Post autor: Jojo » 20 kwie 2017, o 22:43
Jestem przed porodem. Mam zamiar rodzić w sali do porodów rodzinnych. Można wziąć jedną osobę- nie musi to być mąż, może to być siostra, ciotka itd. Odradzam brania mamy, bo ponoć te jeszcze bardziej przeżywają. Ja wezmę męża, ponieważ on mnie uspokaja i jest silny psychicznie. Sam chciał, nie zmuszałam go by był przy mnie. Wiem, że będę miała w nim wsparcie. Chodziliśmy razem do szkoły rodzenia, bo myśleliśmy, że jest taki wymóg. Nie ma takiego wymogu. Po prostu przyjeżdża się razem do szpitala i mówi się, że będzie to poród rodzinny. Sala jest osobna. Radzę jednak chodzić do szkoły rodzenia, ponieważ można się bardzo dużo dowiedzieć, zobaczyć oddział, zobaczyć kąpiel noworodka, posłuchać psychologa i się psychicznie przygotować do samego porodu. Początkowo się bardzo bałam, jednak teraz inaczej do tego wszystkiego podchodzę i naprawdę polecam szkołę rodzenia. Teraz zostało mi jedynie czekać i zobaczę jak to wszystko się zakończy. Postaram się o tym napisać.
Jestem przed porodem. Mam zamiar rodzić w sali do porodów rodzinnych. Można wziąć jedną osobę- nie musi to być mąż, może to być siostra, ciotka itd. Odradzam brania mamy, bo ponoć te jeszcze bardziej przeżywają. Ja wezmę męża, ponieważ on mnie uspokaja i jest silny psychicznie. Sam chciał, nie zmuszałam go by był przy mnie. Wiem, że będę miała w nim wsparcie. Chodziliśmy razem do szkoły rodzenia, bo myśleliśmy, że jest taki wymóg. Nie ma takiego wymogu. Po prostu przyjeżdża się razem do szpitala i mówi się, że będzie to poród rodzinny. Sala jest osobna. Radzę jednak chodzić do szkoły rodzenia, ponieważ można się bardzo dużo dowiedzieć, zobaczyć oddział, zobaczyć kąpiel noworodka, posłuchać psychologa i się psychicznie przygotować do samego porodu. Początkowo się bardzo bałam, jednak teraz inaczej do tego wszystkiego podchodzę i naprawdę polecam szkołę rodzenia. Teraz zostało mi jedynie czekać i zobaczę jak to wszystko się zakończy. Postaram się o tym napisać.