Post autor: GoScc » 26 lut 2018, o 20:36
Życzę powodzenia pseudoznawcom psiej natury w zabieraniu psa uwiązanego przy budzie do domu, mój wytrzymał 1,5 godziny i pewnie gdybym go nie wypuścił byłoby po psie. A to że pies mieszka w budzie wcale nie zmienia faktu że jest On przyjacielem. Czasami jest to najlepsze rozwiązanie zarówno dla psa jak i jego opiekuna, nie każdy pies to kanapowiec.
w naturze psy nie są uwiązane łańcuchem.Gdy jest im zimno szukają cieplejszego schronienia i biegają ogrzewając swoje ciało.Uwiązany może liczyć na ciepłą budę(duże psy typu haski\i) no i na dobre serce gospodarza.
czasem wystarczy garaż lub komórka z "garścią" słomy.
odrobina serca i ciepłej strawy nie zawadzi zwlaszcza w taki mróz!
Najważniejsze zasady to zabezpieczenie budy: można ją ocieplić styropianem, środek warto wyłożyć słomą wielkość budy powinna być dostosowana do wielkości psa - tak, by mógł w niej wygodnie wypocząć, nie może być zbyt duża, ponieważ pies nie będzie w stanie ogrzać jej wnętrza własnym ciepłem ważne jest również, aby zabezpieczyć budę przed czynnikami zewnętrznymi - wejście do budy dobrze jest osłonić przypinając kawałek koca, wykładziną. Psu należy zapewnić jak najwięcej ruchu. W trakcie biegania, zabawy pies ogrzewa się. Psy w ciasnych kojcach szybciej marzną Pies, który jest na krótkim łańcuchu, w trakcie siarczystych mrozów, jest narażony na odmrożenia a nawet zamarznięcie.
W trakcie mrozów psy powinny otrzymywały przynajmniej raz dziennie ciepły posiłek, najlepiej wysokoenergetyczny. Wodę należy dolewać kilka razy dziennie, ponieważ bardzo szybko zamarza. Jeśli mróz jest bardzo duży, zwierzę powinno mieć zapewniony dostęp do ciepłego miejsca - garażu, pomieszczenia gospodarczego, stajni czy piwnicy.
[quote=Gość post_id=724549 time=1519663754]
[quote=setau6 post_id=724516 time=1519655478]
Życzę powodzenia pseudoznawcom psiej natury w zabieraniu psa uwiązanego przy budzie do domu, mój wytrzymał 1,5 godziny i pewnie gdybym go nie wypuścił byłoby po psie. A to że pies mieszka w budzie wcale nie zmienia faktu że jest On przyjacielem. Czasami jest to najlepsze rozwiązanie zarówno dla psa jak i jego opiekuna, nie każdy pies to kanapowiec.
[/quote]
w naturze psy nie są uwiązane łańcuchem.Gdy jest im zimno szukają cieplejszego schronienia i biegają ogrzewając swoje ciało.Uwiązany może liczyć na ciepłą budę(duże psy typu haski\i) no i na dobre serce gospodarza.
czasem wystarczy garaż lub komórka z "garścią" słomy.
odrobina serca i ciepłej strawy nie zawadzi zwlaszcza w taki mróz!
[/quote]
Najważniejsze zasady to zabezpieczenie budy: można ją ocieplić styropianem, środek warto wyłożyć słomą wielkość budy powinna być dostosowana do wielkości psa - tak, by mógł w niej wygodnie wypocząć, nie może być zbyt duża, ponieważ pies nie będzie w stanie ogrzać jej wnętrza własnym ciepłem ważne jest również, aby zabezpieczyć budę przed czynnikami zewnętrznymi - wejście do budy dobrze jest osłonić przypinając kawałek koca, wykładziną. Psu należy zapewnić jak najwięcej ruchu. W trakcie biegania, zabawy pies ogrzewa się. Psy w ciasnych kojcach szybciej marzną Pies, który jest na krótkim łańcuchu, w trakcie siarczystych mrozów, jest narażony na odmrożenia a nawet zamarznięcie. :cry: W trakcie mrozów psy powinny otrzymywały przynajmniej raz dziennie ciepły posiłek, najlepiej wysokoenergetyczny. Wodę należy dolewać kilka razy dziennie, ponieważ bardzo szybko zamarza. Jeśli mróz jest bardzo duży, zwierzę powinno mieć zapewniony dostęp do ciepłego miejsca - garażu, pomieszczenia gospodarczego, stajni czy piwnicy.