Dalej niech nie ma kontroli nad sołokiją, chlopi myją opryskiwacze w rzece. Pola nawożone pod sam brzeg zero kontroli nad upuszczaniem scieków.
Oprócz tego:
-ferma świńska w Machnowie Starym z gnojowicą płynącą rowami do Sołokiji,
-ferma bydła w Wierzbicy też spływająca gnojówką
-lubyckie oczyszczalnie ścieków działające tylko od picu,
-wiejskie ścieki spływające do rowów ( jak pięknie pachnie Łaszczówka i jej stawy
, pani wójt to tylko fiołki czuje
)
I w ten sposób za brak nadzoru będą beczeć wszyscy.
W perspektywie: ferma świńska w Plebance i Machnowie Starym ( rozbudowa ).
Kwestia czasu jak azotany pojawią się w wodach głębinowych.