Post autor: agk » 4 lut 2022, o 10:57
Mam od Bednarza piec 29 KW z 2006 roku, najprostszy, z regulacją ciągu na termostacie, temperatury max.50 st.C, w sezonie grzewczym rozpalane dwa razy na dobę węglem, palone również w lecie raz dziennie na CWU drewnem, piec jak reaktor jądrowy, bardzo szybko się nagrzewa, czyszczony raz w roku bo nie ma potrzeby częściej. Mój znajomy 3 lata temu musiał wymienić piec od Bednarza po 25 latach. Szkoda że firma traci renomę, (o ile ją miała) a ten ich klasy 5 bez podajnika, na węgiel, nie wiele się różni w środku od mojego z 2006 roku. Mój znajomy w zeszłym roku wymienił piec na nowy, u Bednarza kupił z montażem, przyjechali, zamontowali i pojechali. Kiedy wrócił do dom, okazało się że nie da się otworzyć popielnika bo posadzka przeszkadza, wspaniałomyślni monterzy odcieli nogi, bo podłączenie było za nisko, haha. A tak na marginesie, 15 lat na temperaturach 40-45 st. C to chyba nieźle, a ile jeszcze?
Mam od Bednarza piec 29 KW z 2006 roku, najprostszy, z regulacją ciągu na termostacie, temperatury max.50 st.C, w sezonie grzewczym rozpalane dwa razy na dobę węglem, palone również w lecie raz dziennie na CWU drewnem, piec jak reaktor jądrowy, bardzo szybko się nagrzewa, czyszczony raz w roku bo nie ma potrzeby częściej. Mój znajomy 3 lata temu musiał wymienić piec od Bednarza po 25 latach. Szkoda że firma traci renomę, (o ile ją miała) a ten ich klasy 5 bez podajnika, na węgiel, nie wiele się różni w środku od mojego z 2006 roku. Mój znajomy w zeszłym roku wymienił piec na nowy, u Bednarza kupił z montażem, przyjechali, zamontowali i pojechali. Kiedy wrócił do dom, okazało się że nie da się otworzyć popielnika bo posadzka przeszkadza, wspaniałomyślni monterzy odcieli nogi, bo podłączenie było za nisko, haha. A tak na marginesie, 15 lat na temperaturach 40-45 st. C to chyba nieźle, a ile jeszcze?