Post autor: Gość » 25 paź 2018, o 20:05
Byc może, ale nie zapominaj że ma tylko I stopień referencyjnosci (max są III). Pierwszy stopień pozwala jedynie na porody o czasie bez większych komplikacji. Jeżeli kobieta zacznie rodzić wczesniej - przed 36 tyg (od 36-37tygodnia ciążę uważa się za donoszona) to wtedy karetka i Zamość. Tak samo z dzieciątkiem tu też mamy I stopień i w razie komplikacji karetka i Zamość. Ja nie mówię że Tomaszowska porodowka jest zła. Problem w tym, że oni raczej nie mają doświadczenia z trudniejszymi przypadkami. Nie mają bo im procedury nie pozwalają na leczenie takich pacjentów. Jak ktoś nie wierzy to proszę sprawdzić w necie jak wygląda w każdym województwie sytuacja z tymi stopniami na oddziałach polozniczych w szpitalach. Zamość ma III stopień, nie wiem czemu bo najwyższy mają szpitale kliniczne (pewnie kwestia spełnienia warunkow).
No tak, najlepiej aby w Tomaszowie szpital miał rangę kliniki na poziomie światowym. Nie ma sprawy - sypnij kasą z prywatnej kieszeni, a wtedy ściągną Ci lekarzy skąd chcesz. Wyluzuj, Tomaszów to nie Boston, więc nie ma co liczyć na to, że kiedykolwiek będzie na poziomie
Massachusetts General Hospital. Zwyczajnie nie ma takiej potrzeby. Z tego samego powodu w Tomaszowie nie ma filii Uniwersytetu Jagielońskiego. Tak samo jest wszędzie, gdzie miasto, a raczej miasteczko ma niewielu mieszkańców. Mieszkamy na terenach, gdzie za 20 lat będą sami emeryci. Dla kogo ma być ten wyższy stopień specjalizacji oddziału położniczego?
[quote=Gość post_id=763757 time=1540483265]
Byc może, ale nie zapominaj że ma tylko I stopień referencyjnosci (max są III). Pierwszy stopień pozwala jedynie na porody o czasie bez większych komplikacji. Jeżeli kobieta zacznie rodzić wczesniej - przed 36 tyg (od 36-37tygodnia ciążę uważa się za donoszona) to wtedy karetka i Zamość. Tak samo z dzieciątkiem tu też mamy I stopień i w razie komplikacji karetka i Zamość. Ja nie mówię że Tomaszowska porodowka jest zła. Problem w tym, że oni raczej nie mają doświadczenia z trudniejszymi przypadkami. Nie mają bo im procedury nie pozwalają na leczenie takich pacjentów. Jak ktoś nie wierzy to proszę sprawdzić w necie jak wygląda w każdym województwie sytuacja z tymi stopniami na oddziałach polozniczych w szpitalach. Zamość ma III stopień, nie wiem czemu bo najwyższy mają szpitale kliniczne (pewnie kwestia spełnienia warunkow).
[/quote]
No tak, najlepiej aby w Tomaszowie szpital miał rangę kliniki na poziomie światowym. Nie ma sprawy - sypnij kasą z prywatnej kieszeni, a wtedy ściągną Ci lekarzy skąd chcesz. Wyluzuj, Tomaszów to nie Boston, więc nie ma co liczyć na to, że kiedykolwiek będzie na poziomie [i]Massachusetts General Hospital[/i]. Zwyczajnie nie ma takiej potrzeby. Z tego samego powodu w Tomaszowie nie ma filii Uniwersytetu Jagielońskiego. Tak samo jest wszędzie, gdzie miasto, a raczej miasteczko ma niewielu mieszkańców. Mieszkamy na terenach, gdzie za 20 lat będą sami emeryci. Dla kogo ma być ten wyższy stopień specjalizacji oddziału położniczego?