Post autor: Gość » 23 kwie 2018, o 10:59
Tu nie trzeba progów ani fotoradarów wystarczy, że komendant zarządzi akcję "kontrola poziomu hałasu" i jak zbada taki motur jeden z drugim (nawet na parkingu) to mu pokaże czy mieści się z poziomem, jak nie to zabrać dowód i mandat, przydało by się jeszcze zbadać lampy w osobówkach, bo pchają xenon do swoich trupów i wolą po oczach, o przyciemnianych szybach z przodu (jak ukraińcy) już nie wspomnę, robić to co jakiś czas i skończył by się Texas. Bardzo prosty i skuteczny sposób.
Aby komendant zarządził, to komendant musi mieć jaja. Ale ich nie ma, bo o kontroli hałasu wytwarzanego przez motocykle w Tomaszowie nikt nie słyszał. A przecież na drodze, po zatrzymaniu motocykla, policji wystarczy :
a/ mieć legalizowany miernik poziomu dźwięku
b/ wprowadzić silnik motocykla na odpowiednio wysokie wolne obroty np 5000 obr./min.
c/ dokonać pomiaru poziomu hałasu przy odpowiedniej odległości mikrofonu miernika hałasu od wylotu tłumika.
Tyle. Tak zrobiony pomiar jest nie do podważenia. A są normy, są przepisy o sankcjach za niesprawny układ wydechowy.
Tak się to robi gdzie indziej, ale nie w Tomaszowie.
[quote=amg post_id=731273 time=1524133045]
Tu nie trzeba progów ani fotoradarów wystarczy, że komendant zarządzi akcję "kontrola poziomu hałasu" i jak zbada taki motur jeden z drugim (nawet na parkingu) to mu pokaże czy mieści się z poziomem, jak nie to zabrać dowód i mandat, przydało by się jeszcze zbadać lampy w osobówkach, bo pchają xenon do swoich trupów i wolą po oczach, o przyciemnianych szybach z przodu (jak ukraińcy) już nie wspomnę, robić to co jakiś czas i skończył by się Texas. Bardzo prosty i skuteczny sposób.
[/quote]
Aby komendant zarządził, to komendant musi mieć jaja. Ale ich nie ma, bo o kontroli hałasu wytwarzanego przez motocykle w Tomaszowie nikt nie słyszał. A przecież na drodze, po zatrzymaniu motocykla, policji wystarczy :
a/ mieć legalizowany miernik poziomu dźwięku
b/ wprowadzić silnik motocykla na odpowiednio wysokie wolne obroty np 5000 obr./min.
c/ dokonać pomiaru poziomu hałasu przy odpowiedniej odległości mikrofonu miernika hałasu od wylotu tłumika.
Tyle. Tak zrobiony pomiar jest nie do podważenia. A są normy, są przepisy o sankcjach za niesprawny układ wydechowy.
Tak się to robi gdzie indziej, ale nie w Tomaszowie.