu batalionów ochotniczych, szczególnie nacjonalistycznych, będących m.in. częścią Gwardii Narodowej, sił MSW czy armii. – To jest kilkanaście tysięcy ludzi pod bronią. Wcześniejsze wypadki związane z przedostaniem się Saakaszwiliego z Polski na Ukrainę czy postawa służb w trakcie jego aresztowania pokazuje, że nikt nie chce się narazić. Bo nikt nie wie, kto będzie sprawował władzę. Doświadczenia z Janukowyczem dużo nauczyły ukraińskie służby. Są one zdystansowane od radykalnych działań i możliwe są różne scenariusze. Jeżeli bataliony nacjonalistyczne nie wejdą do gry, to sprawa zostanie na razie spacyfikowana. Ale ona powróci za kilka miesięcy. Bo kampania wyborcza będzie rozstrzygająca dla układu wewnętrznego na Ukrainie.
https://kresy.pl/bez-kategorii/prof-zapalowski-srodowiska-nacjonalistyczne-siegaja-po-wladze-na-ukrainie/